Miau.PL

Nigdy nie sądziłem, że o tym napiszę. I nigdy też nie sądziłem, że takie coś może się wydarzyć w naszym mieście.
Wiele się ostatnio czyta i ogląda o znęcaniu się nad zwierzętami, ale nie mogłem uwierzyć, że czegoś takiego będę świadkiem.
Od jesieni dokarmiałem bezdomne koty na ulicy jednej z ulic w mieście. Robiłem to z przekonania, i litości nad losem bezdomnych zwierząt, ale też i dlatego, że szacunku dla zwierząt nauczyli mnie rodzice i to, że kocham zwierzęta i nie umiem obojętnie nad ich niedolą i krzywdą.
Tak więc dokarmiałem te kociaki. Od jesieni. Przetrwały te chłody, mrozy, śniegi. Ale zawsze trafi się ktoś, komu to przeszkadza i kto pokaże, jakim jest sadystą. Na jednej z posesji widocznie mieszkają sami sadyści i zwyrodnialcy. Ostatnio kupili czy też wzięli ze schroniska psa, by atakował te kociaki. Zięć właściciela posesji uczył psa szczuć na kota. Potem ów zięć, młody facet, uczył też tego swe kilkuletnie dzieci. Złapał jednego kota, przycisnął do ziemi i kazał dzieciakom szczuć psa na kota! Tak wychowuje chyba sobie młodych bandytów, które w przedszkolu uczą się, jak szanować zwierzęta i zbierają karmę dla bezdomnych zwierząt z naszego schroniska. Zięć właściciela okazał się zwykłym sadystą, jednak właściciel posesji wykazał się jednak totalnym bestialstwem. Jak pies nie dawał rady, to dla rozrywki strzelał z wiatrówki do kotów, a te co pozostały... otruł. Dał im "jeść". W sumie zabił ponad 6 kotów dorosłych, nie wiem ile małych...
Przez cały ten czas przyglądałem się temu, reagowałem. Zwrócenie uwagi nie skutkowało, nawet groźby, właściciel posesji jest wyjątkowo chamowaty. Na policję i straż miejską nie ma co liczyć. Raz zgłosiłem znęcanie się nad zwierzętami, to zostałem zwyczajnie olany. Robiłem więc fotki, parę scenek nagrałem ( chwała wypasionym telefonom!) i porozsyłałem organizacjom pro zwierzęcym, do gazet i telewizji, by ci ludzie, tak "odważni" do małych zwierząt, nie byli tacy anonimowi. W sumie podziwiam i brzydzę się ich obłudą, z jednej strony udają takich "miłych" a z drugiej potrafią tak znęcać się nad zwierzętami.

Dobrze, że zareagowałeś
To ciągle jeszcze zdarza się rzadko, bo wymaga wrażliwości i odwagi,
ale bez piętnowania okrucieństwa wobec zwierząt nic się nie zmieni.
Mam nadzieję, że któraś organizacja lub redakcja, do których pisałeś, zareaguje.
Ten "człowiek" powinien odpowiedzieć i za bestialstwo wobec zwierząt,
i za uczenie sadyzmu swoich dzieci
Dysponujesz dowodami, więc mam nadzieję, że nie ujdzie mu to na sucho.
Podziwiam Twoją odwagę i dziękuję. Powodzenia

Daj znać czy był jakiś odzew.Szacunek dla ciebie,za obronę braci mniejszych.

Szacun za postawę.
Nagłaśnianie jest bardzo dobrym sposobem na uruchomienie "służb" i jakiś odzew. Jak dopilnujesz - masz szansę na ukrócenie anonimowości.
Daj znać która z organizacji zareagowała.

Zgłaszając oficjalnie do służb trzeba uzyskać od przyjmującego jego imię nazwisko i stopień. W tej sytuacji jeśli nie zareagują masz po prostu tego który to olał i jest kogo pociągnąć do odpowiedzialności. A jak nie zgłosisz oficjalnie to oni się zawsze wyprą, że nic nie wiedzieli. Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem i należy je ścigać. Twoje filmy mogą chyba być dowodem, a ty świadkiem.

Masz filmiki? A widać na nich sprawców?
Media uwielbiają takie historie

Super postawa
Skoro masz filmiki - to zadzwon do UWAGA TVN - mysle, ze nie pozostana obojetni

Trzeba formalne zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury napisać. Mogą pomóc

Wlasnie ogladalam wiadomosci w Polsacie, gdzie ktos nagral filmik jak okrutny pracownik fermy norek zneca sie nad norkami rzucajac je o klatki, wyrywajac im zeby itp. i juz sprawa trafila do prokuratury. Majac dowod w postaci filmiku mozna interweniowac - nie moze takim osobnikom przejsc to plazem.

Dobrze, że zareagowałeś. Niestety w dzisiejszych czasach większą potęgą jest internet niż służby porządkowe.
Przykre jest to, że ludzie znęcają się nad zwierzętami, myślę że z czasem odwróci się to przeciwko nim. To co dajemy innym wraca do nas.

Koffinka pisze:To co dajemy innym wraca do nas.

To bardziej myślenie życzeniowe, niestety

Policja ma obowiązek przyjąć zgłoszenie. Ale faktycznie nieraz najskuteczniej działa najpierw nagłośnienie sprawy...

Aha, strzelanie z wiatrówki poza strzelnicą także jest niedozwolone, nawet jeśli się nie strzela do zwierząt.

Mozna zrozumiec Zwierzoluba12, ze nie chcialby konfliktu z sasiadami - ale nie powinien tak tego zostawic w dodatku majac filmik...tacy ludzie nie moga bezkarnie znecac sie nad zwierzetami, a pozostawienie tego tak - to jakby przyzwolenie na to

Niestety, bezmyślni ludzie uważają, że troska o zdrowie, opieka, ochrona przed okrucieństwem należą się tylko im. Zachowują się tak, jakby "to tylko kot" w ogóle nie odczuwał głodu, zimna, strachu, czy cierpienia. Na wsiach i w małych miejscowościach weterynarze w ogóle nie leczą kotów (nie potrafią?), tylko tzw. zwierzęta hodowlane: konie, świnie, krowy, bo one przynoszą dochód rolnikom.Właściciel, który poszedłby z kotem do weterynarza, zostałby wyśmiany przez sąsiadów. Kot mleka nie daje, więc po co go leczyć...Po co wydawać pieniądze na leczenie kota, skoro jak jeden zdechnie, to można wziąć następnego. A tych nie brakuje, kotki kocą się bez ograniczeń wiosną i jesienią. Często gospodarze po prostu zakopują w ziemi żywcem ślepe kociaki. To taka wiejska "antykoncepcja". Kot ma szczęście, jeśli w ogóle jest wpuszczany do domu i dostanie miskę mleka i resztki niedojedzone przez ludzi. Poza tym przede wszystkim ma łapać myszy i szczury. I nikt się nie zastanawia nad niedolą tych zwierząt...Przykre to.

Jak sytuacja?
Jest jakiś odzew?

Niby cywilizowany XXIw., a ciemnota i okrucieństwo do potęgi entej Myślę czasami, że okrucieństwo niektórych tzw. ludzi do zwierząt rzadziej by występowało, gdyby kara za zabicie zwierzęcia była równa karze za zabicie człowieka. Ale to chyba mrzonki, bo państwa los bezbronnych raczej nie obchodzi Mało który sędzia daje karę więzienia, na palcach można zapewne wyliczyć tę "najwyższą" tylko 3-letnią Najwyżej kara pieniężną albo nic... Tak jakby zwierzęta były kamieniami czy innymi nieistotnymi rzeczami...