Miau.PL

Dzisiaj na Składowej kotów brak.
Mokra zjedzona, suchej tez niewiele zostało, woda była.

W piątek na PKP komplet kotów w obu miejscach, wszystko w normie.

Dzisiaj wieczorem na PKP wszystkie trzy koty (na łączce Czarnulek pojawił się dopiero jak, już wracałam z graciarni, ale był).
W obu miejscach mokra zjedzona, dużo suchej, wody tylko na dnie.

Na Składowej wypatrzyłam w krzakach tylko dwa Pingwinki.
Mokra zjedzona, suchej i wody sporo jeszcze.

Dzisiaj wieczorem na Składowej Kola (znów ma gorsze oczy, ale apetyt miał) i dwie Czarnulki.
Suchej pełne miski, wody też dużo i nawet resztki niezjedzonej mokrej.

Dziś po pracy karmiłam na PKP, wszyscy na swoich miejscach

Dzisiaj na PKP na łączce i w graciarni komplet kotów.
Na łączce wszystkie miski puste - leżały na trawie...
W graciarni tylko odrobina suchej - wody nie było wcale.

Na Składowej Kola i Pingwinek.
Więcej kotów nie widziałam w tych zaroślach.
Mokra zjedzona, suchej tylko trochę, woda wylana.

W czwartek raczej nei dam rady zrobić dyżuru, bo będę w rozjazdach

We wtorek wieczorem na PKP komplet kotów.
Na laczce mokra zjedzona, suchej ok 2/3 miski, wody nie było.
W graciarni i mokra i sucha zjedzone, wody nie było.

Na Składowej tylko swie Czarnulki.
Mokra i sucha zjedzone, woda była.

Dziś na Składowej tylko jedna okrągła krówka, na PKP na łączce pusto, w graciarni obie gracje.

We wtorek na Skladowej Kola, Czarnulka i dwa Pingwinki.
Mokra zjedzona, suchej resztki, woda byla.

Na PKP na laczce byl Czarnulek.
Tutaj tak samo jak na Skladowej, ale sucha musialam wyrzucic, bo była zamoknieta.

W graciarni obie Krówki.
Wszystkie miski puste.

Dzisiaj rano na PKP na łączce nie było Czarnulka.
Mokra zjedzona, woda była, suchej resztka, ale musiałam wyrzucić, bo cała w śluzie.

W graciarni obie Krówki.
Suchej tylko odrobina, wody dużo, mokra zjedzona.
Krówka spała na ziemi...

Na Składowej podobnie, jeśli chodzi o karmę i wodę.
Było tylko dwa Pingwinki.
Zużyłam tackę Winstona, bo chyba już długo tam stała.

Rano na PKP na łączce nie było Czarnulka.
W graciarni obie Krówki.
Karmy zjedzone, woda była.

Na Składowej dwa Pingwinki i Czarnulka.
Jedna Pingwinka mocno wyrudziała - to jest ta kotka, która była sterylizowana jako ostatnia.
Nie jadły przy mnie. Mam nadzieję, że nie były mocno głodne...
Mokra zjedzona, suchej ok pół miski, woda była.

Wczoraj wieczorem na Składowej dwa Pingwinki i dwie Czarnulki.
Mokra zjedzona, suchej ok połowy, wody dużo.

Dziś na PKP komplet rezydentek
I mrówki.

Już się miałam pytać czy widujecie czarną z PKP bo ja jej z 3 tygodnie nie widziałam.
Oczywiście dziewczyny z graciarni zawsze czekają

Nie dałam rady wczoraj zrobić dyżuru, wiec byłam dzisiaj rano.

Na Składowej tylko Kola.
Suchej dużo, mokra zjedzona, woda była.

Na PKP na łączce wszystkie miski rozrzucone po łączce. Mokra zepsuta była jeszcze w misce, sucha wysypana przy karmniku, wody nie było.
Nie wiem, czy to ptaki tak rozrzucają te miski, czy może jakieś ludzkie gnojki...
Czarnulka nie było...

W graciarni obie Krówki.
Mokra zjedzona, suchej trochę tylko w karmidle. Woda była.