Strona 1 z 3

W-wa 4 kociaki z kk znalazly domki

PostNapisane: Sob sie 02, 2014 10:45
przez annakk
Kociaki odlowione na Bemowie przy smietniku na Apeninskiej w wyniku lapanki opisanej w watku viewtopic.php?t=163639
Absolutnie nie mozna bylo ich zostawic w miejscu bytowania, gdyz mialy koci katar. Lapiac pierwszego kociaka mialam w glowie totalna pustke, co z nim dalej zrobie, ale wiedzialam , ze czas tym kociakom nieublaganie leci i kazdy dzien jest wazny.
Kociaki łapane były przez 3 dni : wpierw chlopak z mamusia(21.07) , potem 2 dziewczyny(22.07) , na koncu najslabszy chlopak(24.07).
Mamusia jest juz po kastracji i zostala wypuszczona ( jest typowa dzika, wolno zyjaca kotka). W dniu zlapania juz nie karmila (weterynarz sprawdzil to przed zatrzymaniem jej w lecznicy). Zostaly wykonane jej testy FIV/FelV i wynik byl ujemny ( testy zostaly wykonane na moja prosbe, ze wzgledu na adopcje maluchow - mamusia nie wykazywala zadnych niepokojacych objawow ).
Tu zdjecie mamusi podczas badania i pobierania krwi ( byla w lekkim znieczuleniu , stad taka pozycja )
Obrazek
Mamusia jest bura o charakterystycznym umaszczeniu , nie jest pregowana , a plamiasta.
Tu jest pierwszy zlapany chlopak podczas porannej toalety jeszcze u mnie w suszarni :
Obrazek
a tu w drodze do lecznicy (pieknie zapozowal , prawda ?) :
Obrazek
a tu 2 dziewczyny (jeszcze tydzien temu to byly takie furiatki , ze nie pozowolily sobie przemyc oczek ) :
Obrazek
Zdjec ostatniego po zlapaniu nie posiadam, gdyz tego wieczora jeszcze lapalismy koty i panowalo istne szalenstwo i nikt nie pomyslal o zdjeciu.

No i co dalej z kociakami?
Kociaki mialy pojsc do schroniska w Milanowku. Jednak z kk ich tam nie przyjma. Z reszta , schronisko ... hmmm to ostateczna ostatecznosc.
Po zlapaniu pierwszego Ewelina ( 3koty ) znalazla im lecznice , ktora dysponuje izolatka na ich wylacznosc i je podleczy - lecznica dr Aga . Kociaki ogloszone na ich Facebooku (https://www.facebook.com/doktoragalecznica) - jezeli mozecie, udostepniajcie.
Wszystkie kociaki poczynily ogromne postepny socjalizacyjne i az trudno uwierzyc, ze jeszcze tydzien temu nie znaly dotyku ludzkiej reki .
3 kociaki ( chlopak i 2 dziewczyny) wykazuja tez postepy w leczeniu - te 3 kociaki sa wlasnie na zdjeciach lecznicy.
Najmniejszy chlopak - niestety - wetka nie potrafi wytlumaczyc co sie z nim dzieje, jego stan jest najgorszy :cry: Ma nadzerki w jamie ustnej ( wiec nie chce jesc ) , jest slaby , malo wazy . Mozna by podejrzewac u niego panleukopenie badz bialaczke, gdyby nie to, ze przebywaja razem i rodzenstwo nie wykazuje takich objawow. Wierze , ze jednak z tego wyjdzie.
Po zakoczeniu leczenia przydalby sie takim kociakom po przejsciach normalny dom.

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Sob sie 02, 2014 10:48
przez annakk
I zdjecia juz z lecznicy .
Chlopaki razem ( po prawej ta bida, co to nie chce zdrowiec ) :
Obrazek
Cala czworka razem :
Obrazek
I najwieksza "dzikuska" - po chwili trzymania w rekach juz sie uspokaja i wtedy wyglada tak:
Obrazek

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Sob sie 02, 2014 11:07
przez 3koty
super, ekstra, fajnie
dzieki za watek :)

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Sob sie 02, 2014 20:26
przez Fleur
bąble urocze. mam nadzieję, że w leczeniu gał progres jest?

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Sob sie 02, 2014 21:12
przez annakk
Jest progres u 3 kociakow. Na pewno z tego wyjdą , oczy są niezagrozone. Kociaki są zywe , łobuzuja - oczy troche do podleczenia i wychodzą na prostą .
Problem jest z tym najmniejszym. Jest osowialy, slaby , jakby nie chcial powalczyc o zycie ...

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Sob sie 02, 2014 21:25
przez annakk
Dodam , że stan 3 kociakow umozliwia ich wydanie i doleczanie w domowych warunkach,gdybysmy tylko mialy mozliwosc ulokowania ich w innym miejscu, kociaki nie przebywalyby w lecznicy . Jedyne ograniczenie to koniecznosc izolacji od innych kotow, szczegolnie o oslabionej odporności - stad poszukiwania domow rozpoczynamy juz teraz .

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Nie sie 03, 2014 13:58
przez Bobslej
U mnie niestety jeszcze nie zrobione drugie szczepienia więc chyba nie mogę ryzykować. Jednak będę u Pani Doktor w przyszłym tygodniu więc może napiszcie czego potrzebują koty? Jakieś koce? Jedzenie? Na czyim są utrzymaniu? Mogę oczywiście przyjść wcześniej niż "musze" bo mieszkam po sąsiedzku.
Koty w planie będą oczywiście rozdzielane?

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Nie sie 03, 2014 22:10
przez annakk
Bobslej pisze:U mnie niestety jeszcze nie zrobione drugie szczepienia więc chyba nie mogę ryzykować. Jednak będę u Pani Doktor w przyszłym tygodniu więc może napiszcie czego potrzebują koty? Jakieś koce? Jedzenie? Na czyim są utrzymaniu? Mogę oczywiście przyjść wcześniej niż "musze" bo mieszkam po sąsiedzku.
Koty w planie będą oczywiście rozdzielane?


Z takich przyziemnych rzeczy, to kociakom w najblizszym czasie skonczy sie mokre ( najlepsze bylby paszteciki dla juniorkow ). Dzisiaj donioslam kilka malych pocietych polarkow , ale pewnie szybko sie zuzyja - w kociakach jest duza sila destrukcyjna. I pewnie powinnysmy zaczac myslec o zbiorce pieniedzy na leczenie kociakow, ale jest tyle innych spraw do zalatwienia , ze jeszcze sie z tym nie zorganizowalysmy. Kociaki sa na naszym utrzymaniu, nie jestemy zadna Fundacja/Organizacja, rachunek nas pewnie mocno zaboli.
A takich niematerialnych. Kociaki mozna poprostu odwiedzac i do tego zachecamy . Brac na rece , pobawic sie z nimi. Lekarki robia to przy okazji podawania lekow, Ewelina przychodzi prawie codziennie, a ja jak Ewelina nie moze - ale to i tak malo . No i naglasniac, pytac sie znajomych, jak ktos moze - porbic ogloszenia . Kociaki beda do wziecia w dowolnych konfiguracjach. Na razie oglaszamy, ze do wziecia jest trojka, bo mimo choroby, nie wymaga hospitalizacji- pobyt w lecznicy, to poprostu jedyne co mozemy im zapewnic.Tylko najmniejszy musi byc pod stala opieka weterynarza.
Dzisiaj zalapalam sie na sniadanie. Tylko ten chorowity nie jadl, wtulal sie w rodzenstwo ( spokojnie , pani doktor go potem indywidualnie dokarmi).
cala czworka prezentuje sie tak
Obrazek
czarna
Obrazek
i 3 burasy ( w tej plamie latwo sie pogubic )
Obrazek

a po jedzeniu czarna zaatakowal polarek ;) na drugim planie wiadomo kto :(
Obrazek

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Nie sie 03, 2014 22:30
przez Fleur
już wyglądają jak koty.

serce pęka na tego najmniejszego bubusia :(

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Pon sie 04, 2014 10:30
przez Bobslej
A co dokładnie jedzą? Nie chciałabym im zmieniać karmy bo nie nie wiem jak zareagują.
Dziś wracam do warszawy, wpadnę do sklepu i kupię im jakieś zabawki i jedzenie na start. Jutro mogłabym do nich wpaść. Resztę mogę dokupić w necie żeby było taniej.
Kuwety i te sprawy mają? Jaki żwir w użyciu.

Może wezmę sprzęt foto i zrobię im jakieś zdjęcia które pokażą wprost ich piękno? ( do ogłoszeń).

Nie będę się w tym momencie deklarowała ale wydaje mi się że mogę zająć się małym chorutkiem... na razie nie wezmę go do domu bo mam nieszczepione dalej swoje. Ale pogadam z lekarzem i dowiem się co z tym mogę zrobić.
Jak uda mi się przekonać domowników na dodatkowego kota to koszty opieki nad nim wezmę na siebie.

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Pon sie 04, 2014 11:40
przez dorcia44
strasznie biedniusi ten burasek ,co mu jest ? :cry:

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Pon sie 04, 2014 11:53
przez 3koty
Bobslej,
dzieki :)

Jesli chcesz mozemy po poludniu sie spotkac w lecznicy :)

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Pon sie 04, 2014 11:57
przez Bobslej
Napisałam właśnie do Ciebie.

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 11:15
przez Bobslej
Była, widziałam i podbijam.
Jeden burasek ma wstępnie zaklepany dom (nie zapeszamy).
Reszta ma zrobione zdjęcia, mam nadzieję że jeszcze dziś pojawią się ogłoszenia.
Najbiedniejszy maluch dalej wygląda bardzo marnie niestety. Jeszcze nie nadaje się do oddania.
Ogólnie kociaki bardzo sympatyczne, bawią się i wyglądają nieźle (burasy prawie idealnie).

Więc oczywiście jak możecie to udostępniajcie!
https://www.facebook.com/doktoragalecznica?fref=ts
Myślę że jak przyjdzie czas to pierwsze szczepienia ogarnę finansowo.

Re: W-wa 4 8tyg. kociaki w lecznicy. DT/DS poszukiwany

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 21:14
przez 3koty
wczorajsza wizyta w lecznicy

chłopak i dziewczyna
Obrazek

moja ulubienica :201461
Obrazek

i Róża ;)
Obrazek