kasia_5000 pisze:Suchej karmy zostało mniej więcej po połowie i zostało też trochę zamarzniętej mokrej.
Dzisiaj dałam kotom tylko dwie puszki. Szkoda wyrzucać zamarzniętą karmę...
Na PKP tez pewnie trzeba będzie zostawiać teraz więcej suchej, a mokrej dużo mniej...
Tak też zrobiłam. Na łączce była tylko krówka i jeden czarnuszek, dałam im jedną puszkę podzieloną na 3 porcje (na wszelki wypadek). Suchej karmy był 1 pełny pojemnik i trochę w drugim, dosypałam.
W graciarni zamarznięta mokra karma, więc nie wyłożyłam mokrej w ogóle. Jeden pojemnik na suchą pusty, drugi (stał na budce) prawie pełny. Zostawiłam trochę suchego Winstona w opakowaniu.