Strona 1 z 1

Toruń - zaginęła czarna kotka leczona kardiologicznie!!!

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 22:59
przez mizzy1
17.10.2013 w Toruniu na Wrzosach zaginęła czarna kotka (w słońcu brązowa, podpalana). Kotka jest drobnej budowy (waga ok. 3kg) i mimo, iż ma 4 lata, wygląda na bardzo młodą. Kotka ma wadę serca i jest w trakcie leczenia!!! Wychodząc z domu miała czerwoną obróżkę z cienkiej gumki (mogła ją jednak zgubić, co czasem się zdarza wychodzącym kotom). Dotychczas kotka nie oddalała się od domu na dłużej niż pół dnia.

Wszelkie informacje proszę kierować na nr 508793320.
Na znalazcę czeka nagroda!

[url][URL=http://imageshack.us/photo/my-images/545/q85y.jpg/]Obrazek[/url]

Uploaded with ImageShack.us[/url]

Re: Toruń - zaginęła czarna kotka leczona kardiologicznie!!!

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 23:08
przez mziel52
Główny metoda, to jak najwięcej ogłoszeń w realu i w necie, podaj wysokość nagrody, bo to ludzi zachęca. Znajdź miejsca dokarmiania dzikich kotów i nawiąż kontakty z karmicielami.

Do poczytania
http://kotototek.blox.pl/2012/07/Jak-szukac-kota.html

Re: Toruń - zaginęła czarna kotka leczona kardiologicznie!!!

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 23:50
przez mizzy1
Dziękuję za rady - już czytam :)
Jakieś 2 miesiące temu moja kicia zniknęła na 2 dni - wróciła wykąpana i wyperfumowana!!! Ktoś ją przygarnął myśląc, że jest małym kotkiem, ale szczęście w nieszczęściu, akurat zrobił jej się paskudny ropień po wewnętrznej stronie polika, wrzód pękł i sączyła się z niego ropa z krwią - okropnie to cuchnęło - myślę, że tylko dlatego odzyskałam kota - perfumy i kąpiel nie pomogły, więc ją wypuścili... Ech... kotek teraz nie ma żadnych "odstraszaczy", więc znów ktoś ją mógł zabrać... :/

Re: Toruń - zaginęła czarna kotka leczona kardiologicznie!!!

PostNapisane: Sob paź 19, 2013 0:06
przez mziel52
Niepotrzebnie ją wypuszczasz, prędzej czy później przepadnie.

Re: Toruń - zaginęła czarna kotka leczona kardiologicznie!!!

PostNapisane: Sob paź 19, 2013 7:28
przez bea3
Trzymam mocno kciuki, żeby się odnalazła ... i może rzeczywiście warto przemyśleć nie wypuszczanie kotki.