Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Necz pisze:Ze sterydami bywa różnie. Kot mojej znajomej dostawał je (chyba w zastrzykach) całe lata bez jakichś poważnych negatywnych skutków. Miał większe łaknienie i był bardziej ospały, to chyba wszystko. Nie wiem jak jest teraz, bo kontakt nam się urwał dosyć dawno. Moja kotka z kolei czuła się po nich niemal od razu bardzo źle. Prawie w ogóle się nie ruszała, za wyjątkiem wypraw do misek i kuwety, nie spała, przestała się myć i w ogóle widziałam, że cierpi. Wetka uspokajała, że to normalne, a ja jej jak głupia wierzyłam m.in. dlatego, że znalazłam ją w wetach polecanych na miau. Okazało się, że u mojej Zuzki padła wątroba i trzustka oraz dostała cukrzycy posterydowej. Uważam, że steryd był w tamtej sytuacji niezbędny i prawdopodobnie uratował jej życie, ale lekarka dała plamę na całej linii, bo lekceważyła moje słowa o bardzo złym samopoczuciu kotki i nie robiła żadnych badań kontrolnych. Więc steryd i owszem, jeśli jest naprawdę niezbędny, ale zawsze trzeba zachować czujność i nalegać na kontrolne badania.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, ewar, kasik66, magnificent tree i 237 gości