Kontynuacja wątku w spr. Wojciecha.L-SKAZANY 17.11.15

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 29, 2014 0:45 Kontynuacja wątku w spr. Wojciecha.L-SKAZANY 17.11.15

Bardzo proszę o zachowanie spokoju na wątku.
Wcześniejszy wątek viewtopic.php?f=1&t=153652&start=1485

viewtopic.php?p=11294152#p11294152
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Na rok bezwględnego wiezienia skazał sąd 30-letniego Wojciecha L. z Zabrza, byłego już studenta stomatologii, który bestialsko zabił koty. Morderca kotów z Zabrza dostał też 10-letni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt. Musi też zapłacić 4 tysiące złotych na rzecz schroniska dla kotów w Konstancinie-Jeziornej, zwrócić koszty dojazdu swojego obrońcy do sądu (kowota zasili organizację działającą na rzecz zwierząt) i koszty procesu. Wyrok zapadł 17 listopada w Sądzie Rejonowym w Zabrzu.




Ważne :arrow: Następna rozprawa 24.02.2014 o godz. 12.00 Zabrze




21.01.2014
Rozpoczął się proces Wojciecha. Rozprawie towarzyszyła pikieta kilkudziesięciu miłośników i obrońców zwierząt z całego kraju. Wojciech L. przed sądem stanął pół roku po tym, jak zabrzańska prokuratura pozostawiła mu zarzuty bestialskiego zabijania zwierząt. Oskarżony przyznał się wówczas do zamordowania 17 kotów.

Sprawiedliwości musieli się domagać poza salą sądową. Na wniosek obrony zabrzański sąd wyłączył bowiem jawność rozprawy. Utajnienie procesu zdaniem obrony było konieczne, bo wzbudza olbrzymie emocje wśród niektórych środowisk. - To jest 20 istot żywych, które czują, które żyły, oddychały, tak samo jak my. Uważamy, że wczoraj kot, a jutro to może być człowiek. Uważam, że dla takiej osoby po pewnym czasie nie będzie różnicy - stwierdza Marlena Równiak, Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami "Nadzieja na dom".

Wojciech L. koty wziął z co najmniej 15. domów. To właśnie ich zaniepokojeni właściciele zawiadomili pół roku temu prokuraturę. Jak się później okazało, były już student stomatologii, koty adoptował po to, żeby brutalnie je mordować. Uderzał nimi o ścianę, a potem martwe już zwierzęta w workach wyrzucał na śmietnik. - Ten człowiek robił dobre wrażenie. Okłamał wszystkich. Okazało się, że zabił te koty w perfidny sposób i w tym momencie nikt nie wie komu zaufać - mówi Ewa Domagała, Fundacja EBRA - Koci Zakątek z Wrocławia.

Otrząsnąć się po tym, jak oddała dwa koty do adopcji Wojciechowi L., do dziś nie może pani Anna. Na rozprawie nie była. Ze względu na swoje bezpieczeństwo zastrzega swoją anonimowość. - Wiem, że pewnie teraz ci, którzy chcą adoptować koty, patrzą na nas jak na psychicznych. Bo my prawie że wyciągamy siódmą wodę po kisielu, będziemy niedługo sprawdzać całą historię, każdy z nas boi się, czy to nie jest kolega pana Wojciecha L. - mówi. Który od czasu postawienia mu zarzutów wciąż przebywa na wolności. Wpłacił pięć tysięcy złotych poręczenia majątkowego. - Twierdził, że działa pod wpływem emocji, jakiś negatywnych, negatywnych frustracji, swoich osobistych problemów i w ten sposób swoją agresję wyładowywał na kociętach, które brał z zamiarem posiadania przyjaciela - mówi Anna Arabska
Prokuratura Rejonowa w Zabrzu.

Najwyższy wymiar kary w tym wypadku to 3 lata więzienia. To za mało, mówią obrońcy zwierząt. - Wiedział, że coś się dzieje, że my doszliśmy, zaczynamy rozumieć o co chodzi, i że będzie postawiony akt oskarżenia, że wniesiemy pozew do prokuratury. On - mimo to - ten proceder nadal kontynuował - podkreśla Marlena Równiak, Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami "Nadzieja na dom".

Protestujący są przekonani, że nawet gdy zapadnie wyrok skazujący, będzie robił to samo. Zapowiadają kolejne protesty niezależnie od tego, czy następne rozprawy będą utajnione.

Wcześniej pisaliśmy:

Obrońcy praw zwierząt sprawiedliwości, a tym samym najostrzejszego wyroku dla Wojciecha L., domagać musieli się dziś poza salą sądową. Sąd na wniosek obrony wyłączył jawność rozprawy. Wojciech L. jest oskarżony o bestialskie uśmiercenie niemal 20 kotów. 28-latkowi grozi kara 3 lat więzienia. Od czasu postawienia mu zarzutów do dzisiejszej rozprawy przebywał i wciąż przebywa na wolności, bo wpłacił pięć tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Student stomatologii przyjmował koty do adopcji od wielu osób. Później 28-latek bezlitośnie katował i mordował powierzone mu zwierzęta. Po zabiciu we własnym mieszkaniu, pakował martwe koty do worków, a następnie wyrzucał do kontenera na śmieci.

Filomen pisze:Witam
rozprawa w dn. 21.01.14r. o godz. 9.00 w Sądzie Rejonowym w Zabrzu przy ulicy 3-go Maja 21 w sali 112
Mam nadzieje ze pojawi sie duzo osób by pokazać społeczny sprzeciw wobec aktów znęcania sie nad zwierzętami


Rozprawa została utajniona.

Student podejrzany o zabicie 20 adoptowanych kotów nie przyznaje się do winy. - Teraz to ja jestem ofiarą - mówi. Prokuratura wciąż prowadzi postępowanie w tej sprawie, a internauci wymieniają się informacjami na temat mężczyzny.
Policjanci z Zabrza kilka tygodni temu zatrzymali 28-letniego studenta. Polskę obiegła wieść, że mężczyzna wziął pod opiekę 20 kotów i wszystkie zabił, uderzając nimi o kafelki. Ciała pakował do worków i wyrzucał na śmietnik.

Policjanci wpadli na trop studenta dzięki sygnałom od poprzednich właścicieli zwierząt. Podczas przesłuchania przyznał się do winy, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad kotami i ich uśmiercania.


Kilka dni temu na forach pojawiła się informacja, że mężczyzna znów próbował adoptować zwierzę.

- Dostaliśmy wiadomość, że skontaktował się z mieszkanką Bytomia, która zajmuje się dokarmianiem kotów i działa w naszym stowarzyszeniu. Podejrzany zadziałał jak do tej pory, czyli dzwonił, wypytywał, mówił, że kota odbierze dla niego ktoś inny, bo on sam nie może - mówi Ewa Wesoły, przewodnicząca sosnowieckiego stowarzyszenia "Nadzieja na dom", które w prokuratorskim postępowaniu występuje w roli pokrzywdzonego.

Jest tylko podejrzany

Kobieta, która odebrała telefon, miała rozpoznać mężczyznę po głosie. Działacze stowarzyszenia poradzili jej, żeby skontaktowała się z policją w Zabrzu. - Trzeba jednak pamiętać, że ten człowiek wciąż jest tylko podejrzany. Nie możemy wyrokować, że to on był mordercą - zastrzega przewodnicząca.

Policjanci z Zabrza sprawdzają, czy mężczyzna rzeczywiście znów próbował znów adoptować koty. - Jest objęty policyjnym dozorem, co oznacza, że musi się zgłaszać na komisariat - przypomina Marek Wypych, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji. Został też zbadany przez biegłych psychiatrów, którzy uznali, że jest poczytalny.

Nie wiadomo jeszcze czym zakończy się postępowanie prokuratury. Mężczyzna, który wcześniej przyznał się do zabicia kotów, odwołał zeznania. Nad jego losem zastanawiają się także władze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (podejrzany jest ich studentem). - Decyzję podejmie komisja dyscyplinarna, która zbierze się za kilka tygodni - mówi Agata Kalafarska, rzeczniczka prasowa ŚUM.

Krew była jego

Udało nam się skontaktować ze studentem podejrzewanym o zabicie kotów. - Jestem niewinny - zapewnia. - To prawda, że adoptowałem cztery koty, ale potem je oddałem. Zaszkodzili mi ludzie, którzy nagadali na mnie głupot na policji. Mój komputer jest czysty, a krew, którą znaleziono w wannie była moja. Mam taką pracę, że często się kaleczę. Nie ma żadnych dowodów mojej winy - zapewnia student. Skarży się, że przeżywa koszmar. - Dzwonią do mnie anonimowe telefony, ktoś mi grozi, że jak wyjdę na ulicę to mnie zaje... Odwrócili się ode mnie przyjaciele, a moja rodzina jest nękana. Ktoś wskazał na mnie "to on jest mordercą 20 kotów" i się zaczęło. Nie jestem psychopatą, ktoś mnie po prostu wrabia. Dlaczego? O tym już nie będę rozmawiał, ale podejrzewam, kto za tym stoi. Przykre jest to, że wystarczyły pomówienia i zaczęła się na mnie nagonka - mówi mężczyzna.


GW


http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html


Info z 16.07.2013
WAŻNE !!!!!!!!!!!!!!!!

Mamy info, że Wojtek L. nadal szuka kotów. Podaje, że ktoś z rodziny kotka odbierze w jego imieniu. Może wykorzystywać do tego osoby trzecie. Jest prośba, zeby jak najwięcej osób popisało na tablicy do ludzi ze swoich miast ostrzeżenia, szczególnie do karmicieli oraz do osób, które nie wymagają wizyty oraz umowy adopcyjnej. Może dałoby się admina tablicy jakos zaangażować, że np. każdy wystawiający koty dostałby z automatu ostrzeżenie, ale nie wiem czy taki pomysł jest realny.[/size][/color]







Informacje jakie dzisiaj od rana krążą po fb z profilu SOS Koty - Mielec są bardzo niepokojące
Edit: Na właściwy bezpośredni link https://www.facebook.com/permalink.php? ... 5241906128

UWAGA!!! dostaliśmy taką wiadomość
>>!!!! OSTRZEŻENIE !!!!
Nie oddawajcie do adopcji żadnych zwierząt Wojciechowi L. z Zabrza, studentowi Akademii Medycznej. Od marca do maja zaadoptował 11 dorosłych kotów i kociąt. Wszystkie zamordował. Sprawą zajmuje się policja w Zabrzu.

Takie informacje otrzymałyśmy od Pani Ewy, a ona od behawiorystki Beaty.L z prośbą o przekazanie dalej.



Policjanci otrzymali informację, że 28-letni zabrzanin adoptował koty, ale
nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań względem ich dotychczasowych właścicieli. - Ustaliliśmy, że student od lutego do maja
za pośrednictwem internetu adoptował kilkanaście kotów. Operacyjni z wydziału kryminalnego zebrali dowody świadczące o znęcaniu się 28-latka nad adoptowanymi zwierzętami i ich uśmiercaniu - wyjaśnia Agnieszka.Ż z zabrzańskiej policji.

Zatrzymany przyznał się do winy. Mężczyzna ze szczególnym
okrucieństwem uśmiercił 20 kotów. Zabijał zwierzęta, a następnie pakował do worków i wyrzucał do kontenera na śmieci.

Mężczyzna nie miał wcześniej zatargów z prawem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna nienawidził kotów. Zaatakowały go, gdy był dzieckiem i postanowił się na nich zemścić.

Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Zabrzu zastosowała wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zabezpieczenie majątkowe.

AKTUALIZACJA - GODZ. 15.30

Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze, mężczyzna, który zabił koty w Zabrzu, zostanie skierowany na badania psychiatryczne.

- W tej sprawie mamy wątpliwości co do poczytalności podejrzanego. Zostanie więc przebadany przez biegłych psychiatrów - mówi Anna.A, zastępca prokuratora rejonowego w Zabrzu.

W sprawie podejrzanego o znęcanie się nad zwierzętami mężczyzny wypowiedział się Śląski Uniwersytet Medyczny. Oświadczenie przytaczamy poniżej:

Władze Uczelni i Społeczność Akademicka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego są głęboko poruszone pojawiającymi się w mediach informacjami dotyczącymi przedstawienia zarzutu znęcania się nad zwierzętami mężczyźnie, który – jak wynika z doniesień medialnych - jest studentem Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Od naszych studentów, zwłaszcza kierunków medycznych, oczekuje się ponadprzeciętnej empatii i szacunku dla każdej żywej istoty, dlatego tym bardziej zależy nam na jak najszybszym i rzetelnym wyjaśnieniu wszystkich okoliczności tej bulwersującej sprawy.

W związku z tym, iż do Uczelni nie wpłynęła informacja ze strony policji lub prokuratury, która potwierdzałaby fakt, iż mężczyzna wobec którego toczy się postępowanie jest rzeczywiście studentem SUM, niezwłocznie po uzyskaniu takiej wiedzy od dziennikarzy, JM Rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego zwrócił się z prośbą do Komendanta Miejskiego Policji w Zabrzu o potwierdzenie tych okoliczności oraz podanie informacji o toku prowadzonego postepowania.



11.06.2013

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html#czytaj_dalej

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ercil.html

http://wiadomosci.wp.pl/martykul.html?k ... d=15722175

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/sl ... omosc.html

06.06.2013

Basikty89 pisze:Jak wspominała kaja555, Wojciech L chciał zaadoptować z Tychów dwa koty. Jestem wolontariuszką z Tychów, tak , zadzwonił do mnie rano 21 maja i chciał zaadoptowac dwa kocięta. Koniecznie chciał po nie przyjechać tego samego dnia......podał mi meila , wysłałam umowe adopcyjną do wglądu oraz zaznaczyłam , że potrwa to pare dni nim koty by do niego trafiły, wizyta przedadopcyjna itd. Odezwałam się na następny dzień żeby uzgodnić co i jak to nie odbierał telefonu... Nigdy tak się nie cieszyłam z adopcji, która nie doszła do skutku...strach pomyśleć jak skończyłyby nasze 2 miesięczne maluchy :( :( :(





5.06.2013

Filomen pisze:Emilka była u tego psychopaty na wizycie przedadopcyjnej. Wrażenie super, jeden jej kot do niego trafił. Mam adres imie nazwisko jesli kumus sie przyda. Jutro jedziemy na policje z rana. Ze schroniska chyba też jakieś zabrał, Piotrek sprawdza. Policjantka, która spisywała zeznania poszła na l4 bo sama o mało nie zwariowała podobno opowiadał ze szczegółami :cry: jutro cos bede wiedziała wiecej. Jestem zszokowana. Chyba jak wszyscy.



[quote="Rafał D"]
Okazało się po tym wszystkim, że brał już koty z innych schronisk, a po tym nawet chciał jakieś z Rzeszowa. Facet studiował na Śląskiej AM. Dziewczyna z Zabrza była u niego na wizycie, było wszystko, karma, wielki drapak, posłanie, miski, normalnie raj dla kota. Samotny chciał od razu dwa koty, żeby się nie nudziły. Z tego co nam wiadomo zostały maltretowane na żywca (ale to nie jest do końca potwierdzone). Sprawą zajęła się już policja. Na pewno gościu wyleci z uczelni i prawdopodobnie nie będzie miał możliwości studiowania na Akademii Medycznej w żadnym mieście w Polsce. Zobaczymy jak sprawa się zakończy.

Akademia już jest poinformowana. Ostatnie koty, które u niego zginęły pochodziły ze schroniska w Opolu. Była wizyta przed adopcyjna i wszystko wskazywało, że będzie to wspaniały dom, a tu nagle taka tragedia.
Ostatnio edytowano Wto lut 25, 2014 13:23 przez CatAngel, łącznie edytowano 2 razy

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 29, 2014 8:28 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Zaznaczę sobie
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 29, 2014 9:13 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

jestem
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro sty 29, 2014 9:13 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Dalej interesuje mnie, jak sie potoczy ta rozprawa. :|
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101734
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 29, 2014 9:13 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

:kotek:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 29, 2014 9:40 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Ktoś już wie ilu osób można się spodziewać na kolejnej pikiecie, jeśli tak to można kolokwialnie nazwać?

Odkąd rozprawa została przesunięta w tryb tajny to jakby mniej szumu było...
Źle się stało że jest utajona...
Pewnie teraz i TV się nie pofatyguje pod sąd bo i po co.
Ale trzeba pokazać że my tak łatwo nie zapomnimy.
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Śro sty 29, 2014 9:45 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

jestem

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro sty 29, 2014 9:47 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Ja pracuje w ten dzien do 13.45- musialby sie stac maly cud,bym mogla przyjsc. :(

Fatalne jest to wylaczenie jawnosci:(
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101734
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 29, 2014 9:52 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Jestem
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 29, 2014 10:01 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

.
Ostatnio edytowano Śro sie 29, 2018 23:22 przez madrugada, łącznie edytowano 1 raz
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7428
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 29, 2014 10:02 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Małe OT

Zosik, czy przypadkiem jakiś chochlik nie namieszał Ci w dacie dołączenia do forum?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10613
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sty 29, 2014 10:05 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Amika6 pisze:Małe OT

Zosik, czy przypadkiem jakiś chochlik nie namieszał Ci w dacie dołączenia do forum?


Dlaczego?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 29, 2014 10:16 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Zaznaczę sobie.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro sty 29, 2014 10:38 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Zosik pisze:
Amika6 pisze:Małe OT

Zosik, czy przypadkiem jakiś chochlik nie namieszał Ci w dacie dołączenia do forum?


Dlaczego?
Przepraszam, coś mi na oczy padło :oops: nie wiem czemu zakodowałam sobie, że to styczeń bieżącego roku
(pewnie dlatego, że w pracy nadal siedzę w papierach do bilansu za 2013)
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10613
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sty 29, 2014 10:54 Re: Kontynuacja wątku w sprawie Wojciecha.L Rozp24.02.14 god

Zaznaczam.
Ja myślę, ze prasa tak łatwo nie odpuści.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 197 gości