Strona 1 z 5

Budryś z Jadwisina nowe życie zaczyna- Zajrzyj do nas !!!

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 11:47
przez kotolubka
Kotek którego adoptowaliśmy pochodzi z pseudo hodowli w Jadwisinie. Pojechałam do Straży dla zwierząt adoptować kota i poznałam historię tych biedaków. Powiedziałam o jakiego kotka mi chodzi , że nie może być agresywny, w miarę zdrowy i kuwetkowy ze względu na małe dziecko w domciu. Pani przyniosła mi Rudzielca który fikołki przedemną odstawiał byle bym już na inne nie patrzyła- no i wolałam nie patrzeć, wzięłam rozdarciucha do domu. Gaduła z niego ogromną, pyszczek mu się nie zamyka, aż zdziwiona jestem, że kot tak długie dźwięki z siebie wydawać może. Niestety kociak spędził w zamknięciu wiele miesięcy, jest bardzo płochliwy, ale wzięty na ręce wtula się w nas z całych sił.
Potrzebujemy dla niego wszystkiego co kotu do życia potrzebne, ale przede wszystkim drapaka, gdzie będzie mógł spokojnie siedzieć i obserwować życie z góry, bo uwielbia leżeć na szafce. Poszukuję także krytej kuwety, zabawek, jeśli ktoś ma zbędne chętnie odkupie, bądź wymienię na biżuterię, markowe zabawki bądź ubrania, byle by nasz Budrysek był szczęśliwy i zdrowy, bo niestety przebywał z kotami chorymi na białaczkę, testy co prawda ujemne, ale różnie to bywa. Mam także pytanie dotyczące ciemnej wydzieliny z oczu i nosa, w SDZ powiedzieli, że to nic ale nie daje mi to spokoju.

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 21:22
przez Alienor
Witajcie na forum.
Drapaków itp. możecie szukać na miau na Pchlim targu, na Kocim bazarku - ale rzadko bywają. Możecie też poszukać na tablicy, gratyzchaty czy allegro, podobnie jak w internetowych sklepach zoologicznych (np. zooplus, animalia). W tych sklepach można też kupić o niebo lepszą karmę niż szajs typu whiskas, kitkat czy inne kitty do nabycia w marketach, w których jest więcej niż 4% mięsa. W Kocim ABC (u góry strony) znajdziecie linki do wątków o żywieniu, szczepieniu kota etc.
W tym konkretnym przypadku pierwsza i podstawowa jest wizyta u weta - on będzie w stanie ocenić jak się ma kociak, czy wypływ jest oznaką zaniedbania, kataru kociego czy uszkodzonych kanalików łzowych. Jeśli nie macie zaufanego weta warto znaleźć jakiegoś z działu "weci polecani". W każdym razie nie szczepcie kota na białaczkę - jeśli ma ją w fazie latentnej (uśpionej, wirus "siedzi" wtedy w szpiku kostnym i jest wykrywalny wyłącznie przez PCR ze szpiku), to obudzi chorobę i go zabije. Test w SDZ pewnie miał tylko paskowy Elisa - to niezbyt ... dokładny test.

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 22:17
przez kotolubka
Zapewniono mnie że kot jest zdrowy... jednak chyba nie jest. W dodatku mąż wczoraj stracił pracę a kociaki ma bardzo zaczerwienione dziąsła:-( jeśli okaże się że wymaga pilnego leczenia, czy jest możliwość wystawienia bazaru na jego leczenie? Bardzo nie chciała bym by znów trafił do SDZ siedział tam już tyle miesięcy:-(:-(:-( Może jest ktoś z Warszawy kto mógł by nas odwiedzić i zobaczyć jak to wszystko wygląda?

Budryś potrzebna pomoc!!! Warszawa

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 22:42
przez kotolubka
Witam. Od kilku dni jestem opiekunką kotka, który został odebrany z pseudo hodowli w Jadwisinie. Weterynrz który badał go przed adopcją stwierdził, że jest na 100procent zdrowy gdyż tylko takiego kota byłam w stanie adoptować ze względu na małe dziecko ... W domu okazuje się, że nasz Budryś niestety zdrowy nie jest. Ma bardzo zaczerwienione dziąsła i straszliwie śmierdzi mu z pyszczka, do tego ma biegunkę i ciemną wydzielinę z oczu noska i uszu. Niestety wczoraj mąż stracił pracę, nie będziemy w stanie opłacić leczenia gdyby okazało się, że jest bardzo chory, nie chce oddać go zpowrotem do Sdz-siedzial tam już tyle miesięcy:-( Bardzo proszę o pomoc ludzi z Warszawy, może znacie weterynarza który niedrogo mógł by go zbadać, mogę np odpracować wizytę w jakiś sposób, wystawić też mogę bazarek z biżuterii jeśli ktoś był by zainteresowany srebrem z Aparta. A może jest ktoś kto porostu zna się doskonale na kotach i wpadnie do nas na kawę i doradzi co zrobić dalej... Bardzo prosimy. Budryś to taki rudy kot orientalny, widnieje na wielu zdjęciach z akcji odbierania kotów z Jadwisina. Bo niestety nie wiem jak dodać tutaj zdjęcie z telefonu.

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 23:13
przez Witek Nowak
Na dziąsła: kup w aptece Deodent w atomizerze i po każdym posiłku psikaj na dziąsła. Koszt ok. 8 zł. W ciągu tygodnia powinno pomóc. jeżeli nie to wet powinien obejrzeć zęby. Nie wiem jak u orientalnych ale dziąsła i zęby to standardowa przypadłość rudych MCO.

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 23:26
przez MałgosiaZ
Z tego co wcześniej wyczytałam na fb , SdZ oferowała się z pomocą w leczeniu tych kotów w swojej lecznicy bez specjalnych kosztów. Skontaktuj się z nimi . Wg mnie powinni udzielić Ci bezpłatnej pomocy( za wizytę) , co najwyżej koszt leków.

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Sob lut 01, 2014 23:54
przez Szalony Kot
Wizyta u weterynarza obowiązkowa, bo te koty niestety są bardzo zaniedbane zdrowotnie :(

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 0:52
przez mów mi Fatum
Kotolubko,
Bardzo jestem wdzięczna losowi, że dałaś dom kotu. One zasługują na lepsze życie.
Wizyta u weterynarza niestety jest obowiązkowa - koty bardzo gwałtownie reagować będą na każde dolegliwości przez zaniedbanie, czyli ich stan może pogarszać się z godziny na godzinę.
Skontaktuj się z SDŻ i dogadaj się z nimi w sprawie kosztów wizyt - moim zdaniem nie powinni robić problemów. Niewygodą dla Ciebie może być przymus pojechania do ich gabinetu weterynaryjnego.
Poproś weterynarza, żeby obejrzał kocie zęby i brzuch oraz opowiedz szczegółowo o jego biegunce i każdej wydzielinie i poproś o rady w zapobieganiu lub leczeniu.
Zapytaj o coś bezpiecznego na poprawienie kociej odporności i uregulowanie biegunki.
Nie mogę doradzać leków, bo nie widziałam kota i nie jestem lekarzem weterynarii, więc nie chcę mu zaszkodzić.
Nie wiem kiedy wzięłaś do siebie Budryska, ale koty na zmianę miejsca (domu) często reagują biegunką i katarem lub łzawieniem ponieważ spada im odporność.

Rozumiem też cięcie kosztów.
Co do drapaka, to kot go potrzebuje nie tylko ze względu na miejsce do leżenia, ale przede wszystkim na swoją potrzebę drapania i "ostrzenia" pazurków.
Ja zakupiłam taki: http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... kota/31862 można go wwiercić w dowolnym miejscu i dzielnie nam służy. Żeby kotka się przyzwyczaiła do niego to codziennie dostawiałam jej łapki do przywierconego drapaka i już po tygodniu sama chętnie z niego korzystała.
Na szafce postaraj się umieścić stabilnie jakieś posłanie, a w mieszkaniu możesz zamontować dodatkową "półkę na kota" na przykład przy oknie w stabilnym i bezpiecznym miejscu, by również innym domownikom nie skakał po głowie i będzie on równie zadowolony.
Takie udogodnienia bardziej zadowoliły moją kotkę niż wysoki drapak, który szybko stał się chybotliwy. :roll:
Dodam jeszcze, że sporo radości sprawią mu proste zabawki, np długi sznurek z papierową kulką obwiązaną na końcu, za który będziesz pociągać.
Musisz uważać tylko żeby nie zjadł ani kawałka, nie zrobił sobie krzywdy i chować każdą zabawkę po skończonej zabawie - trochę jak przy dziecku. :mrgreen:

No i zapomnij o stacjonarnych sklepach zoologicznych, bo ceny ogromnie się różnią od tych w sklepach internetowych - na korzyść Internetu. :wink:

Powymądrzałam się, a teraz idę spać. :mrgreen:

Edit: Kocimi dźwiękami się nie martw! Orienty robią "maaaaaaaa", albo "meeeeeeee" zamiast normalnego miau. :mrgreen:

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 9:55
przez myamya
Skorzystanie z pomocy weterynarza SdZ może być tańsze (o ile ich oferta jest aktualna), ale na dłuższą metę jednak lepszy jest weterynarz dobry. :wink:

Jeśli masz konto na FB, spróbuj się skontaktować z osobami, które stamtąd koty brały. One wszystkie miały jakieś infekcje + biegunkę, zapytaj się, jak sobie z tym poradzili i co konkretnie u ich kotów weterynarz zdiagnozował. Osoba o nicku Julianki Julianki ( https://www.facebook.com/julianki.julianki?fref=ts ) ma kontakt do weterynarza, który zna stado Iwony D., bo je leczył, więc orientuje się w ich przypadłościach. Ta pani weterynarz pomogła Julianki Julianki wyciągnąć jej kota z Jadwisina z bardzo ciężkiego stanu.

Tu jest wydarzenie na FB, na którym można się skontaktować z osobami, które koty stamtąd brały:
https://www.facebook.com/KOCIAKIzJADWISINAdoADOPCJI

Staraj się oszczędzać kotu stresu. Karm go dobrym lekkostrawnym jedzeniem. Podawaj mu preparaty podnoszące odporność (np. beta glukan).

Drapak można tanio zrobić samemu, jeśli ty albo twój mąż macie zacięcie do majsterkowania. Duży solidny drapak ze sklepu jest dosyć drogi, nawet jeśli kupisz go z drugiej ręki. Tu są wątki o własnoręcznie zrobionych drapakach:
viewtopic.php?f=1&t=53715
viewtopic.php?f=1&t=21057
viewtopic.php?f=1&t=24623

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 10:07
przez kotolubka
Dziękuję bardzo za rady, na pewno skorzystam

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 11:57
przez vivien
Wydzielina z oczu może być skutkiem spadku odporności u kota - pewnie jest nosicielem kociego kataru i przy stresie będą się pojawiały niewielkie problemy. Dobrze jest mieć w domu Immunactive balance (to beta glukan) i podawać przez dłuższy czas o okresach spadku odporności (np na wiosnę i jesienią). Niestety trochę kosztuje, ale jedno opakowanie to akurat taka dwukrotna dawka (wiosna i jesień) http://allegro.pl/immunactiv-balance-12 ... 41760.html

Skonsultuj to z wetem, ale nie daj sobie wcisnąć tego samego ale w wyższej cenie ;)

W przypadku biegunki - również może być skutkiem zmiany miejsca pobytu i zmiany diety - dlatego dobrze, tak jak piszą moi przedpiszcy, podawać mu lekkostrawne jedzenie - najprostsze to kurczak ugotowany z odrobiną ryżu + marchewką.
Tu bym się jednak poradziła weta.

Rób bazarki i podawaj tutaj linki - obiecuję, ze zajrzę :)

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 12:42
przez Salami
Kup w aptece sok z aloesu http://www.sfd.pl/sklep/Laboratorium_Na ... tAodRjIAtg
Podawaj kotu codziennie . Możesz też codziennie podawać sok z czerwonego buraka ( zetrzyj i wyciskaj ,podawaj świeży ) ( wszystko strzykawką dopyszcznie ) Kupiłabym również convalescence u weta i też mu dawała jak najczęściej .

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 13:53
przez kotolubka
Dzisiaj mam wojnę z mężem gdyż Budrys bez przerwy przeraźliwie mia uczy nie dając spać ani jemu ani dziecku:-( do tego cały dzień śpi a w nocy gania jak szalony. Bardzo proszę opiekunów kotów orientalnych o podpowiedź jak ukrócić to jego wrzeszczenie. Daje mu jedzenie, głaszcze, zamawiam gdzie tam nic nie działa on wydaje z siebie takie miauuuuuuuuuu ki, że tylko czekam aż nas sąsiedzi zaskarżą do administracji. Nie chcemy go oddawać ale z tym co on wyprawia będzie to nieuniknione.

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 13:59
przez myamya
Koty orientalne mają to do siebie, że lubią sobie pogadać.
Jeśli twoi domownicy nie zgadzają się na pobyt tego kota, poszukaj mu innego domu, a nie zwracaj do SdZ. :(

Re: Kot Budrysek- kocie nieszczęście, zmieniamy jego świat.

PostNapisane: Nie lut 02, 2014 14:21
przez Alienor
Nie daj mu spać w dzień, wybaw na wieczór aż będzie miał dość - to powinno pozwolić mu się przestawić na właściwy tryb aktywności. Przy czym orienty mają to do siebie, że są gadułami - sądziłam, że wiedziałaś to gdy go brałaś? Jeśli nie możesz go zatrzymać, szukaj mu intensywnie domu - powrotu do kociarni SDZ może nie przeżyć :( . Niestety koty są wrażliwe na stres - odrzucenie go jest stresem ogromnym dla kota.
Do wybawienia kota bardzo się przydają długie witki wierzby płaczącej (iwy). Tylko na drugim końcu musi być człowiek, ale można siedzieć , oglądać film i bawić kota jednocześnie :ok: .