Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pibon pisze:Witajcie!
Dziekuje Wszystkim za wsparcie i porady w tym watku. Dziekuje bardzo Juscie&Zwierzaki i pozdrawiam serdecznie!
Minelo 6 tygodni od wypadku naszej Znajdki. Jest troszke poprawy ale niewiele.
Kot nie widzi, albo widzi tylko troszke - jakies ruszajace sie, duze przedmioty.
Chodzi bardzo chybotliwie, przewraca sie, lapki mu sie krzyzuja, ma te ruchy bardzo nieskoordynowane. Cwiczymy z nim - a to bieganie za myszka, a to za piorkiem, po "treningu" jest lepiej.
Ale najgorszym problemem jest to, ze nie potrafi SAM ZJESC. Tzn jak sie postawi mu miche z jedzeniem, obojetnie czy w formie paszteciku czy z jakimis malymi kawaleczkami w sosie - on nie potrafi sam tego zjesc
Lize, lize i lize az do wyczerpania, a z miski ubedzie najwyzej wszelki plyn. Kot nie potrafi ugryzc.
Jesli wloze mu kawaleczek paszteciku do pyska, to jakos go tam pomiedli i zje ale sam nie potrafi podniesc pyszczkiem kawaleczka i pogryzc, a jedynie tylko lizac.
Chodzimy na wizyty kontrolne do neurologa, nastepna pojutrze, ale wychodzimy bez jakichs specjalnych wskazan - podajemy mu jedynie witamine B1, 50 mg dziennie. Nivalinu doktorka zabronila dawac - przeczytala jak testowano ten lek i powiedziala, ze nie warto ryzykowac.
Czy moze ktos ma doswiadczenia z podobnym przypadkiem, gdzie kot nie potrafi przezuwac. To znaczy on jakby nie ma tego odruchu ze trzeba jedzenie ugryzc i przezuc… Jak go tego nauczyc, jak to z nim cwiczyc?