Strona 1 z 1

Bunio vs Nelson = wieeelki problem :(

PostNapisane: Nie lip 20, 2014 9:32
przez MadjaKafa
Na początek witam wszystkich (dopiero się zarejestrowałam:D).
Nie wiem czy dobrze ulokowałam ten post, ale...
Kilka dni temu wspólnie z mamą zaadoptowałyśmy 6 tygodniowego kotka, który sam został u mojej pani weterynarz. Ktoś podrzucił jej cały miot, a nasz mały Nelson, został sam gdyż ma bielmo na oku, nikt go nie chciał :(
W każdym razie, mamy jeszcze starszego kota (ponad rok ma) Bunia, który o Nelsona jest strasznie zazdrosny... Na początku obrazil się na wszystkich domowników, najbardziej na mnie, bo widział, jak trzymam maleństwo na rękach. Teraz cały czas za Nelsonem chodzi, obserwuje go, obwąchuje i daje się obwąchiwać. Kilka razy zdarzyło się, że pacnął go łapą. Wczoraj, kiedy Nelson spał podszedł do niego i umył mu łapki i uszka, a wieczorem nawet jedli, można powiedzieć, z jednego talerza. Niestety dzisiaj, kiedy Nelson postanowił się pobawić reklamówką, Bunio zrobil się strasznie zazdrosny. Oczywiście sam dostał swoją reklamówkę, ale potem zaczył skakać na Nelsona, dziabnął go (lekko, ale jednak), a potem wyglądało to jakby się troche pobiły.
Wyglądało to wszystko na przejaw agresji, ale moze to była zabawa? Proszę o poradę ludzi, którzy też byli w takiej sytuacji ;)
Dodam jeszcze, że staramy się poświęcać nawet więcej czasu Buniowi niż Nelsonowi ;)

Re: Bunio vs Nelson = wieeelki problem :(

PostNapisane: Nie lip 20, 2014 10:16
przez PaniKot
Jak na taką krótką znajomość, to myślę że jest ok.

Uważaj na reklamówki - są bardzo niebezpieczne dla kotów (zjedzenie folii, uduszenie kociaka itp.).

Re: Bunio vs Nelson = wieeelki problem :(

PostNapisane: Nie lip 20, 2014 10:43
przez lilianaj
Też radzę schować wszelkie reklamówki przed kotami. O nieszczęście nietrudno, a skoro wypadki z reklamówkami zdarzają się innym, to znaczy, że mogą zdarzyć się też Twoim kotom. Kup im zabawki: jakieś myszy pluszowe, wędki (zabawka na patyku ze sznurkiem), albo sama coś zrób. Moje koty uwielbiają polować na kulki z papieru do ksero (gazety nie - farba drukarska zawiera ołów), ganiają kawałek sznurka, albo czerwoną kropkę od laserka. Też niedawno byłam w takiej sytuacji, jak Ty: mój starszy kociak Gustawek lał tzn gryzł śweżego Orbiska. Nowy kociak inaczej pachnie, wtargnął też na teren starszego, który do tej pory był niepodzielnym władcą domu, kuwety, drapaka, zabawek, jedzenia, ludzi itp ważnych dla kota rzeczy. Ja zamknęłam małego Orbisa w innym pokoju: miał tam swoje jedzenie, wodę i kuwetkę. Gustawek warował pod drzwiami, ale małego ze dwa dni próbował bić przy próbach wypuszczania. Jak Gustaw spał, to wypuszczałam małego na zwiedzanie mieszkania, żeby sobie poszukał kryjówek i w razie czego wiedział, gdzie zwiewać w przyszłości. A potem się kociaki dogadały. Orbis też zrozumiał, że musi się trochę bronić i przestał pozwalać sobą poniewierać. Z każdym dniem było coraz lepiej. Koty się do siebie przyzwyczaiły i teraz to braciszkowie są. Daj im czas. To młode koty, powinny się dogadać.

Re: Bunio vs Nelson = wieeelki problem :(

PostNapisane: Nie lip 20, 2014 15:02
przez MadjaKafa
Dziękuję za odpowiedzi, dodałyście mi otuchy :) Nelsonek też gania za kulką z papieru, Bunio to też zawsze robił, ale dziś, mimo to, że każdy z nich miał swoją własną kulkę, leżał obrażony przy lodówce... Teraz śpi, a Nelson dalej gania (od ponad godziny xD)

Re: Bunio vs Nelson = wieeelki problem :(

PostNapisane: Nie lip 20, 2014 19:17
przez kicikicimiauhau
Wg mnie jak na tak krótką znajomość jest dobrze. Jeszcze trochę i będą razem spędzać całe dnie. Kot-jedynak musi się przywyczaić do nowej sytuacji.