Widzę..Czuję..Szczecin - NOWE ZDJĘCIA..

Też się z tego cieszę

Tutaj jeszcze prosiłabym o radę czy dobrze myśle.

Chciałabym opuścić kilka postów z pierwszej strony.Miedzy innymi post o kosztach i gotowaniu.To zajmuje dużo miejsca.Zawsze mozna nowa Osobę poinstruować na miejscu albo też odesłac do tej czesci watku.

Chciałabym też nie wklejać ponownie postu kotków które zaginęły czy odeszły za TM[*].Oczywiscie te posty beda ale puste lub tylko z bieżacymi odejsciami.Nie chce wracać do przeszłości.Sprawia mi to ból bo w tych postach jest duzo kotków z Tęczy.

Niech zostaną tutaj i w Naszej Pamięci.

Taki długi wstep też jest męczący dla czytelnika.Kawałek naszego stada to też juz historia bo z tych kotków na zdjęciach obecnie sa moze z dwa.Więc to też wymaga aktualizacji.

Iza, kieruj się swoim sercem :1luvu:

I swoimi odczuciami.
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

iza71koty pisze:Tutaj jeszcze prosiłabym o radę czy dobrze myśle.

Chciałabym opuścić kilka postów z pierwszej strony.Miedzy innymi post o kosztach i gotowaniu.To zajmuje dużo miejsca.Zawsze mozna nowa Osobę poinstruować na miejscu albo też odesłac do tej czesci watku.

Chciałabym też nie wklejać ponownie postu kotków które zaginęły czy odeszły za TM[*].Oczywiscie te posty beda ale puste lub tylko z bieżacymi odejsciami.Nie chce wracać do przeszłości.Sprawia mi to ból bo w tych postach jest duzo kotków z Tęczy.

Niech zostaną tutaj i w Naszej Pamięci.

Taki długi wstep też jest męczący dla czytelnika.Kawałek naszego stada to też juz historia bo z tych kotków na zdjęciach obecnie sa moze z dwa.Więc to też wymaga aktualizacji.

A ja własnie zostawiłabym koszta karmienia. Niby każdy wie że to "duzo", ale nikt tak naprawdę takich wyliczeń nie prezentował. Prawda może być trudna, ale jest potrzebna.

Szczerze mówiąc, to ja zostawiłabym cały początek tak jak jest. Jestem nowa w tym wątku i nie jestem ekspertem od pisania wątków pomocowych, ale szczerze mówiąc przeczytałam koniec, potem zajrzałam na początek, przeczytałam, poruszyło mnie - i zdecydowałam się zostać ze szczecińskimi kotami :201461

Przepis na jedzenie dla kotów bezdomnych też jest dobry, może się komuś przydać.

I tak jak napisała Madie- to wszystko pokazuje ogrom pracy i kosztów :strach:

jakie trzeba włożyć w opiekowanie się bezdomniakami :201494

Teraz muszę przeczytać 'środek' wątku, żeby lepiej się z Wami zapoznać

Ja wszedlem pierwszy raz do tematu głównie ze względu na Szczecin w tytule (jestem lokalnym patriotą

). Natomiast później wlasnie informacja o przygotowaniu jedzenia i kosztach zawazyly o pomocy. Bo to tak naprawde pokazuje, jaki ogrom pracy i kasy musisz wkładać w utrzymanie wszystkich podopiecznych.

Dodatkowo na pewno musisz zostawic informacje o tym, jak to wszystko sie zaczelo

Wiesz,Tomek, że ja nigdy w Szczecinie nie byłam? Będę musiała kiedyś nadrobić, w końcu mam tu teraz 'swoje' dwa koty

A zaczęłam się cofać do poprzednich wątków, żeby znaleźć pierwszą część i....zaginęłam. Nie zdawałam sobie sprawy,ile tych części wątku już było

Szmat historii :ok:

Zapraszam

Mi tez jeszcze sie nie udalo pogłaskać "swoich" kotow, ale juz zdazylem spotkac inne :201461

Juz nie mowie o kotach, które mieszkają u Izy - tam po wejsciu jest atak mruczacych istot domagajacych sie glaskania :201461

tomek_szczecin pisze:Zapraszam Mi tez jeszcze sie nie udalo pogłaskać "swoich" kotow, ale juz zdazylem spotkac inne Juz nie mowie o kotach, które mieszkają u Izy - tam po wejsciu jest atak mruczacych istot domagajacych sie glaskania

Wyobrażam sobie :1luvu:

Umiem głaskać trzy jednocześnie, dałoby się radę wygłaskać i gromadkę mruczusiów

Poczytałam i wychodzi na to że jednak ta pierwsza strona w całości zredagowana przeze mnie miała jakiś sens. :oops:

Zgadzam zam sie z tym ,że post o kosztach trzeba zostawić.To ważna sprawa.Gdyby nie koszty które mnie przerosły, nie byłoby mnie przecież tutaj. :roll:

Przepisy na temat gotowania - niekoniecznie.

Sam wstęp.Sprawa bardzo ważna ,bo to prawdziwa moja historia ale....tekst Dziewczyn też jest niezły i może rzeczywiście należałoby go wykorzystać.Chyba czyta się go trochę łatwiej.

Kotków które odeszły czy zaginęły ciągać za sobą nie będziemy....

Tytuł wątku aktualnie wpisze na razie taki jak myśle a w trakcie jeśli trzeba juz w nowym watku poproszę o propozycję.Może Ktoś wpadnie na coś lepszego. :roll:

czy tak może być?

W trakcie sporo rzeczy można zmieniać wiec zawsze jest furtka otwarta.

Acha i tak jeszcze myślę ze w tytule wątku powinno się pojawić miasto czyli Szczecin.

Baltimoore pisze:Też się z tego cieszę

Wiesz ja nie chce nic gadać ,ale drugi dzień Misia nie widzę.Mam nadzieję że się pokaże, ze nic się nie stało.Być może się mijamy. :roll:

Baltimoore pisze:
tomek_szczecin pisze:Zapraszam Mi tez jeszcze sie nie udalo pogłaskać "swoich" kotow, ale juz zdazylem spotkac inne Juz nie mowie o kotach, które mieszkają u Izy - tam po wejsciu jest atak mruczacych istot domagajacych sie glaskania

Wyobrażam sobie
Umiem głaskać trzy jednocześnie, dałoby się radę wygłaskać i gromadkę mruczusiów

Zamęczyły by Cię. :lol:

Tomek a o Swoich to zapomnij. :lol:

No może Murzynek okaże Ci łaskawość :roll:

ale Sisi.Nie ma mowy.

Musze porobić co nie co.Nie dawno przyszłam.Jak skończe zrobię wątek.

Proszę jutro o obecność, poczytanie nowego wstępu jak i ogarnięcie całości.No i opinie oczywiście. :oops:

No i żeby Misiu jutro się pokazał :201461

Założyłam.Uaktualniłam Adopcje.Zapraszam.

viewtopic.php?f=1&t=174096

Widzę..Czuję..Szczecin - NOWE ZDJĘCIA..

Kto przegląda forum