
Problem polega na tym, że starsza Pani jest na skromnej emeryturze, która starcza jej tylko na rachunki, jedzenie i leki a Pani ma jeszcze gospodarkę. Pani prosi o jedzenie dla kotków i jakieś zabawki, żwirek dostała ode mnie. Ja nie mogę jej za bardzo pomóc bo sama mam swojego + jednego co dokarmiam. Jeśli byłby ktoś chętny pomóc to proszę o kontakt na priv.
Aha te 2 większe kotki piją mleko, mięsko jedzą i próbują suchej karmy a te 2 mniejsze pomału zaczynają pić z miseczki mleko, mięska na razie nie jedzą.
Widać, że większe kotki są oswojone, można je pogłaskać i razem ładnie się bawią a te mniejsze takie dzikuski są albo przestarszone bardzo. Nie można ich pogłaskać bo syczą a jeden już porządnie podrapał mojego kolegę. Może z czasem się oswoją.
Zdjęcia dodam później.