Maine Coon - problem z biegunką ['][']['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 22, 2014 8:44 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Test na lamblie wyszedł dodatni w tempie ekspresowym, kontynuujemy leczenie i kotełek stanie na nogi :)

Vass22

 
Posty: 24
Od: Pon cze 23, 2014 7:41

Post » Wto lip 22, 2014 10:52 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Ważne,że jest diagnoza!
Teraz wiadomo jak leczyć, a nie błądzić z lekami po omacku.
Hodowca wie? Najprawdopodobniej kot to przyniósł z hodowli.
Aha, pamiętaj,ze ludzie też mogą zarazić się lamblią od chorego zwierzęcia :(

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 22, 2014 13:16 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Po porannej wizycie, kroplówce, no-spie, dostał inny lek na lamblie ( po poprzednim była bardzo ostra reakcja ), temperatura była w normie i do tego antybiotyk. Kotek ciągle nie je ale pierwszy raz od 2 dni sam wyszedł do kuwetki. Pozostała próbka poszła do badania pod mikroskopem czy czegoś jeszcze tam kociak nie ma i czekamy na telefon, zrobiliśmy znowu zdjęcie RTG żeby sprawdzić czy na pewno ten płyn się nie zbiera ale jest czyściutki.

Vass22

 
Posty: 24
Od: Pon cze 23, 2014 7:41

Post » Wto lip 22, 2014 13:26 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Przy leczeniu kota z lamblii warto podawać jakiś lek delikatnie żółciopędny - one lubią chować się w pęcherzyku żółciowym i tam są dosyć dobrze chronione przed lekiem p/pierwotniakowym.
Warto im tego nie ułatwiać.

Warto też stosować dietę lekkostrawną, niskowęglowodanową, podawać probiotyki dla kotów. I tak z kilka tygodni od zakończenia leczenia. Pierwotniaki bardzo zaburzają florę jelitową, a póki ona nie wróci do normy - i trawienie będzie nieprawidłowe i ryzyko nawrotów choroby duże.
Skoro kot nie je - musi dostawać kroplówki odżywcze.

Musicie na bieżąco zmieniać żwirek w kuwecie a ją samą dokładnie myć wrzątkiem, zmywać kilka razy dziennie podłogę w okolicach kuwety, wyprać porządnie legowiska kota i miejsca które miały kontakt z jego kałem i wymiocinami. Lamblie są niesamowicie zaraźliwe.

Mam pytanie - kot jest z legalnej, zarejestrowanej hodowli?
W jakich warunkach były kociaki i pozostałe koty?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 22, 2014 13:37 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Hodowla jest zarejestrowana, dom piętrowy, czysty i schludny, drapaki, zabawki i inne cuda, podbiegł do mnie dorosły maine coon (babcia tego kocura mojego) no to w niesamowitej formie był kot.. na dworze młody pies.
Kot dostaje kroplówkę z potasem i aminokwasami, dietę będzie miał royal canin intestinal (nakupowaliśmy jedzenia jak zaczęły się problemy ale już było mu nie dobrze i odmawiał jedzenia). Kotek większość czasu śpi w swoim transporterku który jest wyłożony paroma warstwami ręczników papierowych, za każdym razem jak coś pocieknie to sprzątamy, myjemy dno i kładziemy nowe ręczniki. Samego kota myjemy 2-4 razy dziennie (samą dupkę), używamy kociego szamponu a potem go powoli podsuszamy suszarką.

Edit. Hodowla zarejestrowana w: No Problem, Felis Polonia, PZF, WCF.

Zmywanie podłogi w okolicach kuwety jest o tyle problematyczne, że jest położona wykładzina i doprać to samemu do czysta jest dość trudno... Planuje jak najszybciej wymienić wykładzinę w pokoju na nową ale dopiero po wyleczeniu kotka.

Vass22

 
Posty: 24
Od: Pon cze 23, 2014 7:41

Post » Śro lip 23, 2014 12:23 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Cóż, szczęście po raz kolejny nam nie dopisuje - kota bardzo boli "gardło" mówiąc bardzo ogólnie, ślini się i wystawia język, ciężko oddycha, jedziemy na endoskopie.

Vass22

 
Posty: 24
Od: Pon cze 23, 2014 7:41

Post » Śro lip 23, 2014 13:34 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Vass22 pisze:Cóż, szczęście po raz kolejny nam nie dopisuje - kota bardzo boli "gardło" mówiąc bardzo ogólnie, ślini się i wystawia język, ciężko oddycha, jedziemy na endoskopie.

Nie musi to być ból gardła jako taki. Czasem odczyn alergiczny nz jakiś lek, czy inne cholerstwo powoduje ślinienie się kota i dychawicę.Co brała? wet zbadał, zmierzył temp?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro lip 23, 2014 17:34 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Przez ostrą inwazje lamblii i podanie środka odrabaczającego toksyny wyniszczyly mu wątrobe i nerki, uklad odpornosciowy praktycznie przestal istniec i nastepnie przez toksyny wytrutych lamblii i osłabienie zaatkowala go panleukopenia pomimo podwójnych szczepień i odpornosci, kot miał tak niski poziom potasu ze sam fakt bicia serca był cudem. Kot przed chwilą umarł.

Vass22

 
Posty: 24
Od: Pon cze 23, 2014 7:41

Post » Śro lip 23, 2014 17:49 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Bardzo mi przykro :( . Śledziłam wątek od początku i myślałam, ze wszystko będzie dobrze. Wyrazy współczucia.
Koteczku [*] już nic nie boli...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 23, 2014 18:43 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Kochane kociątko [*]

lenka*

Avatar użytkownika
 
Posty: 1038
Od: Wto lip 31, 2012 17:58

Post » Śro lip 23, 2014 19:15 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Bardzo Wam współczuję :cry:
Maluszku[*]

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2014 19:24 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Bardzo mi przykro że tak to się skończyło :( :( :(

Nie wiem skąd taka diagnoza przyczyny śmierci kociaka, ale jeśli macie pewność że to panleukopenia go zabiła, a kociak był kupiony trochę ponad tydzień temu, od pierwszych chwil miał problemy trawienne - to jest ryzyko że zaraził się jeszcze w hodowli - koniecznie trzeba o tym poinformować hodowcę.
Oczywiście - mógł również w lecznicy, pp ma czasem bardzo krótki okres wylęgania, szczególnie u kociaków i to osłabionych chorobą.
Diagnoza pp była na podstawie wyników badań?
Strasznie dziwne to były objawy i tragiczne w przebiegu :(

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 23, 2014 19:45 Re: Maine Coon - problem z biegunką

O matko! :cry: Przez moment poczułam impuls przeszywajacy moje ciało. Zawsze tak mam w przypływie naglego silnego stresu.
Takich wieści się nie spodziewałam :(
Naprawdę, naprawdę bardzo mi przykro! Zycie kociaków jest takie kruche. Bardzo Wam współczuję, włozyliście tyle wysiłku, daliście tyle serca temu szkrabowi...
Nawet nie chcę myśleć, co teraz czujecie.
Cholera!

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro lip 23, 2014 20:26 Re: Maine Coon - problem z biegunką

Ogromnie mi przykro :cry: Bardzo współczuję.
Biegaj bez bólu kocinko po Tamtej Stronie.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro lip 23, 2014 20:56 Re: Maine Coon - problem z biegunką

test kasetkowy na PP wyszedl przedwczoraj negatywny, morfologia byla rowniez "dobra" natomiast dzisiaj leukocyty byly bardzo niskie ale prawde mowiac glowna przyczyna byly toksyny z wytrutych lamblii... juz pierwszego dnia po podaniu aniprazolu kota scielo doslownie z nóg. Nic nie dało sie juz zrobic, powiadomiłem wlascicielke hodowli...

3Ci dzień u nas

Obrazek


Dzień przed podaniem Aniprazolu, potem było już tylko gorzej..

Obrazek

Vass22

 
Posty: 24
Od: Pon cze 23, 2014 7:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka i 465 gości