Czego boją sie koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 27, 2002 15:48

Emir jak sie nudzi to wymysla sobie ze ktos go goni i urzadza dzikie maratony po mieszkaniu wpadajac wszystkim pod nogi... I tak w kolko. Generalnie jeszcze nie zauwazylam zeby sie czegos bal naprawde.

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob lip 27, 2002 16:04

A ja dzisiaj przekonałam sie, że najwaleczniejszy z walecznych Prot może sie przestraszyć zwykłych jajek! Wyjęłam ugotowane na twardo jajka i położyłam je w miseczce. Co on wyprawiał!!!!! On ma taki swój dansik - główka w góre, główka w dół, bliżej, dalej i znowu główka w górę... - no i właśnie nad tymi jajkami go wykonywał. Ale nie podszedł...

kinga i dzidzia

 
Posty: 1681
Od: Wto lip 16, 2002 18:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 27, 2002 17:29

:lol: :lol: :lol:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob lip 27, 2002 17:33

Agi pisze:Emir jak sie nudzi to wymysla sobie ze ktos go goni i urzadza dzikie maratony po mieszkaniu wpadajac wszystkim pod nogi... I tak w kolko. Generalnie jeszcze nie zauwazylam zeby sie czegos bal naprawde.


A nie robi tak po kupce?
Samuel (w końcu kuzyn ;) ) jak zrobi kupkę to robi maraton z zakrzywionym ogonem. I wiem, że muszę posprzatać.
A przed kastraja też ganiał duchy i gadał do nich 8)

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob lip 27, 2002 17:43

A wiesz Ofelio ze cos w tym jest :) Sara nie raz jak cos zrobila do kuwety to skakala, odbijala sie od scian i biegla przez cale mieszkanie jak szalona :D :D :D

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Sob lip 27, 2002 17:55

Mysza boi sie, malych, ciemnych, zamknietych pomieszczen.
Ale to ze wzgledu na jej doswiadczenia :?
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 27, 2002 19:02

Hmmm, moze i masz racje :lol: Chociaz zauwazylam ze energia roznosi go najbardziej rano, kiedy wszyscy szykuja sie do pracy i biegaja spieszac sie (on tez musi :twisted: ) Ostatnio mu niechcacy przydzwonilam noga w lepek bo mi sie akurat nawinal... Chyba ja sie bardziej przestraszylam niz sam kot. Nawet G.N. ktory go wychowywal od malca powiedzial ze ten zwierzak nie wie co to strach. Aczkolwiek w pociagu mine mial niepewna :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob lip 27, 2002 20:11

Pandory wrogiem numer 1 jest odkurzacz,numer 2 -pałeczki do czyszczenia uszu,nr 3 wszystko co wydaje dziwne odgłosy.Np wod mineralna w butelce potrząsana i bąbelkująca-oczy zmrużone,gon pod sobą,cokolwiek innego dziwnie wyglądającego-zamknięte,zaciśnięte wręcz oczy i ogon pod sobą....
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie lip 28, 2002 2:05

U moich kotów funkcjonuje wyraźny podział. Małe nie boją się niczego do czasu aż stare powiedza im czego trzeba się bać. Dorosłe boją się odkurzacza, wiertarki i szlifierki kątowej (tylko "na chodzie").
A jeszcze Oncilla (somalijka, jedyna kąpana w tym towatrzystwie) ponicznie boi się butelki ze swoim szamponem. Ma on dosyć nietypowy kolor (niebieski) i kiedy ją zobaczy można szukać kota przez dobre pół godziny.

G.N.

 
Posty: 4042
Od: Nie lip 21, 2002 15:31
Lokalizacja: KrK

Post » Nie lip 28, 2002 9:59

Są Koty, które nie boją się niczego. I to jest PRAWDZIWY problem....
Tzn. zanim zadecydują czy się boją, czy nie wszczynają walkę psychologczną z drugą stroną. Druga strona, jak do tej pory zawsze przegrywała...

ana

 
Posty: 23780
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lip 29, 2002 9:33

Nasza się boi tego co duże i dmuchane, czyli:
-piłki do skakania dla dzieci, takiej z dwoma "cyckami"
-koła do pływania
Jak zobaczy moją córkę z którymś z tych przedmiotów, to zmyka pod tapczan aż się kurzy... :lol:

Alanta

 
Posty: 182
Od: Wto maja 14, 2002 12:44
Lokalizacja: południowo-zachodnia Polska

Post » Pon lip 29, 2002 19:32

A, jeszcze jednym straszydłem Szeleczki ( Borysa jeszcze nie miałam potrzeby przetestowac pod tym kątem)- jest wet! Ufff, co to się dzieje! Powiem tyle, że troszkę mniej wprawny wet nie ma żadnej szansy zrobić czegokolwiek z moim kotem. Nawet zważyć. Tu strach pobudza w niej agresje i kota walczy desperacko.
Ale... przy wyjmowaniu szwów pierwszy raz widziałam Szeleczkę potulną. Wyjmował je ten wet, który ją operował i powiem, że zyskał moje uznanie. Chyba tym słynnym chwytem, nieznanym większości wetów, który powoduje potulny i bierny zwis kota i jego "zgodę" na różne manipulacje...
I jeszcze małe dzieci- to jest coś, co Szeleczka wprawia w panikę. Małe, chwiejne w ruchach, hałaśliwe i ewidentnie napastliwe :wink: ... Boi sie nawet dziecinnego nosidełka i wózka.
Borys- wręcz przeciwnie... 8O

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39242
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon lip 29, 2002 19:42

moze sie myle, ale koty chyba nie bardzo rozrozniaja kolory?
chyba ze te *niebezpieczne* :wink:

G.N. pisze:UA jeszcze Oncilla (somalijka, jedyna kąpana w tym towatrzystwie) ponicznie boi się butelki ze swoim szamponem. Ma on dosyć nietypowy kolor (niebieski) i kiedy ją zobaczy można szukać kota przez dobre pół godziny.

kk

 
Posty: 328
Od: Pon lip 22, 2002 22:10

Post » Pon lip 29, 2002 19:44

kk pisze:moze sie myle, ale koty chyba nie bardzo rozrozniaja kolory?
chyba ze te *niebezpieczne* :wink:


Z tego co wiem, rozróżniają, możliwe nawet, że widzą w szerszym paśmie, niż my. Tyle, że chyba nikt nigdy dokładnie tego nie badał.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 29, 2002 19:56

Wiadomość z ostatniej chwili: Boi się! Vetów!
Normalnie oczom nie mogłam uwierzyć 8O 8O
Wreszcie czuje przed kimś / czyśmś respekt. :twisted: :wink:

ana

 
Posty: 23780
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5 i 241 gości