Strona 115 z 147

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pt maja 24, 2019 15:45
przez kasia_5000
Dzięki!
Jesli się nie uda, to ja zrobię dyżur w poniedziałek wieczorem.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pt maja 24, 2019 16:46
przez kasia_5000
Jednak nie mam tej delegacji we wtorek, więc sprawa nieaktualna.
Przepraszam za zamieszanie! :(

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pon maja 27, 2019 7:38
przez Jarka
kasia_5000 pisze:Jednak nie mam tej delegacji we wtorek, więc sprawa nieaktualna.
Przepraszam za zamieszanie! :(

Ooo, super :D

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro maja 29, 2019 8:45
przez kasia_5000
Wczoraj wieczorem na Składowej był chory Pingwinek (wyszedł z budki), Czarnulka, Kola i drugi Pingwinek.
Mokra zjedzona, suchej ok. połowy miski, woda była.
Pingwinek wygląda chyba gorzej (bardziej wyrudziała sierść i zaropiałe oczy), ale nadal nie da się do niego podejść.
Wczoraj tez nie podszedł do miski. Zostawiłam mu tam z boku, może później zjadł...
Chciałabym mu pomóc i nie mam pojęcia jak to zrobić...

Na PKP nie było kotów ani na łączce ani w graciarni....
W obu miejscach mokra zjedzona, ale była jeszcze sucha.
W graciarni nie było grama wody.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pt maja 31, 2019 21:28
przez Jarka
Dziś byłam na PKP, na łączce zastałam czarnulka, w graciarni nikogo. W obu miejscach mokra karma zjedzona, w graciarni sucha też, a na łączce sucha na ziemi, pojemnik przewrócony.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 0:43
przez kasia_5000
We wtorek rano na PKP na łączce był czarnulek, ale pojawił się dopiero po jakimś czasie - widziałam go, gdy już wracałam z graciarni.
https://photos.app.goo.gl/CSxUfBGqi1mBVujF7

W graciarni nie było żadnych kotów.
W obu miejscach mokra zjedzona, ale była jeszcze sucha, woda też była.
Na łaczce wymieniłam miskę na karmę na ceramiczną. Te ceramiczne nie są tak przewracane (chyba przez ptaki), bo są za ciężkie dla nich.

Na Składowej Kola i dwa Pingwinki. Jeden z nich to chyba ten nasz chorowitek, ale nie mam pewności, bo dzisiaj wyglądał lepiej - przede wszystkim oczy nie były takie złe. I też leżał sobie na budce, a nie w tych krzakach. Możliwe, że to jeszcze jakiś inny...
Obrazek
https://photos.app.goo.gl/29TzFLHZGRTQpbnv6
Do jedzenia w każdym razie przy mnie nie podszedł, więc możliwe, że on...
Wygląda podobnie:
Obrazek
https://photos.app.goo.gl/moFofPhymCH7KP5S9
Tutaj sporo suchej, mokra zjedzona, woda była.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 8:28
przez kasia_5000
Dzisiaj rano na PKP na łączce nie było Czarnulka.
Mokra zjedzona, dużo suchej, ale niestety z jednej miski musiąłm wyrzucić, bo było w niej pełno robaków. Woda była.

W graciarni znów nie było Krówki :(
Mokra zjedzona, sucha i woda jeszcze były.

Na Składowej dwa Pingwinki, w tym ten jeden chory. Oczy ma fatalne i sierść też kiepska.
Leżał sobie w cieniu razem z tym drugim Pingwnkiem. Chyba trochę nie dosłyszy, bo uciekł dopiero jak byłam ok. metra od niego i mnie zobaczył.
Myśłałam, że może uda mi się do niego podejść i chwycić, ale jednak nie...
Tutaj też mokra zjedzona, sucha i woda jeszcze były.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 23:20
przez itaka
W niedzielę była Krówka w graciarni. Mam zdjęcie portretowe. I na łączce czarna tez była.
Na PKP przyniosłam te karmniki. Zobaczymy czy się sprawdzą.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto cze 18, 2019 8:45
przez kasia_5000
Dzisiaj rano na PKP nie było Czarnulka.
Za to były mrówki w karmniku.
Została odrobina mokrej karmy i do niej się tak zlazly...
Karma sucha byla zarobaczona i zaslimaczona, tzn ta w misce, bo w karmniku tylko to co na zewnątrz. Wewnątrz byla ok. Wyrzuciłam dzisiaj jej sporo.
Świeża wsypalam do dwóch karmnikow, a do miski nalalam wodę. Może tak będzie lepiej...

W graciarni zastałam Krowke :)
Tutaj tez wysyp mrówek z tego samego powodu jak na łączce. Jedną miske musialam zabrac do umycia, bo smierdziala. Nie wiem, czy to resztki jakiegos miesa czy karmy, ale zapach bardzo brzydki.
Tutaj prawie nie było wody, suchą też musialam wywalic, bo aż się ruszała od robali.

Na Składowej dwa Pingwinki: Syczak i Chorutek.
Chorutek nie przyszedł do jedzenia, bo Syczak od razu dorwal sie do jego miski...
Tutaj była jeszcze sucha - ok. polowy miski i woda.
Mokra zjedzona.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 18:48
przez kasia_5000
Wczoraj wieczorem na Składowej Kola i dwa Pingwinki.
Kola ma prawe oko zaklejone ropą - nie otwierał go wcale.
Próbowałam go złapać, bo podchodził dośc blisko, ale zwiewał jak tylko wyciągnęłam rękę.
Na szczęście apetyt miał.
Niestety nie było tego chorego Pinwinka...

Na PKP na łączce był Czarnulek, a do graciarni przyszła Krówka, jak tylko ja wyszłam.

We wszystkich miejscach była sucha i woda, mokra wszędzie zjedzona.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto lip 02, 2019 21:50
przez kasia_5000
Dzisiaj wieczorem na Składowej Kola, chory Pingwinek i drugi Pingwinek oraz jeż.
Ani Kola ani ten Chorutek przy mnie nie jedli...
Kola miał otwarte prawe oko, a w lewym bardzo dużo zaschniętej ropy.
Próbowałam do niego podejść, ale ucieka ode mnie...
Chorutek spał na budce tej przy murze pod dużym drzewem.
Mokra była zjedzona, suchej około 1/4 miski, wody nie było wcale.

Na PKP na łączce nie było Czarnulka, Krówka z graciarni przyszła dopiero, jak wychodziłam.
W obu miejscach sucha jeszcze była, mokra zjedzona, wody ok 1/3 miski.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Czw lip 04, 2019 8:13
przez Jarka
Dziś rano na PKP nie było kotów, zastałam tylko kilka mrówek. Dużo suchej karmy, mokra zjedzona. Wymieniłam wodę.
Na Składowej karmi dziś Rafał.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro lip 10, 2019 8:31
przez kasia_5000
W poniedziałek wieczorem z itaką złapałyśmy na podbierak Kolę.
Dał do siebie podejść, bo nie widział...
Niestety wyszedł FIV+, do tego bardzo dużo płynu w jamie brzusznej, oczy pełne ropy.
Kola jest w szpitalu u weta, czekamy czy zareaguje na leki...
Na szczęście biochemia całkiem ok.
Płyn najprawdopodobniej od stanu zapalnego.

Przy okazji zrobiłam dyżur na Składowej i PKP.
Na Składowej wyjątkowo dużo kotów: 5 Pingwinków (w tym ten Chorutek oraz Kotka, kóra była robiona jako ostatnia) oraz Czarnulka.
Na PKP nie było kotów.
We wszystkich miejscach mokra zjedzona, sucha i woda jeszcze były.

Nie będzie mnie w Poznaniu od najbliższego piątku do kolejnej niedzieli.
Czy ktoś dałby radę zrobić za mnie dyżur we wtorek?
Odrobię w następnym tyg - czwartek albo weekend.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro lip 10, 2019 8:33
przez Jarka
kasia_5000 pisze:W poniedziałek wieczorem z itaką złapałyśmy na podbierak Kolę.
Dał do siebie podejść, bo nie widział...
Niestety wyszedł FIV+, do tego bardzo dużo płynu w jamie brzusznej, oczy pełne ropy.
Kola jest w szpitalu u weta, czekamy czy zareaguje na leki...
Na szczęście biochemia całkiem ok.
Płyn najprawdopodobniej od stanu zapalnego.

Przy okazji zrobiłam dyżur na Składowej i PKP.
Na Składowej wyjątkowo dużo kotów: 5 Pingwinków (w tym ten Chorutek oraz Kotka, kóra była robiona jako ostatnia) oraz Czarnulka.
Na PKP nie było kotów.
We wszystkich miejscach mokra zjedzona, sucha i woda jeszcze były.

Nie będzie mnie w Poznaniu od najbliższego piątku do kolejnej niedzieli.
Czy ktoś dałby radę zrobić za mnie dyżur we wtorek?
Odrobię w następnym tyg - czwartek albo weekend.


Zrobię wtorek 16.07.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro lip 10, 2019 13:59
przez kasia_5000
Dziękuję!
Dajcie znać, który dzień wolicie, zebym zrobiła w jeszcze kolejnym tyg - czwartek czy weekend?