Dziwne pobudki - kot inaczej traktuje mnie i emka

Hej, chciałabym się podzielić z Wami naszymi porankami, mamy dylemat i nie wiemy jak to rozgryźć.
U nas jest dziwnie
Jak jestem w domu to kot śpi z nami do 7, potem kocia pobudka - trzeba zejść na dół, otworzyć kotu okno w łazience, dać chrupki i powrót do łóżka, spanie razem do 9 - 10.
Gdy z kotem jest emek (ja często w rozjazdach) to pobudka ok. 5 rano, potem jak zwykle - okno w łazience, chrupki, emek próbuje wrócić do łóżka ale kot mu już cały czas rozrabia i nie daje usnąć.
Emek cały w nerwach i często na skraju wytrzymałości
Czy można na to coś poradzić?
Przyznaję, że jak wyjeżdżam to emek płacze , że już nie może wytrzymać bo kot non stop rajcuje. Jak ja jestem non stop w domu to kot jest aniołkiem, prawie cały czas śpi bądź siedzi grzecznie i mnie obserwuje
Emek wtedy powtarza, że on miał innego kota i ten, który teraz jest nie jest jego haha....
U nas jest dziwnie

Gdy z kotem jest emek (ja często w rozjazdach) to pobudka ok. 5 rano, potem jak zwykle - okno w łazience, chrupki, emek próbuje wrócić do łóżka ale kot mu już cały czas rozrabia i nie daje usnąć.
Emek cały w nerwach i często na skraju wytrzymałości

Przyznaję, że jak wyjeżdżam to emek płacze , że już nie może wytrzymać bo kot non stop rajcuje. Jak ja jestem non stop w domu to kot jest aniołkiem, prawie cały czas śpi bądź siedzi grzecznie i mnie obserwuje

Emek wtedy powtarza, że on miał innego kota i ten, który teraz jest nie jest jego haha....