Strona 1 z 2

WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ kotka zlapana dzieki lamiglowce!

PostNapisane: Pt cze 13, 2014 12:17
przez jopop
Dostaliśmy właśnie maila, z prośbą o pomoc. Niestety brak nam ludzi o realizacji wszystkich próśb, może tu znajdzie się ktoś mający czas aby pomoc?


Dzień dobry! Czy możecie Państwo pomóc w odnalezieniu prawie rocznego kotka? Pół roku był u nas w domu, prawie zaaklimatyzował się, a był wzięty ze schroniska, był dzikuskiem. W naszym domu (10 czerwca) oderwał pazurkami tiulową moskitierę na oknie i wyskoczył - mieszkamy na parterze. Od razu zaczęliśmy szukać go, ale uciekł przed nami w krzaki. Mieszkamy w Warszawie, w bloku, na osiedlu przylegającym do Bartyckiej i Gnojnej góry, zalesionej i zakrzaczonej. Kotek boi się ludzi, na zawołanie nie przyjdzie. Czy to możliwe, aby Państwo byli w stanie pomóc w poszukiwaniach. Ja jestem inwalidką, nie mogę chodzić dużo, o lasce. - Alicja Zaręba, Warszawa, tel. 22 - 840-24-75 lub kom. 532-200-987.


porady jak szukać są np. tu: viewtopic.php?f=1&t=104532&start=0

Kontaktujcie się proszę bezpośrednio z p. Alicją, nie ze mną!


EDIT: wklejam do pierwszego postu plakat wrzucony przez lamiglowke:
Obrazek

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pt cze 13, 2014 14:27
przez iwona66
:!: :!: :!: :!: :!: :!:

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pt cze 13, 2014 18:53
przez kropkaXL
Podrzucę z nadzieją, że zobaczy ktoś, kto będzie mógł pomóc Pani Alicji znaleźć koteczka!

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Sob cze 14, 2014 8:44
przez maja_brygida22
W górę! Może ktoś wypatrzy.

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Sob cze 14, 2014 13:22
przez Henia
nie ma zdjęcia kotka?znam karmicielkę na Bartyckiej ,może przeszedł tam do kotów ,ale nawet nie wiadomo jak kot wygląda

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Sob cze 14, 2014 13:27
przez jopop
nam nie wysłali, ale mają podobno

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Sob cze 14, 2014 22:22
przez lamiglowka
Obrazek

Byłam, rozmawiałam z panią, zostawilam klatkę łapkę, obeszlam okolice (znaną mi skadinąnd), wyłożyłam jedzenie w miejscu idealnym-gdyby Koka byla blisko. Powiem tak - nie jest dobrze, bo osiedle przylega do Czerniakowskiej. Z drugiej strony, tzn. od tyłu ta góra i jedno wielkie śmieciowisko, vis a via Bartycka z pawilonami. I tu cała nadzieja. Pamiętam,że koleżeństwo dwa lata temu, kiedy to poławialiśmy moją Michelle, ustawiało domki dla kotów na terenia Bartyckiej, to chyba TOZ ufundował...? Tam były koty i panie karmiące. Heniu, jężeli znasz, to daj namiar na priva. Może dogadam się z karmicielką?

Zostawiłam u pani Alicji moją klatkę łapkę, żeby nie targać. Narazie śladu kota nie widzę...
Jutro tam pojadę na rowerze, jeżeli nie będzie lało. W pon ide do do roboty...Jeżeli ktoś złapie kontakt z karmicielką, która widuje Kokę i może nam pomóc i wziąć klatkę łapkę od pani Alicji...to by było to...Ja po pracy mogę przyjść...

Obrazek

To wszystko :dance:

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pon cze 16, 2014 9:49
przez lamiglowka
Byłam, wyłożyłam jedzenie. Pani Alicja będzie dokładać w to miejsce...

Nadal szukamy karmiecielek z Bartyckiej.

Obeszłam okolicę, śladu kota nie ma. Sąsiadka opowiedziała, że parę lat temu administracja urządziła pogrom kotów. Okienka zabite. Szczury na trawnikach. Warszawska norma. Kotka jest charakterystyczna, kolorowa - gdyby była gdzieś to nie sposób się pomylić. Moja Michelle jest cała czarna, a udało się...

Może ktoś z okolic Bartyckiej chodzi z pieskiem na spacer i zechce nam pomóc.
Chodzi o namierzenie trikolorki KOKI. Jak już będzie, to złapiemy :D

Dodzwoniłam się do pani karmicielki. Karmi raz w tygodniu w jednym miejscu, miejsc jest kilka. Tam gdzie stoją domki. Pani mówi, że teraz kiedy koty mają co jeść to są pochowane i w ogóle ich nie widać! Poradziła, żeby skontaktować się z pozostałymi karmicielkami (jak?) i zostawić ogłoszenia w pobliżu kocich domków...Prośba , żeby sąsiad rozwiesił w okolicy i na terenie Bartyckiej jak najwięcej ogłoszeń.

To jakoś inaczej niż u mnie. Ja karmiękoty, one do mnie podchodzą pokazać się. Kiedyś miałam jednego eleganta, który przyprowadzał nowego stołownika do mnie i dokonywał prezentacji - to nowy kolega, będziesz go karmiła, to nasza kucharka, ciebie też będzie karmiła. A na Bartyckiej podobno karmicielki nie widzą kotów !
szukamy...

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Wto cze 17, 2014 9:34
przez lamiglowka
Kotka pokazała się na Bluszczańskiej, czyli poszła w głąb, w stronę Siekierek. Tam gdzie poławiałam Michelle. Żeby tylko nie poszła dalej...

Dziękujemy za pomoc koleżeństwu z terenu Bartyckiej. Już tam nie szukamy, pójdziemy Bluszczańską.

W razie czego damy znać :ok:

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Wto cze 17, 2014 10:35
przez Agneska
mocne kciuki za powodzenie akcji :ok: :ok:

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Śro cze 18, 2014 9:20
przez lamiglowka
Trzeba tam iść rozkładać jedzenie, żeby Koka nie poszła dalej. Pan Andrzej podobno powiedział, że kotkę złapie - źle to wróży. To pan z budowy - wydaje mu się, że to nic trudnego złapać kota. Może ją wystraszyć i przepłoszyć...itd. Prosiłam panią Alicję, żeby go odwiodła od tego planu.

Wróciła córka pani Alicji. Już sama poszukuje Koki. Gdybym mogła w czymś pomóc jestem pod telefonem.

Kotka pojawiła się pod blokiem pani Alicji. Teraz tylko dobrze się zorganizować i capnąć !

Kciuki trzymać, nie puszczać...będą wiadomości. Koka jest blisko domu !!!

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pt cze 27, 2014 9:30
przez lamiglowka
Koka je pod swoim oknem, w bzie. I wieje. Państwo karmią i czuwają. Idę w nocy w weekend...Kciuki jak najbardziej !

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pt cze 27, 2014 9:59
przez Carmen201
Jeśli byłaby potrzebna klatka - łapka to dajcie znać!

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pt cze 27, 2014 15:13
przez lamiglowka
Kochana Carmen, moja klatka już tam jest ! Służy Koce za stołówke. Jutro idę się czaić na trawie, po ciemku :dance:

Re: WARSZAWA ok.BARTYCKIEJ potrzebna pomoc w POSZUKIWANIU KO

PostNapisane: Pon cze 30, 2014 10:08
przez lamiglowka
Kciuki trzymamy mocno. Koka jest blisko domu. :201438

Trzymajcie mocno, chodzi po Bluszczańskiej w deszczu ! :strach: