Miau.PL

Dziękuję Wam wszystkim. Byliści bardzo dzielni

Super wiadomość

Yolla pisze:

lusesita pisze:qrcze... Mój Miły Mąż miał kiedyś konto na krakvecie... ale ni chusteczka nie pamięta loginu i hasła...

Spróbuj zarejestrować się jeszcze raz albo skonatuj się z administartorem

Lu, napisałam do Krakv. i przysłali mi mój login i hasło
Aga - gratulacje wygraliśmy dosłownie o włos, przewaga 15 głosów to naprawdę mało

Byłam wczoraj z Malwinką na usg - brzuszek czysty.Muszę przejść na suchą karmę gastrologiczną.

Dziewczyny, mam do oddania używaną kuwetę, dokładnie taką, tylko niebieski jest bardziej intensywny:
https://www.google.pl/search?q=kuweta+B ... BEqU-VMDfM:
Dno jest porysowane od przegrzebywania żwirku małymi łapkami, ale jest stuprocentowo sprawna, drzwiczki i wszystkie zaczepy działają bez zarzutu.
Moje koty są niewychodzące, zdrowe, felv/fiv ujemne.
Może przyda się w jakimś DT?

edit: kuweta znalazła właściciela

Mam straszny kłopot. Mój 10-letni Tofik zmienił miejsce robienia kupki. Przeniósł się do pokoju, na dywan. Codziennie, od dwóch-trzech tygodni. Kupka jest normalnej konsystencji. nie twarda, więc jaki powód ?
Co badać ?

Bożenko - trzeba zbadać łepetynkę (główkę)
Od trzech tygodni nie ma naszej Gwiazdeczki.Stawiamy dalej jedzenie pod choinkę -ktoś zjada, ale to nie ona.
To trzeci kot w tym roku...

Robię jak zaleciłaś od dwóch dni, dodatkowa kuwetka stoi w nowym miejscu - i NICO ! Tofik mądry jest, woli na dywanie widać ...
Ewuniu, pewnie kocia weszła dokądś, skąd nie potrafi się wydostać - czasami tak myślałam o wswoich zaginionych kotach. Masz jej zdjęcie?

Mam zdjęcia Gwiazdeczki.
Dziś o 5 rano wyszłam nakarmić dwie główki, które wyglądały spod samochodu.Była i trzecia główka - mały czarny kociak ,miał biały krawacik.Dojadał resztki po Fuczku i Łatku.
Zaczęłam kićkać - uciekł pod samochody.Na moim osiedlu nie było ciężarnych kotek, maluch został podrzucony.
I co robić - oczywiście łapać ...

Podrzucający wie, ze tutaj można, bo jest stołówka . Popytaj sprzątaczki. Może coś/kogoś zauważyła. Tylko że to nic nie da, najwyżej będziesz wiedziała, ze to zły człowiek.

masz rację.

No i nie ma małego czarnego koteczka, nie zjawia się wcale, nie słychać jego miauczenia - mam wyrzuty sumienia.
Nie przychodzi też pod moje okno Krówka - razem z Fuczkiem wynosiłam jedzenie o 5 rano.Siedziały przy samochodzie i patrzyły w moje okna.

Wczoraj przyniosłam do domu kotkę -dorosłą, wysterylizowaną z naciętym uszkiem.Lecznica na Białostoczku ją wyadoptowała - w galerii wyadoptowanych na stronie kotkowa jest jej zdj. z dnia 17 marca.
Nazwałam ją Anula.Na razie siedzi w szafie.

Dziś odeszła za TM moja staruszka Kroszeczka.

Niech jej bedzie dobrze za Tęczowym Mostem [i]