Miesiąc mnie tu nie było
Dzieje się dzieje ... foki się awanturują, nowy nabytek Zigi im sekunduje, Zidane ma fale sraczki ....Wydarzenia ostatnich dni bł tak znamienite, że postanowiłam opisać
Zidane w czwartek wylądował u weta, po kolejnej fali sraczki. Dr Dyżurny wymacał coś w okolicy dwunastnicy. Nieeedobrzeee. Co tu zrobić - USG jutro będzie, na 20.00. Dobra, ale ja nie mam szansy być o tej godzinie w lecznicy (o tym za chwilę). Ustaliliśmy, ze biedny czarnych zostanie na noc w lecznicy, skonsultuje go Dr Rezonans z nocnej zmiany i wykonają USG własnymi siłami a j odbiorę kotka z opisem. Nie najlepiej ale nie da się inaczej.
Około 21 dnia następnego dotarłam do lecznicy. Od Dr Rezonansa już wiedziałam , ze tam nic nie wymacał, ale USG trzeba no bo sraczka nawraca. W lecznicy widzę miny spłoszone.
Eeee, booo tegooo, kotek Pani szalał i musieliśmy go przyśpić.
Hm, niefajnie ale bywa, Zidane jest panikarz. Nie było mnie z nim to sobie pozwolił. Dyżurny tonem przepraszającym kontynuuje - wie Pani, nie dało się inaczej, bo w 4 osoby nie mogliśmy go opanować.
Hę? Ostro ... robię zbolała minę i zaczynam dusić się ze śmiechu. Lecznica obeznana z dzikami, lekarze nie mameje, co on odwalił?? Bo wie Pani, ona tak szalał po gabinecie, że musieliśmy go w podbierak łapać ....
Tak się pacyfikuje kotki a w amoku, sama widziałam. Ale to Szef go łapał osobiście!
Omatkozcórkąco tu się działo.I w tym momencie nie wytrzymałam i położyłam się ze śmiechu na stole obok śniętego kota. Moje przeprosiny chyba nie brzmiały przekonująco
Młoda doktor, która miała zrobić mu zastrzyki na pożegnanie podochodziła z respektem nawet do śniętego
. Podejrzewam, ze grozy całej sytuacji dodał fakt, ze podkreśliłam, ze to mój osobisty kotek, zażądałam klatki de lux i obsługi all inclusive
. A Dyżurny powiedział zespołowi, że :to miły, domowy kotek i wszystko można zrobić" . Tja ....
Niestety, powód dla którego nie mogłam być z moim kotem jest dużo mniej zabawny
. W tym samym momencie Sierżant miał wizytę u nefrologa. Jest w kiepskim stanie, pogorszenie było bardzo nagłe. Opiekunowie nie maja doświadczenia i właśnie szybko się uczą. Łysy jest u mnie od czwartku do jutra.
bardzo, bardzo potrzebne