Pierwszy kot w moim domu...

witam wszystkich serdecznie...
Od 24 marca w moim domu zagościła Kotka Kira (15 miesieczna)... jej 70letnia właścicielka nie miała do niej juz siły (teraz zaczynam ja rozumieć
)... wychowywałam sie na wsi ze zwierzętami i mnóstwem kotów... ale nie wiem czy mnie ta kotka nie przerasta... dużo juz razem przeszłysmy,nieprzespane noce w czasie ruji, sterylizacje, nowe dla niej otoczenie, jej syczanie, pogryzienie weterynarza przy szczepieniu, ale nie wiem ile dam jeszcze radę hehe...
Mam mieszkanie 26m2... balkon tzw angielski... moja kotka budzi sie prawie codziennie o godzinie 3,40 i szaleje do 6,50 masakra jakas... chciałabym sie w końcu wyspać
... nie wiem czy to normalne mam nadzieje ze nie
ze gdzies popełniam bład i wystarczy ze cos zmienie....
Weterynarz zalecił by karmic ja raz dziennie... nie jestem w stanie sie dostosować bo mam wrazenie ze ona ciagle jest głodna... zastanawiam sie czy nie budzi sie z tego powodu... ale jak w nocy daje jej jesc to powacha troche zje i jazda... jest doslownie wszedzie jakby ja cos napadło... zachowuje sie jak przed zrobieniem kupy hehe z tym ze to duzo dłużej trwa... nie wiem jak mozemy sobie nawzajem pomóc i nie zatruwać sobie zycie... pomóżcie proszę....
Od 24 marca w moim domu zagościła Kotka Kira (15 miesieczna)... jej 70letnia właścicielka nie miała do niej juz siły (teraz zaczynam ja rozumieć

Mam mieszkanie 26m2... balkon tzw angielski... moja kotka budzi sie prawie codziennie o godzinie 3,40 i szaleje do 6,50 masakra jakas... chciałabym sie w końcu wyspać


Weterynarz zalecił by karmic ja raz dziennie... nie jestem w stanie sie dostosować bo mam wrazenie ze ona ciagle jest głodna... zastanawiam sie czy nie budzi sie z tego powodu... ale jak w nocy daje jej jesc to powacha troche zje i jazda... jest doslownie wszedzie jakby ja cos napadło... zachowuje sie jak przed zrobieniem kupy hehe z tym ze to duzo dłużej trwa... nie wiem jak mozemy sobie nawzajem pomóc i nie zatruwać sobie zycie... pomóżcie proszę....