Upadek kotki.

Witam. Mam problem z kotką, otóż przedwczoraj wypadła mi z okna z trzeciego piętra. Przez moją nieuwagę niestety...
Wczoraj było ok, bawiła się z drugim kotem, łasisła się i była wesoła. Dziś jednak od jakichś 2 godzin jest strasznie marudna, jakby ją coś bolało, syczy na drugiego kota a ogon ciągle ma w dole.
Ma miękki brzuszek, nie ma żadnego obrzęku ani ran, ale głaskana nad ogonkiem nijak nie reaguje. Dziwi mnie też zachowanie kocura, który ciągle ją atakuje.
Ciri jest sterylizowana, Nero kastrowany. O co może chodzić? Strasznie się boję...
Wczoraj było ok, bawiła się z drugim kotem, łasisła się i była wesoła. Dziś jednak od jakichś 2 godzin jest strasznie marudna, jakby ją coś bolało, syczy na drugiego kota a ogon ciągle ma w dole.
Ma miękki brzuszek, nie ma żadnego obrzęku ani ran, ale głaskana nad ogonkiem nijak nie reaguje. Dziwi mnie też zachowanie kocura, który ciągle ją atakuje.
Ciri jest sterylizowana, Nero kastrowany. O co może chodzić? Strasznie się boję...