Od 24 marca w moim domu zagościła Kotka Kira (15 miesieczna)... jej 70letnia właścicielka nie miała do niej juz siły (teraz zaczynam ja rozumieć

Mam mieszkanie 26m2... balkon tzw angielski... moja kotka budzi sie prawie codziennie o godzinie 3,40 i szaleje do 6,50 masakra jakas... chciałabym sie w końcu wyspać


Weterynarz zalecił by karmic ja raz dziennie... nie jestem w stanie sie dostosować bo mam wrazenie ze ona ciagle jest głodna... zastanawiam sie czy nie budzi sie z tego powodu... ale jak w nocy daje jej jesc to powacha troche zje i jazda... jest doslownie wszedzie jakby ja cos napadło... zachowuje sie jak przed zrobieniem kupy hehe z tym ze to duzo dłużej trwa... nie wiem jak mozemy sobie nawzajem pomóc i nie zatruwać sobie zycie... pomóżcie proszę....