Strona 1 z 2

Czy to już koniec? Prosze o pomoc - WROCŁAW!!!

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 0:17
przez Smuteg
Dobry wieczór , z góry przepraszam pana moderatora ,jeśli pisze w złym dziale to prosze przenieść temat,to dla mnie ważne - sprawa życia i śmierci.

Mam 14 letniego kotka ,który całe życie mieszka ze mną ,ale ostatnio mój pupil ma jakieś niezidentyfikowane problemy ze zdrowiem , nie wiem jak mu pomóc więc postanowiłem napisać ten temat , może ktoś mi pomoże w tej sytuacji.

To może zacznę od początku : około 2 miesiące temu zaczęły się problemy ,przez kilka dni mój kot ciągle wymiotował ,od razu po jedzeniu zwracał , a po paru minutach poprawiał jeszcze samą śliną.Poszedłem więc z nim do weterynarza ,ale ta wizyta nie przyniosła żadnych rezultatów ,pan weterynarz jedynie macał brzuszek ale nic tam nie wykrył , zrobiliśmy badania krwi ,które również były w normie , przez całe swoje życie kiciuś jadł Whiskas i bardzo go lubił ,ale weterynarz zalecił zmiane karmy i tak też zrobiłem ,wypróbowałem już chyba wszystkie dostępne produkty ale to raczej nie w tym problem.
Apetytu raczej mu nie brakuje ,ale jedzenia nie chce ruszać ,ewentualnie zje dwa chrupki i wyliże galaretki z tych saszetek , reszte zostawia.
Teraz już załatwia sie normalnie i nie wymiotuje , ale straszliwie schudł przez ten czas , tak bardzo ze ma nawet problemy ze wskoczeniem na łóżko ,tylne łapki mu strasznie schudły , jak go głaszcze po plecach to czuć cały jego kręgosłup i miednice , aż mi serce pęka jak na niego patrze i nie wiem jak mu pomóc.
Nosek ma suchy a wcześniej widzialem też u niego katar.Poza tymi problemami z wagą i jedzeniem to zachowuje sie normalnie - przychodzi żeby go głaskać ,mruczy ślicznie :)

Co moge zrobić żeby mu jakoś pomóc wrócić do normalnej wagi i wyglądu? Chciałbym żeby jeszcze pożył troche ze mną..
Myślicie że to raczej problem z żołądkiem ,wątrobą czy czymś innym?

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 5:38
przez MalgWroclaw
Napisz, skąd jesteś, może ktoś poleci Ci innego, bardzo dobrego lekarza. Jeśli robiliście badania krwi, to powinna wyjść ewentualna choroba wątroby, ale nie wiem, w jakim kierunku lekarz badał krew.

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 5:47
przez dalia
Piszesz o badaniu krwi - czy było sprawdzane funkcjonowanie wątroby i nerek?
sprawdza sie badając się krew - alat, aspat, kreatynina i mocznik?

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 5:52
przez kropkaXL
Czy wet oglądal zęby, dziąsła, może tam tkwi przyczyna niejedzenia?

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 5:53
przez MalgWroclaw
To on je teraz, czy nie je wcale?

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 6:00
przez kropkaXL
Małgosiu-chce jeść, ma łaknienie ale nie je :(
jedzenia nie chce ruszać ,ewentualnie zje dwa chrupki i wyliże galaretki z tych saszetek , reszte zostawia.

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 6:02
przez MalgWroclaw
kropkaXL. Nie wiem, co trzeba zrobić (nieuważnie przeczytałam). Na pewno potrzebny rozsądny lekarz.

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 6:07
przez kropkaXL
Ja mam uraz jeśli chodzi o zęby i dziąsla, z Klarą mam cały czas przeboje, a kot w wieku 14 lat, może miec złogi kamienia, stan zapalny dziąseł, popsute zęby, sprawiające ogromny ból przy jedzeniu-stąd sięga do miseczki, a nie je, bo go zaczyna boleć.
Dlatego sugerowałam, by wet zajrzał do pyszczka

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 6:09
przez MalgWroclaw
kropkaXL pisze:Ja mam uraz jeśli chodzi o zęby i dziąsla, z Klarą mam cały czas przeboje, a kot w wieku 14 lat, może miec złogi kamienia, stan zapalny dziąseł, popsute zęby, sprawiające ogromny ból przy jedzeniu-stąd sięga do miseczki, a nie je, bo go zaczyna boleć.
Dlatego sugerowałam, by wet zajrzał do pyszczka

Słusznie. Przyzwyczaiłam się, że lekarz zagląda do pysia i uszu od razu.

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 6:11
przez kropkaXL
Niestety :( -nie każdy jak widać.
Może też i zarobaczony kocina jest?-kiedy był odrobaczany ostatnio?
Oczywiście obawiałabym sie odrobaczać kota teraz, jak jest tak wyniszczony niejedzeniem-najpierw trzeba go postawić na łapki.

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 6:17
przez Erin
Czy badania krwi obejmowały również biochemię, czy tylko morfologię?

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 7:26
przez Kori Yoitama
Specjalistą nie jestem, ani długoletnią kociarą, ale u mnie kot przestał jeść gdy mu miska nie pasowała. Zmieniłam wszystkie miski z plastikowych na ceramiczne i myje je częściej (miska z suchym raz na 2 tygodnie, a miska z mokrym co 4 dni).

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 7:58
przez MalgWroclaw
Mokre podaje się zwykle codziennie, więc i miska jest myta codziennie.

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 10:58
przez Regata
Kot moich rodziców tak nagle schudł. W dwa - trzy miesiące z 11 do 4 kg.
To była tarczyca.

Niestety, weterynarz i to z polecanych nie pomyślał w porę o badaniu parametrów tarczycy i kiedy w końcu postawiono właściwą diagnozę, było już za późno na ratowanie :(

Re: Czy to już koniec? Prosze o pomoc

PostNapisane: Śro cze 25, 2014 11:58
przez felin
Kori Yoitama pisze:Specjalistą nie jestem, ani długoletnią kociarą, ale u mnie kot przestał jeść gdy mu miska nie pasowała. Zmieniłam wszystkie miski z plastikowych na ceramiczne i myje je częściej (miska z suchym raz na 2 tygodnie, a miska z mokrym co 4 dni).

8O 8O
Ty byś z takiej jadła?
Miski myje się po każdym karmieniu.