Strona 111 z 147

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 0:59
przez itaka
Wczoraj nie było. Jak Rafał był dziś po pracy to też nie ale dobrze, że już jest :) Mam nadzieję, że zjawi się w niedzielę.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 9:45
przez kasia_5000
Oby!
Wczoraj Przemek go wypatrzył, jak szedł wzdłuż torów, i jak go zawołałam, to przyszedł przez te płoty na łączkę.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Nie sty 20, 2019 16:04
przez Jarka
W piątek na PKP komplet kotów. Na łączce pusty pojemnik po suchej stał poza karmnikiem. W graciarni dla odmiany było dużo suchego.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 9:44
przez kasia_5000
Dzisiaj rano na PKP na łączce był Czarnulek, bardzo głodny, bo znów pojemni po suchej pusty na zewnątrz karminika.
Miska po mokraej tak samo. Woda oczywiście zamarznięta.

W graciarni obie Krówki wyszły z budki.
Tutaj dużo suchego i resztki zamarzniętej mokrej. Woda jak na łączce.
Jedna Krówka rzuciła się na wodę, jak tylko wymieniłam - piła kilka minut.
Druga od razu poszła do miski.

Na Składowej trzy Pingwinki i Czarnulka, Koli nie było :(
Ta Pingwinka staruszka tez ma bardzo brzydkie oczy - zaropiałe i takie jakby przymknięte :(
Ale do miski poszła pierwsza i jadła dużo.
Tutaj podobnie jak w graciarni - dużo suchej, resztki zamarznietej mokrej i zamarznięta woda.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 10:17
przez itaka
W niedzielę wieczorem byłam. Na PKP było dużo suchej w obu miejscach. Miski na swoich miejscach. Przypuszczam, że jakiś lis to tak wywleka. Czarnej ni było. Grajce spaly w budkach.

Na Składowej 6 sztuk. Kola też był.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Sob sty 26, 2019 20:51
przez Jarka
W piątek na PKP komplet. W graciarni miski pełne zamarzniętej mokrej karmy,sucha zjedzona. Na łączce sporo suchej, mokra zjedzona. Woda zamarznięta, wymieniłam. Aaa, przy wyrzucaniu zamarzniętej karmy utłukłam spory kawałek miski :(

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 20:07
przez Jarka
A dziś na Składowej bardzo dużo kotów, widać że rządzą tam w niedzielę, gdy jest spokój w okolicy. Mokrą miały zjedzoną.
Na PKP na łączce czarnula siedziała w karmniku, tu też mokra zjedzona. W graciarni obie gracje, wszystko zjedzone, ale ktoś je rybką poczęstował.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 9:55
przez kasia_5000
Jarka, a czy w niedzielę był na Składowej Kola?

Dzisiaj rano na Składowej go nie było, ale za to było 3 Pingwinki i Czarnulka - wszystkie spałay w budkach.
Czarnulka to jest kawał jędzy - pogoniła dzisiaj dwa Pingwinki :(
W miskach mokra zjedzona, suchej dużo, woda była.

Na PKP na łączce Czarnulek spał w budce, obudził się dopiero, jak tam zajrzałam.
Mokra zjedzona, suchej około połowy miski, woda była.

W graciarni jedna Krówka wyszła z budki, jak tylko przyszłam. Za drugą się rozglądałam, ale nigdzie jej nie było.
Okazało się, że tak mocno spała w budce, że nawet jak nakładałam do misek, to się nie obudziła. Aż się wystraszyłam.
Dopiero jak lekko stuknęłam w budkę, to się obudziła i wyskoczyła z niej.
Już myślałam, że nie żyje... Ale później normalnie jadła.
Tu były jeszcze resztki mokrej w miskach, sporo suchej i wody.
Połamaną miskę wyrzuciłam, bo przyniosłam drugą.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 11:58
przez Jarka
Nie wiem który to Kola. Były czarne i pingwinki.
Dzięki za nową miskę!

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 12:41
przez kasia_5000
Kola to Krówka - biało-czarny.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 12:41
przez Jarka
Chyba był.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto lut 05, 2019 18:16
przez kasia_5000
Dzisiaj rano na PKP na łączce Czarnulek - był w budce. Miski po suchej i mokrej puste leżały na trawie. Woda byla, ale częściowo zamarznięta.
Za tydz. na sucha chyba przyniosę porcelanowa miske, bo bez sensu żeby ciagle ta karma byla wysypywana...

W graciarni w budce obie Krówki.
Suchej pelna miska, woda byla, mokra zjedzona.

Na Składowej tylko Pingwinek i Czarnulka.
Suchej dużo, mokra zjedzona, woda częściowo zamarznięta.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 11:27
przez kasia_5000
Dzisiaj rano na PKP na łączce Czarnulek jak zwykle ostatnio spał w budce.
Miski tym razem były w karmniku - sporo suchej i wody, mokra zjedzona.
Wymieniłam miskę na suchą.

W graciarni obie Krówki w jednej budce.
Dużo suchej, woda tylko na dnie miski, mokra była w jednej misce - taki cały zamarzniety pasztet - koty go nawet nie ruszyły. Wyrzuciłam.

Na Składowej Czrnulka i dwa Pingwinki - dójka wyszła z budek, trzeci skądś przyszedł.
Tutaj mokra zjedzona, suchej tylko odbrobina, woda była.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro lut 20, 2019 21:46
przez kasia_5000
Wczoraj rano na PKP na łączce Czarnulek.
Ale dziwnie niezainteresowany jedzeniem. Siedział przy budce i nawet jak się juz dość daleko oddaliłam, nie poszedł do miski...
Mam nadzieję, że nic mu nie jest.
W miskach: mokra zjedzona, dużo suchej, woda była.

W graciarni tylko jedna Krówka.
Z karmą i wodą tak jak na łączce.

Na Składowej dwa Pingwinki, Czarnulka i Kola :)
Mokra zjedzona, suchej wiecej niż połowa, woda była.
Kola ma takie sobie te oczy, ale lepsze niż wtedy, gdy próbowałysmy go łapać. Podszedł bardzo blisko i na jedzenie też się rzucił od razu. Tak samo Pingwinki. Tylko Czarnulka nie chciała przyjść.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro lut 20, 2019 23:12
przez itaka
One tam w niedzielę na Składowej to śmieszne były. Ciepło, leżały na budach i mnie poganiały. Ten co tak syczy podleciał do mnie na metr i mnie osyczał po czym odprowadził do miski :D cały czas musiałam go obserwować bo niebezpieczna bliskość a on taki cicho ciemny.