Strona 1 z 2

Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Nie maja 11, 2014 12:07
przez sunshain
https://www.facebook.com/events/4734408 ... l_activity

cyt.:"dotyczy ogrodów działkowych WISIENKA w Łodzi

Ewa od lat dokarmia koty, dba o nie, daje im schronienie. Od dłuższego czasu trwa szykanowanie Ewy przez Zarząd Ogrodów Działkowych WISIENKA i notoryczne próby zastraszenia Ewy, że jak nie usunie kotów to zostanie zabrana jej działka.

NIESTETY - Wyrok zapadł, choć, póki co, jeszcze nie na piśmie

cyt:"W nawiązaniu do informacji o wczorajszym zebraniu działkowców - donoszę uprzejmie, że wyrok zarządu na Waszą ciotkę i koty, którymi ciotka się opiekuje, już zapadł. Usłyszałam to gdy dwaj panowie i jedna pani z zarządu "odwiedzili" mnie na działce już po zebraniu. Sentencja mowy pana prezesa, oraz jego zastępcy była taka: - Ponieważ nie stosuję się do regulaminu PZD i trzymam, oraz dokarmiam na działce koty - działka zostanie mi odebrana. a koty mają definitywnie zniknąć. W jaki sposób - tego panowie mi już nie powiedzieli. Panowie jednak już wiedzą,( co padło z ust prezesa), że schronisko na Marmurowej kotów nie przyjmie.
Poprosiłam panów prezesów by decyzja zarządu w rzeczonej sprawie została mi przedstawiona na piśmie. Usłyszałam w odpowiedzi, że... najpierw mam złożyć wniosek (oczywiście na piśmie) że... nie daję sobie rady z kotami i w związku z tym proszę o odebranie mi działki. Nie obyło się też bez kuriozalnej sytuacji, polegającej na tym, że pan prezes zażądał bym udostępniła mu wnętrze mojej altany, bo chce sprawdzić co jest w środku. Na takie dictum oczywiście się nie zgodziłam, co wprawiło pana prezesa w autentyczną wściekłość. "

cyt.:"Kochani! - Zwracam się do tych osób, które mieszkają w Łodzi. W najbliższy wtorek (13 maja, br.) potrzebuję Waszego wsparcia szczególnie. Od godz. 16.00 ma się odbywać kontrola działek. W komisji są osoby, które szczególnie mnie tępią "za te koty". Muszę być przygotowania na bezpośrednie ataki i czepianie się np.o to, że na działce rosną chwasty. No i że "śmierdzi kotami". Jest mi zatem bardzo potrzebna obecność kogoś, kto mógłby być ze mną w czasie kontroli na działce. Wiem co mówię, ponieważ w ubiegłym roku już doświadczyłam takich ataków ze strony komisji."

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Nie maja 11, 2014 12:49
przez vivien
A tak na marginesie tej przykrej sytuacji - to działki leżą w Kosmosie czy na terytorium Polski, gdzie obowiązuje ustawa o ochronie zwierząt?

Pomoc jak najbardziej potrzebna - ale widziałabym tu mądrego prawnika.

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Nie maja 11, 2014 14:05
przez izka53
Otóż to - regulamin RODów mówi , ze na działkach nie wolno trzymać zwierząt. Ale jest to tylko regulamin, który nie może być niezgodny z ustawą.

CZY LECI Z NAMI PRAWNIK ???

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Nie maja 11, 2014 15:42
przez vivien
izka53 pisze:Otóż to - regulamin RODów mówi , ze na działkach nie wolno trzymać zwierząt. Ale jest to tylko regulamin, który nie może być niezgodny z ustawą.

CZY LECI Z NAMI PRAWNIK ???


A kto trzyma na działkach zwierzęta? Przecież p. Ewa opiekuje się bezdomnymi kotami, które ktoś tam porzucił.
Poza tym, co w takim razie robią na wielu działkach hodowane gołębie???

Pamiętajmy - działki to nie państwo w państwie.

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Nie maja 11, 2014 16:16
przez sunshain
http://kocieadopcje.blox.pl/2011/09/Kot ... prawa.html

cyt.:"Koty wolno żyjące to zwierzęta dzikie, które w myśl art. 21 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003, Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.) stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Stanowią one stały element ekosystemu miejskiego, a ich obecność w budynkach w zdecydowany i naturalny sposób zapobiega obecności i rozmnażaniu się gryzoni (myszy i szczurów), które mogą być potencjalnym źródłem niebezpiecznych chorób. Koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi, w związku z tym, nie wolno ich wyłapywać, wywozić, ani utrudniać im bytowania w danym miejscu."


http://rsoz.org/?c=mdTresc-cmPokaz-464

cyt.:"Kot wolno żyjący na terenie zurbanizowanym , w tym także w piwnicach bloków mieszkalnych, nie traci swojego przymiotu zwierzęcia dzikiego w rozumieniu art.4 pkt 21 ustawy o ochronie zwierząt .Nie zmienia tego faktu także i to ,że jest on okazjonalnie lub stale dokarmiany przez człowieka , ponieważ w gruncie rzeczy żyje w warunkach już niezależnych od człowieka , a fakt korzystania z dokarmiania nie powoduje , iż stał się on przez to zwierzęciem udomowionym."

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Pon maja 12, 2014 21:23
przez sunshain
up

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 15:46
przez sunshain
Ewie została wypowiedziana umowa dzierżawy działki.


TVP oddział Łódź przygotowuje reportaż w tej sprawie, a ja się postaram aby ta sprawa trafiła do "opinii publicznej".

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 16:01
przez eunnika
Błagamy o pomoc w nagłośnieniu sprawy, o pomoc prawnika - może któraś z Łódzkich fundacji będzie w stanie cokolwiek zrobić? Niestety szefowa Kociej Mamy odrzuciła zaproszenie na wydarzenie :(

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 16:16
przez sunshain
eunnika pisze:Błagamy o pomoc w nagłośnieniu sprawy, o pomoc prawnika - może któraś z Łódzkich fundacji będzie w stanie cokolwiek zrobić? Niestety szefowa Kociej Mamy odrzuciła zaproszenie na wydarzenie :(


tak swoją drogą to co raz mocniej się zastanawiam nad działalnością przytoczonego powyżej stowarzyszenia

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 16:16
przez sunshain
TOZ Łódź działa :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Wto sie 05, 2014 19:12
przez PearlRain
kurcze co prawda jestem z Torunia, mam dzialkę gdzie bytuje masa kotów i nikt nie utrudnia karmienia a wręcz pomagają, na tablicy ogloszeń wisi kartka z cytowanymi powyżej paragrafami ustaw o ochronie praw zwierząt i wspomniano tam o zakazie przepłaszania kotów wolnożyjących, nawet jest podany telefon gdzie należy zgłaszać przypadki działań na szkodę kotów, sama przez rok karmiłam kotkę która mieszkała w mojej szklarni, sąsiedzi również przynosili jej co kto mógł - nasz prezes zarządu na zebraniu wspominał o zakazie trzymania na działce psów, koty zalecał żeby dokarmiać bo myszy przepłoszą.
Jednak wszystko zależy od podejścia człowieka...
życzę powodzenia w walce z betonem, a zachowania Kociej Mamy nie skomentuję ...

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Śro sie 06, 2014 15:31
przez sunshain
TVP Łódź godz. 18:29 reportaż

http://www.tvp.pl/lodz/informacja/lwd

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Śro sie 06, 2014 16:32
przez anka1515
czy inne województwo może to złapać przy normalnej antenie?

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Śro sie 06, 2014 17:40
przez sunshain
anka1515 pisze:czy inne województwo może to złapać przy normalnej antenie?

tak tu http://www.tvp.pl/lodz/zobacz-na-zywo


ale dziś reportaż nie pójdzie ponieważ Pan Prezes zechciał udzielić wywiadu i materiał zostanie dograny w poniedziałek

Re: Na pomoc działkowym kotom Ewy i Ewie - Łódź

PostNapisane: Pt sie 08, 2014 10:31
przez Dorota
:?: