Strona 1 z 2

Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie paź 27, 2013 21:01
przez Katia K.
Zostałam poproszona o pomoc w znalezieniu domu. Wiem bardzo niewiele. Podobno ktoś umarł. Ruda ma 4, bura 3 lata. "Syberyjka" jest podobno "z Rosji", cokolwiek to oznacza. Są niesterylizowane... Zrobiłabym ogłoszenia, ale się boję. Chyba wiadomo, czego. Kotki są w Chełmie. Najprawdopodobniej zostaną oddane pierwszej osobie, która je będzie chciała. To trudna sytuacja. Ja inaczej, niż pisząc ogłoszenia, nie pomogę. Jak napisać ogłoszenia?
Może być na PW.
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie paź 27, 2013 21:07
przez iwaka
:!: :!: :!:

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie paź 27, 2013 21:25
przez Arcana
To na czym ma polegac Twoja pomoc w szukaniu domow, jesli ktos inny decyduje o wyborze? Odwalisz czarną robotę czyli ogloszenia? No bez przesady. Niech najpierw wysterylizują, potem pomozesz, jak chcesz.
Wygladaja na zwykle dachowce, szczegolnie rude ;)

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie paź 27, 2013 21:30
przez Katia K.
No, są na pewno zwykłymi kundelkami. Ale jedno rude, drugie kudłate.
Tak, moja pomoc miałaby polegać na ogłoszeniach, zresztą tak pomagam Chełmowi. Nawet ich nie zobaczę. Ale jako osobę przewrażliwioną, szlag mnie trafia, że może się trafić rozmnażacz :evil: Bo wizyty i umowy to egzotyka, a ja nie mam daru przekonywania, w innym przypadku proponowałam podesłanie wzoru umowy, po co :( Szukanie domów kotom? Idą "w dobre ręce".

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Pon paź 28, 2013 6:43
przez ewar
Kasiu, napiszę im ogłoszenie, ale spróbuj się dowiedzieć czegoś więcej.Mnie też diabli biorą, kiedy tak się adoptuje koty.Znam przypadek, że dwójka dzieci przyszła po kota i..go dostała.Naprawdę :evil: Świadkiem tej "adopcji" była p.Iza.Próbowała zaprotestować, ale nic to nie dało.Nie twierdzę, że wizyta PA, że umowa są gwarancją udanej adopcji, ale trzeba na zimne dmuchać.
Gdzie te kotki są? Przydałby się jakiś DT, są ładne, szybko znalazłyby domek.

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Pon paź 28, 2013 10:51
przez ewar
Kasiu, te kotki są na FB? Ja nie mam tam konta, ale warto zrobić tam wydarzenie i rozpowszechnić.A ciachnąć przez jakąś fundację?

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Pon paź 28, 2013 11:16
przez Katia K.
Ewa, to jest Chełm :( Tak, Straż umieściła ich zdjęcia na swoim profilu, informacje o wieku i to, że mają mało czasu. To za mało. Nie mogę się dopytać, jak to jest w tym mieście ze sterylkami, z tego, co obserwuję, ten temat jest skrzętnie omijany, problem nie istnieje, tak, jak pisałam, koty wydawane są "w dobre ręce", a w praktyce pewnie często wygląda to tak, jak napisałaś, jak sama obserwujesz. DT raczej też się w Chełmie nie znajdzie, niby o to apelują, ale to tylko w formie sloganu.
Ciężko mi z tą sytuacją, warunków lokalowo-finansowych na inną pomoc nie mam teraz w ogóle. Bywam tam, ale jednak zbyt rzadko. A pomóc by się chciało.

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Pon paź 28, 2013 17:01
przez Szalony Kot
Napiszcie do halbiny, może ma miejsce :oops:

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Pon paź 28, 2013 19:43
przez Katia K.
Nie śmiałabym halbiny o to prosić...

Mała prowokacja i aferka, i kotki zostały "adoptowane", jutro będą wycięte. W Lublinie. Później się pomyśli, co dalej.

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Wto paź 29, 2013 5:43
przez ewar
I takie coś lubię :lol:

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Wto paź 29, 2013 19:12
przez Katia K.
Transporterek? Po co, nieporęczny, dużo miejsca zajmuje. Przecież dwa dorosłe koty bez problemu mogą odbyć kilkudziesięciokilometrową podróż w jednej reklamówce z supermarketu :(

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Wto paź 29, 2013 19:58
przez ewar
Zgroza :evil:
To przepiękne kotki :1luvu: i dobrze, że już bezpieczne.Znajdą domek, dobrze byłoby wspólny, prawda? I niech już nie będą takie smutne jak na zdjęciach.
Kasiu, mają FB? Jeśli tak, to chyba dobrze byłoby wkleić link.

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie gru 29, 2013 11:53
przez pchełeczka
Katia80 pisze:Ewa, to jest Chełm :( Tak, Straż umieściła ich zdjęcia na swoim profilu, informacje o wieku i to, że mają mało czasu. To za mało. Nie mogę się dopytać, jak to jest w tym mieście ze sterylkami, z tego, co obserwuję, ten temat jest skrzętnie omijany, problem nie istnieje, tak, jak pisałam, koty wydawane są "w dobre ręce", a w praktyce pewnie często wygląda to tak, jak napisałaś, jak sama obserwujesz. DT raczej też się w Chełmie nie znajdzie, niby o to apelują, ale to tylko w formie sloganu.
Ciężko mi z tą sytuacją, warunków lokalowo-finansowych na inną pomoc nie mam teraz w ogóle. Bywam tam, ale jednak zbyt rzadko. A pomóc by się chciało.

Trafiłam na ten wątek przypadkiem ale jestem z Chełma. Co prawda od dawna tam nie mieszkam ale....

Mojej przyjaciółki babcia przygarnela kota z ulicy. Poszla do urzędu miasta bodajze i powiedziała że kota przygarnie ale chce zeby ja wysterylizować. Nie jestem pewna czy dostała kasę czy talon ale kotka jest po kastracji. To oznacza że w tym mieście jest to możliwe. Kotka ma już chyba 2 lata a byla wzięta jako kociak. Chełm to nie do końca ciemnogród chociaż bedąc ostatnio u chrześniaka wlosy mi sie na plecach zjeżyły, ale to inna bajka - ludzie cale życie wychowywani z kotem na wsi kompletnie nie widzą problemów z kotem w bloku. Na szczęście niewychodzącym i na szczęście bywają u weterynarza.

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie gru 29, 2013 12:11
przez Katia K.
Pchełeczko, nie o to chodzi, że ciemnogród, to moje drugie miasto, nie szkalowałabym bez powodu ;) Wiem, jak wygląda sytuacja zwierząt bezdomnych, od tego roku zaczyna się zmieniać za sprawą młodych ludzi, założona została grupa Bezdomniaki z Chełma, Straż dla Zwierząt zorganizowała prowizoryczną, ale zawsze - kociarnię. Wcześniej był tylko schron, pewnie o tym wiesz. Razi mnie u nich parę spraw, ale to dlatego, że mam kilkuletnie doświadczenie i wiem, jak powinna wyglądać zorganizowana opieka nad zwierzętami bezdomnymi, adopcje, a to bardzo w Chełmie (jeszcze) szwankuje.
Kotki przyjechały w reklamówce, zostały przekazane osobie podstawionej przez nas na trasie w okolicy Piask. Były też odwodnione. Nikt nie zainteresował się, gdzie jadą, dokąd. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Kotki spędziły kilka tygodni w gabinecie wet., teraz od jakiegoś czasu przebywają w DT.

Re: Kocice "w typie". Prośba o radę

PostNapisane: Nie gru 29, 2013 12:15
przez ewar
Tu nie chodzi o jednego kota, ale o problem bezdomnych zwierząt w ogóle.O wydawanie kotów tylko dlatego, że ktoś chce.Nie ma w tym żadnego sensu.Coś na ten temat wiem z własnego podwórka.Obie kotki zostały przywiezione, bo ktoś je chciał, a więc OK.Nie było pytań o nazwisko, żadnej umowy, o wizycie PA nie wspomnę.Mylę się? Jeśli tak, to przepraszam.A wiezienie dwóch dorosłych kotek w reklamówce 8O :evil: Tu się nie pomyliłam.
edit: pisałyśmy jednocześnie