We wtorek wieczorem na Składowej spotkałam Pingwinka.
Sucha i woda były, mokra zjedzona.
Zabrałam te dwie drewniane budki, bo dachy już były przegniłe.
Ale będą jeszcze służyć innym kotom, bo znajomy je wyremontuje
A na Składową we wtorek przywiozę nową budkę.
Na PKP sucha zjedzona, woda była.