Miau.PL

Byłam dzisiaj rano na Składowej i na PKP.

Na Składowej jak zwykle były dwa Pingwinki, w tym Chorutek.
W miskach była jeszcze mokra karma i dużo suchej, ale wody było bardzo mało, tylko na dnie.
Martwi mnie, że Czarnulki tutaj też już dawno nie widziałam...
Kiedyś zawsze była na łączce, a od kilku tygodni nie ma jej wcale.
Nie ma też tego trzeciego Pingwinka, kiedyś bywał co jakiś czas...

Na PKP też nie było Czarnulka...
Na łączce mokra zjedzona, zostało trochę suchej, ale w sumie nie wiem, czy to kot, czy ptaki jedzą...
Woda była.
W nowym miejscu miski puste, tylko woda była.
W graciarni też jeszcze była sucha, ale widać, że część zjedzona, więc może jakiś kota tam przychodzi na jedzenie...

Wczoraj byłam na Składowej i PKP przed 21-szą.
Na Składowej zastałam tylko jednego Pingwinka - tego syczącego, za to na PKP spotkałam Czarnulka

https://photos.app.goo.gl/hevZzJMPs7Tdzfou5

https://photos.app.goo.gl/EDASNrxpxf1m1m5dA

Na Składowej mokra zjedzona, suchej dużo, woda jeszcze była.
Na PKP na łączce i w nowym miejscu i sucha i mokra zjedzone, woda była.
W graciarni była jeszcze sucha.

Cudowna wiadomość!

Ja dziś na PKP nie miałam tyle szczęścia - czarnulka nie było. Mokra zjedzona, sucha zaślimaczona.
W graciarni dużo suchej.
W nowym miejscu wszystko zjedzone.

Wczoraj na Składowej tylko jeden Pingwinek
Suchej dużo zostało, mokra zjedzona, woda była.

Na PKP Czarnulek przyszedł z peronu 4
Na łączce i w nowym miejscu mokra i sucha zjedzone, woda była.
W graciarni sucha jeszcze była.

Wczoraj rano na PKP nie było kotów. Na łączce mokra zjedzona, sucha częściowo zaślimaczona.
W graciarni dużo suchej w dobrym stanie.
W nowym miejscu sucha rozrzucona, mokra zjedzona.

Dzisiaj wieczorem na Składowej dwa Pingwinki, w tym Chorutek i Gaduła
Mokra zjedzona, sucha i woda były.

Na PKP na łączce dzisiaj nie było Czarnulka.
Mokra i sucha zjedzone, woda była.
W nowym miejscu wszystkie miski puste.
W graciarni była jeszcze sucha, ale zamoknięta - musiałam wyrzucić.

Dziś na PKP kotów brak. Wymieniłam suchą karmę na łączce i w nowym miejscu, bo po deszczu nie wyglądała dobrze.
Sucha w graciarni ok.
Mokra zjedzona w obu miejscach.

Wczoraj wieczorem na Składowej dwa Pingwinki - Chorutek i Krzykacz - Sykacz.
Mokra zjedzona, suchej dużo zostało, wody była tylko odrobina.

Na PKP nie było Czarnulka.
Na łączce sucha i mokra zjedzona, woda była.
W nowym miejscu wszystkie miski puste.
W graciarni była jeszcze sucha.

9-22.08 będę na urlopie, poza Poznaniem.
Czy 11-go i 18-go ktoś mógłby za mnie zrobić dyżur?
Mogę zamiast tego zrobić dyżur w sobotę 8.08 i w niedzielę 23, lub np. przyszły czwartek 6.08.

Wczoraj wieczorem na Składowej były dwa Pingwinki i Czarnulka
Pierwszy raz od bardzo dawna ją widziałam, ale dobrze wygląda.
Mokra zjedzona, suchej dużo, woda jeszcze była.

Na PKP nie było Czarnulka
Na łączce mokra zjedzona, sucha i woda były.
W nowym miejscu miski puste.
W graciarni sucha jeszcze była, ale sporo zjedzone.

Koleżanka zrobi za mnie dyżury we wtorki, więc nie muszę się już zamieniac - koty będą normalnie nakarmione podczas mojej nieobecności

Dziś na PKP mokre zjedzone w obu miejscach, suchego dużo wszędzie.
Kota nie widziałam.

Dziś nakarmiłam na PKP przed pracą. Kotów brak, mokra wszędzie zjedzona, suchej bardzo dużo na łączce, w nowym miejscu brak.
Obok nowego miejsca ktoś wyrzucił sporo śmieci

Od Ady wiem, że we wtorek Czarnulek był na PKP.

Ada była dzisiaj rano w obu miejscach, tzn i na Składowej i na PKP.
Nigdzie nie było wody.
Nalewajcie proszę pełne miski, jak jest tak gorąco, bo koty nie mają gdzie się napić.
Na PKP nie było też grama karmy, ani na łączce, ani w nowym miejscu...

Byłam na PKP dziś po południu, kotów brak.
Na łączce suche w dobrym stanie, mokre zjedzone, woda zielona - wymieniłam.
W ukrytym miejscu w graciarni jeden pojemnik pełen, drugi wyciągnięty z kryjówki, karma rozsypana - uzupełniłam.
W nowym miejscu nie było ani suchej, ani pojemnika, więc przeniosłam tam jeden pojemnik z graciarni.