Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gpolomska pisze:Co do zapotrzebowania - to policz sama:
- ile masz kg kota,
- pomnóż kg kota razy 5 => wyjdzie Ci zapotrzebowanie na białko; kcal powinno być ok. kg kota razy 50;
- jeśli karma ma np. 42% tłuszczu, to ma 42g białka w 100g; mokre jak ma 10% białka, to w 100g będzie miało 10g; mięso przyjmij, że ma 5g białka w 25g mięsa;
Załóżmy, że masz 8kg kota (2 x 4kg); czyli na dobę potrzeba 8 x 5 = 40g białka; jeśli chrupki to ok. połowa jedzenia, to 50g chrupek da Ci 21g białka - pozostaje 19g; załóżmy, że około połowę chcesz dać z mokrej karmy, co dla takiej 10% białka da Ci 10g białka w 100g; pozostaje 9g białka skombinować z mięsa, którego musisz dać:
25g - 5g białka
X - 9g białka
z proporcji: X = (25 * 9)/5 = 45g mięsa; jak to zaokrąglisz do 50g, to się nic złego nie stanie.
To teraz sobie tak samo przelicz dla swojej rzeczywistej "ilości" kota i parametrów karm (oraz proporcji suche/mokre).
[...]
80 procent chorób ustąpiłaby samoistnie, gdybyśmy temu nie przeszkadzali, sięgając po lekarstwa. Z lekami czy bez - skutek byłby ten sam: ustąpienie choroby, wyleczenie.
gpolomska pisze:Mojemu kumplowi też lekarze wmawiali chorobę Leśniowskiego-Crohna - rok brał leki i nic. W końcu namówiłam go na zmianę diety - pomogło. Więc albo lekarze diagnozują nieuleczalną chorobę tam, gdzie jej nie ma i stąd poprawa, albo jednak jest uleczalna, tylko nie lekami.
W podanym przez Ciebie linku jest "The main constraint of working with IBD is that diagnosis cannot be reached with absolute certainty." czyli że nie ma nigdy absolutnej pewności co do diagnozy (tak jest z FIPem - szacuje się, że tylko 18% diagnoz "FIP" to naprawdę FIP, który tak naprawdę można stwierdzić dopiero w sekcji - całość tutaj pisana przez lek.wet. zajmującego się zagadnieniem długie lata). Ponadto z tego, co czytam w streszczeniu, tam było badanie pod kątem różnego rodzaju źródeł węglowodanów (w tym z ryżu), które jak zaznaczają sami - są jeszcze gorzej tolerowane przez koty z IBD niż przez zdrowe oraz stosowania inuliny i wpływu tych czynników na IBD. Nigdzie nie widzę badań przeprowadzonych z zastosowaniem diety BARF (lub innej mięsnej pozbawionej zbóż, ziemniaków itp.) i raczej ich nie prowadzili, bo trudno w tak długim podsumowaniu nie napisać o takich badaniach, więc wniosek, że dieta nie ma szczególnego związku z IBD przy takim doborze diet akurat nie jest zaskakujący.
Co do spiskowych teorii... problem w tym, że to nie są teorie tylko coś, co można potwierdzić faktami jeśli się tylko chce dopuścić do siebie. Jeśli przeczytałaś materiały z linków dokładnie, to są daty i konkretne fakty.
Odnośnie zdrowia ludzi i Twojego kpienia z - jak to nazywasz - teorii spiskowych... trzeba być chyba ślepym, żeby nie zobaczyć, że w naszym ludzkim jedzeniu z roku na rok jest więcej syfu różnej maści, a za jedzenie, które kiedyś było normalne (czyt. nie napchane chemią) trzeba płacić krocie pod nazwą "ekologiczne".
Niech każdy wierzy, w co chce - sam za to zapłaci zdrowiem swoim (ewentualnie swoich zwierzaków). Dla mnie każdy może sobie samym ryżem kota karmić - jego wybór, i jego odpowiedzialność.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 124 gości