tabo10 pisze:A jak się ma moja ulubienica-biało-czarna kotunia bez oczków
Proszę o tysiąc głasków dla niej.
To kiedyś pisałam na tym wątku do Wandzi i dziś powtórzę. Polcia to najsłodszy kot,jakiego w życiu spotkałam. Choć widziałam ją króciutko,łasiła się do mych nóg jakbyśmy znały się od lat. Ona kocha ludzi,a ja w tamtym ułamku sekundy pokochałam ją.
Wandzia wielokrotnie pomagała moim tymczasom. Cicho,bez poklasku. Nie raz całkiem przypadkiem odkrywałam na swoim koncie przelew... Nawet nie wiedziałam w pierwszym momencie od kogo. Nie było nicku. Po tytule orientowałam się ,że na kocie potrzeby. Ostatni był "na świąteczne koty". Był od Niej. Bez wcześniejszego info,bez PW. Dyskretnie.
Wandziu,piszę i płaczę.
Nie mam kasy,by wspomóc Twoje osierocone koty.
Mogę zaoferować jedynie swój dom,moją miłość,opiekę,tysiące głasków i zawsze pełną miseczkę. Tylko tak mogę dziś pomóc. Tylko tak się odwdzięczyć za Twą dobroć i bezinteresowność.
Proszę,weźcie pod uwagę moją propozycję DT dla Polci. Mój dom nie jest idealny,mam obecnie 6kotów w bloku(a dokładnie:2 do adopcji,jeden nerkowy ,czyli już wieczny tymczas , 3 "swoje" i psa,z którym one śpią w łóżku i jedzą ze wspólnej miski). Stado jest spokojne,nie ma zatargów i walk. Czasem było nas dwa razy więcej i też dawaliśmy radę.
Wiem,nie jesteśmy idealni,troszkę nas dużo obecnie,ale jeśli nie znajdziecie lepszego domku,czekam na Polcię w każdej chwili.
Dorcia44, współczuję serdecznie całej sytuacji. Wielu sił Ci życzę i wiem co przeżywasz,bo miałam to samo 4lata wstecz,gdy odeszła forumowa delfinka[*] i do pilnej adopcji było 11 kotów i pies. Jeśli potrzeba Wam pomocy np.wizyty u weta z jakimś kotem,proszę daj znać,też podjadę.