Kicia została 2 razy odrobaczona i w piątek była zaszczepiona.
Dzisiaj rano pojawiła się wydzielina z pochwy- brudnoczerwona.
Sutki są spuchnięte - teraz wiem co znaczy określenie "listwa mleczna", bo u kotki można je bez problemu wyczuć.
Kotka chce być ciągle koło mnie (najlepiej na mnie), ugniata, mruczy, grucha, liże mnie po rękach. Nie wiem czy taki ma charakter czy to oznaki rujki? Nie przebiera tylnymi łapkami i nie odstawia ogonka na bok. Apetyt ma normalny.
Czy może być jakaś inna przyczyna tej wydzieliny niż ropomacicze?
Rujka? reakcja na szczepienie?
Myślałam że trochę odetchniemy od wizyt u weta a tu znowu coś.