Okaz zdrowia i urody do kochania.



Z reguły nie proszę o DT, bo sama nim jestem.
Ale obecnie mój dom jest zaklopsowany. Mam kilka nowych kotów - przewlekle chorych.
Tymczasem poproszono mnie o pomoc dla kocurka, błąkającego się po parkingu w okolicy studenckiego klubu Stodoła. Przyłączył się do stada bezdomniaków, którymi opiekuje się p. Sylwia. Kotek ewidentnie domowy - miziak, łagodny, spokojny, uroczy. Jest wykastrowany. Zdrowy i dorodny. Co prawda jest karmiony, ma budkę ale.... Miejscowe koty go nie lubią. Poprzez swoją ufność jest zagrożony ze strony potencjalnych zwyrodnialców i innych nieżyczliwych. Ludzie korzystający z parkingu przeganiają koty, a on właśnie garnie się do człowieka. Bardzo pragnie ciepła i pieszczoty. Potrzebuje domu. Dostał aa imię Boluś. Poszukuje DT/DS.
Bardzo prosimy.