Mikuś - chora wątroba, cukrzyca...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 02, 2014 9:04 Mikuś - chora wątroba, cukrzyca...

Mam do Was pytanko, czy bezpiecznie jest odsysać cysty na wątrobie u kota ( poza tym ma na nerkach ) i cukrzycę. Nad cukrzycą pracuję sama , natomiast na wątrobie są ogromne torbiele i uciskają na sąsiadujące narządy co powoduje czasem wymioty lub biegunki no i oczywiście skoki cukru. Jestem zarejestrowana na forum dla kotów cukrzycowych ale wątroba to tez nasza słaba strona. Po Hepatiale za bardzo skakał nam cukier i trzeba było odstawić. Obecnie kotek ma 11 lat, rasa Pers, wyniki w normie jeżeli chodzi o parametry wątrobowe. Właśnie umawiam się na zrobienie USG jakimś super sprzętem i ocenienie czy można odsysać. Mam mieszane uczucia czy aby jest bezpieczne, bo wiecie jak się okaże , że wet źle to ocenił i nie są to cysty to co wtedy jak zaczną nakłuwać. Diagnozę o wielotorbielowatości postawiło w sumie już trzech wetów więc z drugiej strony raczej to torbiele. Ale czy po samym USG można to stwierdzić. Dziewczyny szukałam pomocy dla mojego kota, ale każdy wet twierdzi , że jest to nieuleczalne i nieoperacyjne, dopiero pierwszy wet który to zdiagnozował dał mi ostatnio nadzieję z tym odsysaniem. Na początku leczyłam kota wyłącznie na cukrzycę i w tej lecznicy niestety sobie z tym nie radzili więc zmieniłam weta, ale w nowej lecznicy o ile pomogli opanować mi cukrzycę to o tyle nic nie robią żeby ratować wątrobę i nerki, nawet problem był wyleczyć do końca katarek. Zastanawiam się więc nad powrotem do starego weta i leczeniem go tutaj, a cukrzyca zajmę się sama.

Bardzo Was proszę, może ktoś miał podobne problemy i ma w tej kwestii doświadczenie.
Dla nas bardzo ważny jest czas dlatego piszcie jak coś wiecie, bo ja do tej pory musiałam walczyć z cukrami ale daję już radę sama

zapłotek

 
Posty: 8
Od: Wto gru 31, 2013 14:49



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue i 518 gości