Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

Dzisiaj wieczorem na Składowej widziałam tylko dwa koty, ale możliwe, ze w krzaczorach ukrywało się Ich więcej, bo coś mi się tam ruszało...
Z tych, które się pokazały był Kola II i Pingwinka.
Kola II ma trochę rozpulchnione i lekko czerwone oczy, jakby jakiś stan zapalny...
Mokra zjedzona, woda i sucha jeszcze były.

Na PKP na łączce Czarnulka.
Mokra zjedzona, zostało trochę suchej i sporo wody.

W graciarni obie Krówki.
Mokrej zostało kilka suchych kawałeczków, wody tylko odrobina, suchej nie było wcale...

Rano na PKP zero kotów.
Na łączce inwazja mokrych mrówek, mokra karma zjedzona, dużo wody i suchego.
W graciarni zostało sporo mokrego, suchego brak, wody niewiele.

Wczoraj na PKP czarnuszek a w graciarni krówka. Na łączce było suche i brudna woda. W graciarni resztki wody, zero suchej i mokrej.
Na Składowej dwa czarnuszki na dachu, ten jeden chyba wyrudziały ale tak siedziały, że widziałam tylko głowy, nie chciały zejść. Sucha była ale dosypałam. Woda też była ale brudna.

Wczoraj wieczorem na PKP na łączce też był Czarnulek, a w graciarni obie Krówki.
W obu miejscach było jeszcze trochę suchej, ale tę na łączce musiałam wywalić, bo była cała w śluzie

W graciarni nie było wody. Na łączce mokra zjedzona, w graciarni w jednej misce trochę zaschniętych resztek.

Na Składowej trzy Pingwinki i dwa Czarnulki, Ten jeden wygląda źle, ale nie sposób do niego podejść blizej niż na kilkanaście metrów - od razu ucieka przez dziurę w murze na drugą stronę... Podszedł do karmy, jak się oddaliłam, ale nie jadł za dużo... Sierść ma brudną i skołtunioną. Niestety nie miałam ze sobą łapki...
Za tydzień postaram się mieć ją przy sobie. Będę próbować Go łapać...

W miskach była woda i sucha. Mokra zjedzona.

A dziś rano na PKP na łączce kotów nie było. Mokre zjedzone, suchego dużo, wodę wymieniłam.
W graciarni jedna bardzo brudna krówka, sporo mokrego, suchego trochę też, wody bardzo niewiele.

Te krówki to się tarzają często w piasku, szczególnie nagrzanym

Dzisiaj na PKP na łączce nie było Czarnulki.
W graciarni za to były obie Krówki.
W obu miejscach i sucha i mokra zjedzone, woda była.

Na Składowej Krówka Kola II i trzy Pingwinki.
Czarnego kocurka nie było, więc z łapanki nici.
Mokra zjedzona, sucha jeszcze była, ale zaślimaczona, woda też była.

Dzisiaj wieczorem na PKP w obu miejscach kotów brak.
Mokra zjedzona, suchej i wody dużo.

Na Składowej Kola II i trzy Pingwinki.
Mokra zjedzona, sucha i woda jeszcze byly.
Czarnego, chorego kocurka nie było: (

On był w niedzielę w nocy, nie miałam łapicy bo byłam karmić po 23. Wydawało mi się, że nie ma już takiego gila. Oczywiście jak mnie zobaczył to wskoczył w krzaki.

Tak jeszcze przyglądałam się Krówkowi Koli II - On chyba ma jakieś zapalenie spojówek...
Takie są czerwone w kącikach oczu...
Przyjrzysz Mu się itaka?

Dziś rano na PKP nie było kotów.
Na łączce mokra karma zjedzona, sucha wilgotna i śmierdząca, wymieniłam.
W graciarni mokra zjedzona, ale suchej (w dobrym stanie) bardzo dużo we wszystkich miejscach.

Na Składowej jest chyba teraz jakiś wirus, na pewno te bardziej dziki kocice czarne z białym mają KK, nawet jedną chciałam złapać ostatnio ale nie było szansy.

Też odnoszę takie wrażenie...
Te koty wyglądają teraz gorzej niż w zimie...

A z pozytywnych wieści, to z Zorro robi się niezły miziak

Co prawda nie ufa nam jeszcze do końca, ale na głaskanie zrobiła się bardzo łasa

Dzisiaj na Składowej dwa Pingwinki i Krówka Kola II.
Chorego Czarnulka nie było...
Mokra zjedzona, sucha i woda były.
Przywiozłam nowy karmnik. Postawiłam go na budach za drzewem, żeby go za bardzo nie było widać, ale nie wiem, czy nie jest trochę za wysoko...
Jak coś to będę za tydzień przestawiać.
Ten stary zabiorę następnym razem do wyrzucenia, bo już nie nadaje się do niczego.

Na PKP na łączce Czarnulka, w graciarni obie Krówki.
W obu miejscach mokra zjedzona, woda była. W graciarni sporo suchej, nawet nie dosypywałam, bo miski pełne.
Natomiast na łączce sporo zostało, ale musiałam wymienić, bo miska stała na zewnątrz i karma była brudna i w śluzie.

Dziś rano na PKP nie było kotów. Mokre zjedzone, suchego dużo.

Poznań Główny PKP / Zapraszamy na dworcowe dyżury

Kto przegląda forum