Strona 1 z 3

Pomocy INOWROCŁAW już koniec

PostNapisane: Czw sty 23, 2014 19:49
przez piroman3421
Mój kot jest ciężko chory
Przygarnąłem go 7 dni temu.Był bardziej ufny niż inne koty stacjonujące na działce (łasił się wskakiwał na kolana).
Jakież było me zaskoczenie gdy okazało się że kotek umiał obsługiwać się kuwetą.
Po odrobaczaniu u Weta okazało się że jest on w wieku 5 miesięcy.
Pierwsze 4 dni kot był szczęśliwy jadł pił bawił się ze mną łasił się.Pod koniec 4 dnia kot czegoś jakby się czegoś wystraszył, potem tylko było gorzej wszytko co zjadł rano zwrócił.Następne próby karmienia nie dawały rezultatu od zapachu jedzenia dostawał odruchu wymiotnego,wymiotuje żółcią.Dostał dziś 3 szczepionki weterynarz powiedział że jeśli dziś nic nie zje to pod kroplówkę go da.
Błagam o pomoc szkoda mi tak miłego i małego kota :(

Re: Pomocy

PostNapisane: Czw sty 23, 2014 20:07
przez bea3
czy były robione badania podstawowe z krwi?

Re: Pomocy

PostNapisane: Czw sty 23, 2014 20:37
przez color1
w którym momencie był odrobaczany (od razu po zabraniu go czy po kilku dniach?) i jakim preparatem ? czym go karmisz ?
jeśli wymiotuje żółcią staraj się go nawadniać strzykawką, aby zobojętnić choć trochę środowisko żołądka (poza uniknięciem odwodnienia). czy jest rozwolnienie ? kroplówka (jak nie będzie jadł ?) to ani nie lekarstwo ani sposób na odżywianie, należy znaleźć przyczynę i wet powinien to uczynić (a nie czekać), krew, mocz ?

Re: Pomocy

PostNapisane: Czw sty 23, 2014 22:23
przez piroman3421
Sprawa wygląda tak iż krew badana nie była kał w normie a odrobaczenie było po 2 dniach od przygarnięcia nie wiem jaki preparat ponieważ nie było mnie przy tym kot jadł karmę suchą szynkę lub kawałek mięsa które dostawał podczas przygotowywania obiadu wodę podaję mu przez pipetę

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 14:00
przez szaraczki
mój kot miał kiedyś bardzo podobne objawy. i pamiętam że najpierw dostał zastrzyki (antybiotyk i przeciwwymiotny) i nadal leżał bez życia tyle że nie wymiotował. a potem inny weterynarz znowu zrobił mu zastrzyk przeciwwymiotny, ale teżkazał mu podawać do pyszczka jakiś sulfonamid. zęi dostał kroplówkę. mus w jego przypadku kroplówka bardzo pomogła. ale nie miał dożylnej tylko wstrzykiwałam mu podskórnie. pamiętam, że odkąd zaczął dostawać kroplówkę i ten sulfonamid to jego stan poprawiał się z godziny na godzinę.

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 14:25
przez ASK@
Fajnie ,ze sie nim zająłeś ale teraz musisz powalczyć o niego.
Badania krwi koniecznie trzeba zrobić. Morfologia z biochemią. Odstaw jedzenie ludzkie. Przejdź na karmienie strzykawka małymi porcjami najlepiej Convalescente. Jest to mleczny proszek dla kotó chorych (pełny skład odżywczy) do zakupienia u weta. Rozrabia sie ciepłą wodą i podaje małymi porcjami przez strzykawkę.Podawaliśmy 2 ml co 2 godziny.
Podejrzewam,że wet pospieszył sie z odrobaczeniem albo dał maksymalną dawkę. Kocik pewnie byłz arobaczony i doszło do zatrucia. Albo jest chory skoro zył na działkach. Często koty podupadają na zdrowi.
Prosze nie dawaj mu ludzkiego jedzenia (to takze powoduje rozwalenie jelit) ani badziewia z marketu. Jeśli już do kurak gotowany w małej ilości wody bez przypraw. daje się zmiksowane lub drobno pokrojone +rosołek.

Idź do weta. Kropłóka najbardziej jest wskazana i to chyba dożylna. Powiedziałeś wetowi co kot je?

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 15:26
przez Jana
Czy kot ma biegunkę?
Panleukopenia została wykluczona?

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 16:00
przez piroman3421
Odstawiłem kota do weterynarza na kroplówkę będzie do 17 do odbioru przez noc dawałem małemu wodę przez pipetę oby wyzdrowiał :(

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 20:32
przez piroman3421
Kurde kota odebrałem był on żywszy i w ogóle lepiej wyglądał. Czar prysł jednak gdy kot załatwił swe potrzeby mianowicie biegunka i mocz z krwią badanie krwi jutro z rana,weterynarz pobierze mu krew i znowu da kroplówkę jednak.Zwymiotował on na brązowo a wet stwierdził że najadł się ziemi kwiatowej albo podkąsał kwiatka , uważam że on zbywa mnie tylko aby zgarnąć jak najwięcej kasy za kota.Dowiedziałem się że kot był odrobaczany niejakim Strongholdem. :(

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 22:22
przez LunaKlara
napisz skad jestes, dziewczyny poleca dobrego weta

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 22:25
przez color1
"najadl sie ziemi kwiatowej".... o matko... zmień weta to primo !
kur... skąd się tacy biorą ?!

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 22:28
przez piroman3421
Jestem z inowrocławia

Re: Pomocy

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 23:00
przez wojtek_z
Piroman, wejdź w swój pierwszy wpis i tam możesz zmienić tytuł swojego wątku. Koniecznie wpisz tam wielkimi literami INOWROCŁAW. Wtedy może rzuci się w oczy komuś z okolicy. Trzeba znaleźć weta! Ten, do którego chodzisz, chyba nie ma pojęcia o sztuce leczenia :evil:
Ludzie, pomóżcie, niech ktoś coś doradzi! Kotek się wykończy w rękach takiego pseudoweta :(

Re: Pomocy INOWROCŁAW

PostNapisane: Pt sty 24, 2014 23:24
przez włóczka
Zanim się zgłosi ktoś z lepszą wiedzą, bo ja nie stamtąd:
tu jest wątek z wetami polecanymi: viewtopic.php?f=22&t=78219 . Im więcej opinii pozytywnych od różnych osób i popartych konkretami tym bardziej wiarygodna opinia. Jak np. piszą pozytywnie o drze Krawczyku z Torunia to o ile wiem wiedzą co piszą, no ale to kawałek od Ciebie.

Tu: http://www.kociadolina.pl/donate,artyku ... narii.html fundacja Kocia Dolina na swojej stronie pisze dziękując o jakiejś lecznicy w Inowrocławiu, chyba można założyć że jak pisze i do tego nazywa się KOCIA to wie dlaczego...

Re: Pomocy INOWROCŁAW

PostNapisane: Sob sty 25, 2014 1:45
przez Cindy
Podniose :(