Strona 1 z 5

Kotka.NIEDOWŁAD kończyn.amputowany ogon. MA DOM

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 19:49
przez justyna8585
EDIT:

Rano dzwoniło schronisko,że z kotką jest gorzej, leje jej się ropa z rany.Ma zmieniony antybiotyk na silniejszy,rana została wyczyszczona,zdezynfekowana .Nie było czasu na myślenie, Irena zaoferowała bardzo awaryjny DT.Jest potężnie zakocona.

Kotka przy czyszczeniu rany wskoczyła na półkę,więc jest duża szansa,że będzie normalnie chodzić.Niepokojący jest też duży brzuch, nie wiadomo czy to robaki,czy ciąża,czy co...
kotka trafiła 2 dni temu z Łazisk, potrącił ją samochód- najechał na ogon:(

kotka ma niedowład tylnych kończyn i amputowany ogon.
Wet mówi ze zacznie chodzić.

Miła, typowo domowa kicia o fajnym charakterze.

PILNIE POTRZEBNY DOM TYMCZASOWY :(


Kotka sika do kuwety, jeśli chodzi o kupkę,to nie było jeszcze

https://www.facebook.com/events/6944574 ... source=49#

Yocia pisze:Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/qesyez9][img]http://s2.ifotos.pl/img/output5xo_eqpqhqq.gif[/img][/url]



Zrobiłam wydarzenie na fb,ale nie wiem,czy dobrze.Ja mam niewielu znajomych lubiących zwierzaki, nie ma kto udostępniać i zapraszać inne osoby :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Błagam o FB, podnoszenie wątku, wracam późno z pracy, mam chorego kota i psa i jeszcze dodatkowo sama jestem chora, nie wyrabiam.

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 20:05
przez Alienor
Strasznie wysoko ta amputacja poszła - czy ona się załatwia sama? I jeśli jest szansa, powinna już teraz dostawać Nivalin - on poprawia przewodnictwo nerwowe. :ok: :ok: :ok: za DT i za zdrowie kici :ok: :ok: :ok:

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 20:07
przez justyna8585
Alienor pisze:Strasznie wysoko ta amputacja poszła - czy ona się załatwia sama? I jeśli jest szansa, powinna już teraz dostawać Nivalin - on poprawia przewodnictwo nerwowe. :ok: :ok: :ok: za DT i za zdrowie kici :ok: :ok: :ok:


Myślę,że gdyby nie załatwiała się sama,to zostałaby uśpiona,ale dowiem się jeszcze.Na pewno nie będzie dostawać Nivalinu.

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 21:08
przez justyna8585
..................

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 10:30
przez justyna8585
nikt?

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 11:02
przez anita5
Biedulka...

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 12:57
przez Alienor
justyna8585 pisze:nikt?


Justyna - to nie jest łatwa decyzja. Piszesz w miejscu gdzie generalnie ludzie mają więcej niż 2 zwierzaki i mają się w ciągu 24h zdecydować na kotkę, o której prawie nic nie wiadomo. Tylko tyle, że domowa (chyba), że po wypadku i podobno może będzie mogła chodzić. Nie wiadomo, czy kontroluje wydalanie, nie wiadomo czy jest wysterylizowana, czy będzie jakieś wsparcie (lub szukanie tegoż) dla DT. Jedno opakowanie Nivalinu to koszt ok. 100-120 zł i starcza na 2 serie. Kotka powinna go dostawać już teraz, bo z każdym dniem szanse na pełne odzyskanie sprawności mogą być niższe. A tych serii może być potrzebne więcej niż 2.
Jeśli nie wiesz nic o kotce i nie masz możliwości uzyskania takich informacji napisz po prostu że ewentualni chętni powinni się kontaktować ze schroniskiem (tu byłoby dobrze podać numer telefonu). I tyle. Schronisko swoją drogą też mogłoby łaskawie d..ę ruszyć i założyć na FB wydarzenie kotce - wtedy szanse byłyby większe, zwłaszcza że osoba pisząca miałaby pełny dostęp do aktualnych informacji o kotce, zamiast bawić się w głuchy telefon. :roll:

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 13:19
przez Zyta Felicjańska
Alienor pisze:Jeśli nie wiesz nic o kotce i nie masz możliwości uzyskania takich informacji napisz po prostu że ewentualni chętni powinni się kontaktować ze schroniskiem (tu byłoby dobrze podać numer telefonu). I tyle. Schronisko swoją drogą też mogłoby łaskawie d..ę ruszyć i założyć na FB wydarzenie kotce - wtedy szanse byłyby większe, zwłaszcza że osoba pisząca miałaby pełny dostęp do aktualnych informacji o kotce, zamiast bawić się w głuchy telefon. :roll:


Dobrze, by było żeby sprawę koordynowała osoba, która ma dostęp do pełnych i aktualnych informacji.

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 18:22
przez jolabuk5
Przynajmniej podniosę. Szkoda koteczki... :(

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 18:40
przez justyna8585
Co z tego,że podam nr jak Justyna nie odbierze.

Rozmawiałam dzisiaj z wetem i z Justyną, wet powiedział,że pęcherz był pusty,schron nie wie.Poprosiłam o włożenie jej do klatki,ale nie wiem czy to zrobią.Miałam dowiedzieć się wieczorem, dzwoniłam ok 18 45 i nie odebrała.

Zawsze mnie sie obrywa.Nikt kotce nie założy nawet wątku, nie ma nikogo od kotów,a jak wolontariusz od psów wziął kotke,to była umierająca.To co ja jeszcze mam zrobić?
Jeśli będzie w schronie,to zarazi się kalciwirozą i już po niej.Takie są realia.

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 19:05
przez justyna8585
https://www.facebook.com/events/6944574 ... source=49#

Zrobiłam wydarzenie na fb,ale nie wiem,czy dobrze.Ja mam niewielu znajomych lubiących zwierzaki, nie ma kto udostępniać i zapraszać inne osoby :(

Dziękuje za banerek
Yocia pisze:Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/qesyez9][img]http://s2.ifotos.pl/img/output5xo_eqpqhqq.gif[/img][/url]

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 20:48
przez Alienor
justyna8585 pisze:Zawsze mnie sie obrywa.Nikt kotce nie założy nawet wątku, nie ma nikogo od kotów,a jak wolontariusz od psów wziął kotke,to była umierająca.To co ja jeszcze mam zrobić?


Justyna, a wyzywa Cie ktoś? Ma do Ciebie personalnie pretensje? Czy też nie raz już było mówione, że takie "akcje ratunkowe" to o kant d..y potrzaść bo osoba zakładająca wątek nie ma dostępu do aktualnych i pełnych informacji o kocie do ratowania? Jasne - czasem się uda jakiemuś kotu, ale to "więcej szczęścia niż ustawa przewiduje". To osoba prowadząca schronisko powinna się poczuwać do podawania danych etc. - po to by wątek i wydarzenie "żyło". Nie robi tego. Olewa. A Ty nie umiesz/nie możesz wydobyć z nich tych informacji.
Ze względu na ograniczenia finansowe, mimo że masz o wiele mniej kotów pod opieką niż większość tu bywających, nie możesz wziąć tej kici na tymczas. Rozumiem to. Zwłaszcza że masz pod opieką siewcę calici i bardzo skromną wiedzę o kotach.

Na Twoim miejscu poprosiłabym CatAngel, żeby udostępniła to wydarzenie na swoim FB. Tylko nie wiem, czy tak drastyczne zdjęcie bez żadnego ostrzeżenia to dobry pomysł. Ale pewnie nie masz innego.
Tylko jeśli coś pójdzie nie tak z kotką, DT etc., to ludzie będą mieli do Ciebie wąty - bo to Ty założyłaś wątek. Bo generalnie osoba "rozkręcająca" akcję pomocy do pewnego stopnia staje się odpowiedzialna za jej powodzenie. Bo zakładając wątek czy wydarzenie deklaruje pośrednio swoją chęć pomocy w ratowaniu tego kota. Weź to pod uwagę. Żeby nie było że "weźmy i uratujcie".

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 21:06
przez justyna8585
Alienor pisze:
justyna8585 pisze:Zawsze mnie sie obrywa.Nikt kotce nie założy nawet wątku, nie ma nikogo od kotów,a jak wolontariusz od psów wziął kotke,to była umierająca.To co ja jeszcze mam zrobić?


Justyna, a wyzywa Cie ktoś? Ma do Ciebie personalnie pretensje? Czy też nie raz już było mówione, że takie "akcje ratunkowe" to o kant d..y potrzaść bo osoba zakładająca wątek nie ma dostępu do aktualnych i pełnych informacji o kocie do ratowania? Jasne - czasem się uda jakiemuś kotu, ale to "więcej szczęścia niż ustawa przewiduje". To osoba prowadząca schronisko powinna się poczuwać do podawania danych etc. - po to by wątek i wydarzenie "żyło". Nie robi tego. Olewa. A Ty nie umiesz/nie możesz wydobyć z nich tych informacji.

Czyli miałam po prostu olać kotkę...?co jest lepsze?
Nie mogłam, nie umiałam...przeczytałam rano o niej i ledwo żywa wieczorem zrobiłam chociaż wątek,bo nic więcej nie jestem w stanie zrobić.

Ze względu na ograniczenia finansowe, mimo że masz o wiele mniej kotów pod opieką niż większość tu bywających, nie możesz wziąć tej kici na tymczas. Rozumiem to. Zwłaszcza że masz pod opieką siewcę calici i bardzo skromną wiedzę o kotach.

Moja sytuacja finansowa i zdrowotna naprawdę jest zła.Mam teraz maksimum zwierząt przewidzianych na moje warunki-psa z problemami behawioralnymi,chorego kota,który miał być zdrowy i miał miec 4-5 lat, 2 bezklatkowe króliki i świnkę,do tego osiedlowe koty.Ja sobie nie poradzę finansowo, wracam do domu o 19 00 ,nie mam jak nawet pojechać do weta.Już nawet olałabym to,że miałam pp,ale ja jej zrobię większą krzywde.

Na Twoim miejscu poprosiłabym CatAngel, żeby udostępniła to wydarzenie na swoim FB. Tylko nie wiem, czy tak drastyczne zdjęcie bez żadnego ostrzeżenia to dobry pomysł. Ale pewnie nie masz innego.
Tylko jeśli coś pójdzie nie tak z kotką, DT etc., to ludzie będą mieli do Ciebie wąty - bo to Ty założyłaś wątek. Bo generalnie osoba "rozkręcająca" akcję pomocy do pewnego stopnia staje się odpowiedzialna za jej powodzenie. Bo zakładając wątek czy wydarzenie deklaruje pośrednio swoją chęć pomocy w ratowaniu tego kota. Weź to pod uwagę. Żeby nie było że "weźmy i uratujcie".


Prosiłam wiele razy, odpisywała,że nie ma czasu na pilotowanie.
Ja zawsze każdemu mówie,że bierze na własną odpowiedzialność i ja niczego nie gwarantuje.

Mam prawie godzine autobusem do schronu,nie mogę jeździć z każdym pytaniem,bo kiedy?

Jutro będę dzwoniła znowu

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 21:15
przez Kinnia
TEN kot wyjątkowo nie ma czasu
nie ma czasu

DT albo śmierć - to nie jest przenośnia
przy tak wysokiej amputacji ......


TDT na już u kogoś z wiedzą i doswiadczeniem

jak ją to musi boleć

Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 21:45
przez justyna8585
Justyna odpisała.

Załatwia się do kuwety, kupy jeszcze nie było.
Dostała przeciwbólowe i dzisiaj nivalin