Strona 94 z 100

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - siedmioro wspaniałych ..

PostNapisane: Czw wrz 29, 2016 9:13
przez iwona66
Biedny rezydent ,stres go dopadł jak nic ,
potrzymam kciuki za adopcje i odkocenie domu :ok:
Teraz adopcje to poczta pantoflową ,jedna pani drugiej pani :mrgreen: :ok:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - siedmioro wspaniałych ..

PostNapisane: Pon paź 03, 2016 18:58
przez alix76
Dostawiłam kuwety, Feliway chodzi, chyba jest ciut lepiej. Dziś deszczowo, nawet tłuc się kotom nie chce.

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 4:30
przez alix76
Proszę Państwa o powstanie z miejsc.




On ma dom.
Po 3 latach oczekiwania, 4 DT i 2 fundacjach, nieformalny laureat konkursu na Najbrzydszego Kota w Okolicy ma dom.
Królewski, jedynaczy :love:



Sierżant ma dom!

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 5:49
przez ASK@
:piwa:
:ok:

Nigdy nie można tracić nadziei :201461

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 8:40
przez iwona66
No i fajnie i tak ma być :D :D

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 10:40
przez Szalony Kot
Super :D

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 12:08
przez jopop
no nieźle ;)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 13:22
przez ZuzCat
:D :ok:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Czw paź 13, 2016 13:49
przez Agneska
Sierżantowi znudziło się wieczne tymczasowanie? :wink: :lol:
gratki, chłopie :ok: :ok: :ok:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Nie paź 16, 2016 21:48
przez alix76
A w interesie ruch, jak to jesienią ...
W natłoku zajęć zapomniałam o rocznicy śmierci Babci Novej, mojej tymczaski paliatywnej ... Babunia odeszła razem z latem zeszłego roku :( . A dziś odszedł pieluchowy Supełek, o którego walczyła Hania66 :(
Ja mam kolejne wyzwanie - zaczęła się w poniedziałek, kiedy borykałam się z deszczem i migreną. Marlena, która latem wiozła klatkę łapkę na budce spacerówki, zaalarmowała, że pod maską auta pod jej oknem siedzi kociak. Zanim się pozbierałam z odsieczą i sprzętem, Sąsiedzka Ekipa Ratunkowa złapała maleństwo do transportera. Z opisu wiedziałam że dziewczynka :mrgreen:
Ale jak wiadomo odłowienie o tej porze roku to łatwiejsza część. Co dalej? Do weta też spoko, ale DT? Możemy od biedy upchnąć, o ile będzie ujemna, ale to dalekie od ideału rozwiązanie. Lepsze jakoś się nie pojawiło ...
Schody zaczęły się u weterynarza - okazało się, ze mała Lelcia ma oderwaną dolną wargę i odsłonięte dziąsło :( . Uraz sprzed kilkunastu godzin, może doby. Ostatnia chwila na szycie.
Na całe szczęscie nasz niezwykły Nadworny Chirurg był akurat wolny. Wziął pacjentkę na stół, pomimo, że moim zdaniem przed wpuszczenie na salę operacyjną należałoby ją wygotować przez 20 minut :twisted: . Następnego dnia odbierałam smarkulę z misternie założonymi szwami i uszytym na miarę kołnierzem 8O
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Trochę się boję pomyśleć o rachunku za te usługi :strach:
Lelcia ładnie się goi i bryka już bez kołnierza. Dochrapała się większej klatki :D . Niestety, trapi ją jakaś infekcja, więc byłyśmy dziś nieplanowo w lecznicy i dostała antybiotyk. W środę oficjalne Zdjęcie Szwów 8)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Pon paź 17, 2016 5:03
przez iwona66
Śliczna pstrokatka ,
wiem ,
uwielbiasz dzieciaki :lol: :mrgreen:
Niech się tylko wygoi i zwalczy to co ją rozkłada na łopatki :ok: :ok: :ok:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Pon paź 17, 2016 20:08
przez Szalony Kot
Nie lubię kociaków, ale ta jest nawet nawet ;)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Pon paź 17, 2016 21:29
przez alix76
Zapakować :mrgreen: ?
Malusia lepsza. Boję się jak diabli, bo w iluś miejscach w Warszawie jest pp. Małej z uwagi na szycie wargi nie można było szczepić, dostała surowicę, ale i tak się trzęsę. Na rękach mruczy, choć widać ze ma wobec mnie mieszane uczucia :roll:
Bofur przeprowadził się do łazienki Mania2, zwolnionej przez Sierżanta, i Zidane wyraża z tego faktu głębokie zadowolenie 8)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Wto paź 18, 2016 10:31
przez iwona66
Czasami mi się chce dzieciaka ,ale tylko czasami ,a dziś to na pewno nie :|

Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - październikowy cud!

PostNapisane: Wto paź 18, 2016 21:17
przez alix76
Czytałam, Iwonko ....
Lelciowy brzuszek lepiej, a przynajmniej nie gorzej. Obrażona jest bardzo za brak mokrego, ale w kuwecie lepiej a mała bryka z zabawkami i piszczy do kotów. Jutro jedziemy na kontrolę szwów i reszty kotka :wink: