Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

A gdzie Ty kota widziałaś :roll:

? Szczur z guzikiem, w najlepszym wypadku. Mam tylko nadzieję, ze to właściwe wrzuciłam do sedesu :twisted:

Stanu kleszczy nie sprawdzałam przed wyjściem :mrgreen:

No, ku wielkiej degustacji domowników kicają 3 szczury, to chyba kleszcz popłynął do Wisły :twisted:

. Umyłam Bajaderce tyłek watką, nie była zadowolona :roll:

. Mogę ją podrzucić Taćce :smokin:

No tak, dla uściślenia, obecność zarówno hipotetycznego kota/szczura jak i kleszcza jest tragedią, to pierwsze zdecydowanie większą :roll:

Smarkateria miała dziś długa przepustkę :wink:

, Bajaderka ze szczęścia strzeliła rzadką kupę na dywanik :roll:

. Jeszcze ma prawo, jest w połowie odrobaczania :wink:

. Pomruczała na rękach

, choć na widok ręki jeszcze syczy, chyba z przyzwyczajenia :wink:

. Małeczarne łby sobie urywają, aż miło :twisted:

, trochę wolno się z człowiekiem oswajają, ale dalej im w oczach gmeram

Dorosłe coraz bardziej zdegustowane ruchliwymi ufoczkami :roll:

Tajemnicza Ręka wyprała nam kocyki i wysuszyła w suszarce :1luvu:

są mięciuteńkie jak owieczka :1luvu:

Zrobiłam sobie trochę wolnego w tym tygodniu, więc dziś ćwiczymy kolankowanie i mruczenie :wink:

. Bajaderka i Melanią jarzą temat, Maryna jakoś oporniej :twisted:

Bardzo, bardzo dziękuję TDT,który zaoferował gościnę Luśce

. Kicia będzie przez kilka tygodni królewną-jedynaczką :1luvu:

a u mnie się przeluźni, choć pewnie nie na długo

.
Maluszki jakieś nie w sosie, niby nic im nie jest, ale niemrawe,mniej jedzą. Nie lubię kociąt

Przeluźni Ci się, powiadasz? :twisted:

No a czy ja mówię, ze na długo :roll:

? Pamiętam o depozycie, jaki mam u Ciebie :twisted:

Depozyt nie pozwala o sobie zapomnieć :roll:

Wrzeszczy? Gryzie?

Ostatnio jak widziałam Alebe, to miała okropne siniaki...

Kochana, ale to nie po niej

To po takiej jednej durnej pingwinie. A w ogóle widziałaś mnie jak już byłam w bardzo dobrym stanie - ciesz się, że nie widziałaś mnie w sobotę jak krwawiłam jak zarzynana świnia i puchłam w oczach

alix76 pisze:Wrzeszczy? Gryzie?

Wrzeszczy. I doskonali akcję Ewakuacja :twisted:

Ale nie barankuje? :lol:

Nie, bo odpowiednio szybko się odsuwam :twisted:

A już myślałam, że to od tego te siniaki :mrgreen:

Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kto przegląda forum