Miau.PL

Super
A czy ktoś widuje czarnuszkę z PKP. Ja ją widziałam ostatnio miesiąc temu.

Ja ją widuję - była np. tydz. temu.

We wtorek wieczorem na Składowej Kola, 2 Czarnulki i 3 Pingwinki.
Mokra zjedzona, sucha i woda były.

Na PKP na łączce Czarnulek - leżał na trawie obok karmnika.
Mokra zjedzona, wody reszta, suchej ok pół miski, ale musiałam wywalić, bo łaziło w niej pełno robali.

W graciarni obie Krówki.
Mokra zjedzona, wody brak, suchej jedna miska.

Byłam wczoraj po pracy. Na Składowej nie zastałam nikogo. Mokre zjedzone, dużo suchego i wody.
Na PKP komplet kotów, na łączce tylko mokre zjedzone, w graciarni brak wody i dużo suchego.

Wczoraj rano na Składowej tylko jeden Pingwinek.
Mokra zjedzona, woda była, suchej ok pół miski.

Na PKP na łączce nie było Czarnulka.
Mokra zjedzona, woda i sucha były, ale suchą znów musiałam wywalić, bo zaślimaczona i były w niej robaki.
Zostawiłam teraz dużo mniej suchej, bo szkoda wywalać.

W graciarni była tylko jedna Krówka. Mokra i sucha zjedzone, wody nie było.

Wczoraj na Składowej trzy koty, dużo nadpsutej karmy i kurczaka z kośćmi.
Na łączce stare brudne ciuchy porozrzucane wszędzie, sucha karma zaślimaczona, więc wymieniłam, wody nie było. Kota też nie.
W graciarni obie dziewczyny plus składowisko gołębich zwłok, ale winston chyba bardziej Gracjom smakował. Wody nie było, suchej karmy też nie.

We wtorek wieczorem na Składowej 3 Pingwinki, Czarnulka i Kola.
Mokra zjedzona, sucha i woda były.

Na PKP na łączce wszystko zjedzone, wody resztka. Czarnulek przyszedł dopiero, gdy wracałam z graciarni.
Śmieci trochę ogarnęłam, żeby tak nie leżały przy karmniku.

W graciarni obie Krówki. Wszystko zjedzone i wypite.

W piątek na Składowej widziałam jednego kota. Wszystko zjedzone, wodę wymieniłam.
Na łączce czarnulka, mokra zjedzona, wybrałam zaślimaczoną suchą.
W graciarni obie panie, wszystko zjedzone i wypite.

Dzisiaj wieczorem na Składowej Kola i dwa Pingwinki, w tym jedna ta koteczka, którą kastrowałyśmy jako ostatnią.
Sucha jeszcze była, woda też, mokra zjedzona.

Na PKP na łączce nie było Czarnulka. Przyszedł natomiast pod graciarnię, jak tam karmiłam i wrócił ze mną na łączkę
Tutaj jak na Składowej, tyle że suchą musiałam wyrzucić, bo było w niej pełno małych mrówek.

W graciarni obie Krówki.
Mokra zjedzona, suchej resztki, woda była.

Nie wiedziałam o tych kotkach wcześniej.
Wrzucam tutaj, chociaż widziałam, że itaka już się tam wypowiadała:
https://www.facebook.com/groups/Zaginio ... 736924160/

Nie będzie mnie w pon i wt w Poznaniu.
Mogę zamiast tego zrobić dyżur w czwartek lub weekend.
Da radę ktoś się zamienić?

kasia_5000 pisze:Nie będzie mnie w pon i wt w Poznaniu.
Mogę zamiast tego zrobić dyżur w czwartek lub weekend.
Da radę ktoś się zamienić?

Zrób weekend, a ja nakarmię we wtorek i piątek.

Jarka pisze:

kasia_5000 pisze:Nie będzie mnie w pon i wt w Poznaniu.
Mogę zamiast tego zrobić dyżur w czwartek lub weekend.
Da radę ktoś się zamienić?

Zrób weekend, a ja nakarmię we wtorek i piątek.

Oki. Dziękuję

Wczoraj na Składowej nie widziałam żadnego kota. Było sporo suchej karmy, mokra zjedzona, woda bardzo brudna.
Na PKP komplet w obu miejscach. Na łączce puste rozrzucone pojemniki, w graciarni sporo suchej karmy.

Jarka pisze:Wczoraj na Składowej nie widziałam żadnego kota. Było sporo suchej karmy, mokra zjedzona, woda bardzo brudna.
Na PKP komplet w obu miejscach. Na łączce puste rozrzucone pojemniki, w graciarni sporo suchej karmy.

Zabrałam z łączki miski ceramiczne do umycia, bo lepiły się całe od ślimaków.
Przywiozę w niedzielę.