Strona 85 z 146

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 12:25
przez itaka
Jarka pisze:Jakby co, to ja w piątek mogę zrobić Składową.

Nie wyrzucą mnie z domu za koty :1luvu:

Co do Gorzowa popytam, mam znajomych z tamtych okolic.
Znajoma będzie jechać w święta z Gorzowa ale do Wągrowca.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto gru 20, 2016 22:14
przez kasia_5000
Dzisiaj na PKP na łączce jeden Czarnulek, w graciarni obie Krówki.
W obu miejscach sporo suchej i wody, mokra zjedzona.

Na Składowej dwie Krówki i Czarnulka.
Mokra zjedzona, suchej dużo, wody też.

Krówka Zorro - ta mniejsza, wyglądała ok. Miała czysty pyszczek, a jak przyszłam, to jadła suchą karmę. Później ładnie jadła mokrą.
Weronika, to o Nią chodziło?

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro gru 21, 2016 15:05
przez itaka
To o nią. Będę jeszcze ją obserwować na dyżurach. Może coś się działo i samo przeszło.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Pt gru 23, 2016 20:50
przez Jarka
Wczoraj na PKP na łączce czarna, w graciarni obie krówki, wszystkie wyszły z budek. Mokrego niet, suchego sporo, woda podmarznięta.
Dziś na Składowej podobnie, suchego nie dosypałam, bo miski były pełne. Powitał mnie pingwinek.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Sob gru 31, 2016 20:02
przez kasia_5000
Dzisiaj po południu na PKP na łączce jeden Czarnulek, w graciarni obie Krówki.
W obu miejscach dużo suchej i wody, mokra zjedzona.

Na Składowej dwie Czarnulki, trzy Pingwinki i jedną Krówka.
Sporo suchej i wody i resztki mokrej.

W obu miejscach częściowo wymieniłam miski na czyste.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Nie sty 01, 2017 21:11
przez itaka
Ja miski zawsze czyszczę mokrymi chusteczkami i przelewam wodą. Niestety ostatnio zapomniałam chusteczek :( Jeszcze w tym tygodniu dam radę zrobić Składową dodatkowo w czwartek.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Nie sty 01, 2017 23:36
przez kasia_5000
Ja też tak robię, z tym że nalewam wody i myje ręcznikami papierowymi.
Ale raz na jakiś czas zabieram te najbrudniejsze do umycia :)

Super, że itaka możesz zrobić czwartek na Składowej.
Ja w tym tyg. zrobię normalnie wtorek.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 03, 2017 18:20
przez kasia_5000
Rano na PKP na łączce jeden Czarnulek, w graciarni obie Krówki.
W obu miejscach dużo suchej, mokra zjedzona, woda częściowo zamarznieta.

Na Składowej dwa Pingwinki i Krówka Zorro.
Suchej dużo, mokrej też, woda częściowo zamarznieta.
Możliwe, że koty nie zjadły karmy w Sylwestra, bo było b. głośno i się pochowaly, a później nieswiezej już nie chciały jeść...

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 9:02
przez kasia_5000
Dzisiaj na PKP na łączce kotów brak, w graciarni obie Krówki.
Na łączce mokra zjedzona, suchej mało, woda zamarznieta.
W graciarni mokra też zjedzona, suchej dużo, wody resztka, również zamarznieta.

Na Składowej dwie Czarnulki, dwa Pingwinki i Krówka Zorro.
Trochę zamarznietej mokrej, suchej sporo zjedzone, wody brak.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 21:07
przez Jarka
Dziś na PKP była tylko jedna krówka, a w graciarni sporo niezjedzonej mokrej karmy, podobnie jak tydzień temu.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 17, 2017 9:43
przez kasia_5000
Dzisiaj na PKP na łączce jeden Czarnulek - wyszedł z budki, w graciarni obie Krówki.
W obu miejscach resztki zamarzniętej mokrej, suchej sporo, woda zamarznięta.

Na Składowej dwa Pingwinki i Czarnulka - wszystkie spały w budkach na łączce.
Mokra zjedzona, suchej sporo, woda zamarznięta.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Czw sty 19, 2017 16:57
przez Jarka
Dziś na PKP na łączce nie zastałam nikogo, mokre zjedzone, dużo suchego, woda zamarznięta.
W graciarni wręcz przeciwnie - obie krówki wyszły z budki, suche zjedzone w jednym miejscu, bardzo dużo zamarzniętego mokrego, woda też zamarznięta.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Wto sty 24, 2017 9:12
przez kasia_5000
Dzisiaj na PKP na łączce kotów brak.
Mokra zjedzona, suchej dużo, woda zamarznięta.
itaka - dołożyłabyś w sobotę trochę polaru do tej nowszej budki?
Widziałam, że ten Czarnulek śpi w tej budce czasami, ale jakoś tak się ten polar "zmniejszył".
Jak nie dasz rady, to ja dołożę we wtorek.

W Graciarni obie Krówki.
Z karmą tak samo jak na łączce.
Widziałam, ze koty dostały wypasiony karmnik i korzystają z niego :)

Na Składowej z karmą tak jak na PKP. Jeśli chodzi o koty, to dwie Czarnulki spały na łączce w budce - tej z boku, oprócz Nich Krówka Zorro i ta koteczka Pingwinka, która zawsze dużo pije.
Ona mnie dzisiaj zmartwiła, bo nie wyszła z budki, jak przyszłam. Kręciłam się koło Niej, a Ona cały czas tam siedziała.
Dopiero jak wyrzuciłam lód i wlałam wodę, od razu wyszła się napić. Ale niestety przy wychodzeniu z budki trochę Ją zarzucało.
Nie wiem, czy u Niej nie są już kiepskie nerki...
Później szła normalnie, ale nie wygląda za dobrze.
itaka - przyjrzyj się Jej proszę w weekend. Jeśli uznasz, że nie jest dobrze, to trzeba będzie Ją złapać. Ja znajdę dla Niej jakieś miejsce na leczenie, bo Ona chyba nie jest aż tak dzika - nawet dała mi się dzisiaj pogłaskać. No chyba, że będzie b. źle, to wtedy trzeba będzie podjąć decyzję o eutanazji...

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro sty 25, 2017 0:28
przez itaka
Mam polar, świeża dostawa to dorzucę. Mówisz o tej kotce co była łapana jako ostatnia ? W weekend jej nie było a tydzień wcześniej wydawało się, że jest za ufna i schudła. Też myślałam o łapaniu na badania chociaż ale ja mogę to zrobić tylko w weekend no i aktualnie nie mam gdzie jej przetrzymać. Spojrzę na nią teraz jak wygląda.

Re: Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

PostNapisane: Śro sty 25, 2017 10:13
przez kasia_5000
Dzięki!

Tak - wydaje mi się, że to właśnie ta kotka. Wczoraj byłam w stanie Ją dotknąć, jak rzuciła się na wodę.
Jakbyś była w weekend, a Ona byłaby kiepska, dałabyś radę złapać i zawieźć Pod Wieże?
Niech tam zostanie w szpitaliku na koci Pazur - potwierdzę. Ja bym Ją odebrała po weekendzie, jak wrócę do Poznania i zajmę się Nią.