Cudowny maluszek

Przepięknie umaszczony

Jeśli chodzi o wychowanie kociaka to trzeba pamiętać, że kota tak na prawdę wychować się nie da
Owszem, można np. oduczyć drapania po rękach (co robi każdy mały kotek) albo nauczyć nie wchodzenia na dane meble czy szafki.
To, że maluszek jest energiczny i szaleje to naturalne i raczej nic się z tym nie zrobi. Jeśli daje "czadu" w nocy to najlepiej po prostu wyszaleć go za dnia.
Jednak szybko mu to nie przejdzie

Mój najmłodszy kot ma 11 miesięcy i szaleje tak samo jak pół roku temu, małe adhd

Odnośnie drugiego kota - owszem, to jest najlepsze wyjście. Dwa koty i to jeszcze od małego wspaniale razem dorastają. Kumulują swoją energię na sobie nawzajem.
W utrzymaniu czyli jedzonko i żwirek jakiejś ogromnej różnicy nie ma, głównie przez zasadę - im większe opakowanie np. karmy to mniej wychodzi za kilogram.
Jednak na pewno podwojone są koszty opieki weterynaryjnej czyli m.in szczepienia + badania kontrolne, kastracja czy sterylizacja.
Jeśli mogę coś doradzić: skoro zastanawiacie się już na tym etapie nad drugim maluchem to nie zwlekajcie długo. Im młodszy kociak tym szybsze i łatwiejsze dokocenie.