Strona 91 z 103

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ u weta, martwy Chudełek [*]...

PostNapisane: Śro kwi 11, 2018 0:38
przez Meteorolog1
:cry:

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ u weta, martwy Chudełek [*]...

PostNapisane: Śro kwi 11, 2018 10:01
przez Fleur
mziel52 pisze:A chory był ten biedak, czy ofiara człowieka/psa?


on nigdy nie był zbyt interakcyjny, zawsze gdzieś daleko, wypatrywał z odległości. w tym roku pojawiał się niezwykle rzadko, ostatnio mignął w lutym. cały marzec nic. na łapance w piątek zastanawiałam się i przyznam, że myślałam, czy on jeszcze w ogóle żyje.
nie żył.
podobno od ok. 48 godzin, odkąd oglądała jego ciało pani wet w sobotę.

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ bezpieczny, Chudełek [*], nowe3k

PostNapisane: Śro kwi 18, 2018 11:23
przez Fleur
ostatnio dostaliśmy transport karmy z Holandii, za co bardzo dziękujemy w imieniu cmentarniaków! :201461

Obrazek
Obrazek
foty przykładowe:)

z nowości kotnych:

Jamnik przeniósł się do bezpiecznego miejsca, gdzie spędzi resztę swoich dni i nie zabraknie mu ciepła ani jedzenia.
liczba nowych, nieciętych kotów na cmentarzu wynosi w tym momencie minimum 3 sztuki: Batman-Bonifacy, Batman-chaotyczne plamki i podkolanówki, Burasek (śliczny). wszystkie pojawiają się w miarę regularnie. najregularniejszy i kulejący Batman-Bonifacy niestety gardzi klatką typu mercedes. :cry:

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ bezpieczny, Chudełek [*], nowe3k

PostNapisane: Śro maja 02, 2018 12:16
przez Madie
Cześć Wszystkim :)

U nas w miarę dobrze. Niedźwiadek bez zmian, nie szuka kontaktu, ale daje się głaskac i wyczesywać. Apetyt mu dopisuje i relacje ze wszystkimi kotami są dobre.

Czeka nas jednak nadal wizyta u dr. Niziołka z tym jego oddychaniem. Poprzednim razem kiedy mielismy termin Ursus nie dał się złapać. Przyparty do muru (czyli w kuchni) przez mojego brata z transportem załatwił się ze stresu łapaniowego pod siebie i brat odpuścił - bał się że mu się krzywda stanie. Wygląda na to, że ja musze być w domu żeby zapakować Misia w tę podróż.

Mamy także prowizorycznie zrobiony ogródek (koty mogą wychodzić pod nadzorem) ale Urusu ucieka jak tylko drzwi balkonowe są otwarte. Absolutnie go nie interesuje wychodzenie, wręcz przeciwnie.

Ostatnie dni:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ bezpieczny, Chudełek [*], nowe3k

PostNapisane: Śro maja 02, 2018 14:06
przez tabo10
Z cmentarza na pokoje.Jak dobrze,że dałaś mu DOM :201494 :201494 :201494
Jak dobrze pooglądać Ursusa nie między nagrobkami.Jak dobrze!

Mój Kapitan też tyle się wytułał,że jak otworzę balkon,wszystkie koty lecą na powietrze,a on...w tył zwrot i też leci...do michy w pokoju :mrgreen: Ma definitywnie,stanowczo dość dworu.
O nie,nie,za taki luksus to on już dziękuje.

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ bezpieczny, Chudełek [*], nowe3k

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 14:10
przez Fleur
Madie pisze:
Mamy także prowizorycznie zrobiony ogródek (koty mogą wychodzić pod nadzorem) ale Urusu ucieka jak tylko drzwi balkonowe są otwarte. Absolutnie go nie interesuje wychodzenie, wręcz przeciwnie.


no i tak to jest z tymi wychodzącymi kotami. może nie w 100%, ale jest.

dzięki, Madie!

z nowości:
chcieliśmy się zasadzić na nowe koty, o których pisałam wcześniej - Batmana/Bonifaca, Rybkę (płeć nn, styl: batmanowaty, pucie o kształcie wieloryba (tak, wiem, że to ssak)) oraz ślicznego burasia, który nazywa się Gacuś.
złapaliśmy owszem Gacusia oraz kota, tez w stylu batmankowym, którego widziałam pierwszy raz w życiu. uszy niecięte. zatem pojechali obaj do weta. Gacuś już wrócił, natomiast LOLEK - bo takie dotał imię od pani wetki - nie wróci. ma FeLV :( jednak, szczęście w nieszczęściu, znalazł się dla niego azyl, który będzie go doglądał zdrowotnie do końca jego dni.
niestety, wcześniej wygeneruje sporo kosztów, bo ma do zrobienia zęby :( ponoć operacja może kosztować nawet 400 zł. do tego jeszcze zapalenie spojówek.

tu panowie:

Obrazek Obrazek

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ bezpieczny, Chudełek [*], nowe3k

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 11:51
przez Fleur
dawno nie pisałam, ale wyjazdy, brak czasu, dużo, dużo problemów, a na cmentarzu względnie spokojnie. Gacuś po wypuszczeniu przestał się pojawiać, Lolek, jak się okazało FeLV+, trafił do bezpiecznego miejsca do woliery po podleczeniu i kastracji.

martwiła choroba oczu Sępika - w pewnym momencie wyglądało źle, próby łapania bez rezultatu... nie chce zapeszać, ale teraz już lepiej. oby taka tendencja się utrzymała. Syrenka też niełapalna, nadal na cm.
nowe koty raczej się nie pojawiają - Batmana nie widziałam od kilku tygodni. Rybka objawił mi się w piątek, wyglądał dobrze. żadnych kociaków nie ma i oby tak pozostało!

koty przejadają stare zapasy i dary od holenderskiej fundacji :1luvu:

Re: Cm. Wolski -Jamnik FIV+ bezpieczny, Chudełek [*], nowe3k

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 16:21
przez Fleur
czyżbym pisała jeszcze przed paroma godzinami, że spokojnie?....
no to jest tragicznie.

zmarł wspaniały człowiek, który 2 lata temu zaopiekował się dwoma niezwykłymi kotami z cmentarza wolskiego, duetem miłosnym, nierozłącznymi Muminem i Amorką. na pewno je pamiętacie.
to ostatnie zdjęcie, jakie dostałam od niego pół roku temu:

Obrazek

ich socjalizacja wyglądała tak, że współmieszkały sobie z panem, współdzieliły przestrzenie, ale nie czułostkowały się poza obrębem miski i porami karmienia. mruczenie i głaskanka i mizianki - tylko przy karmieniu. nie są to nakolankowe kotki.
rodzina jest jeszcze w szoku, nie wiem na razie, ile mamy czasu. wiem na pewno, że nie mogą zająć się duetem. trzeba szybko coś znaleźć. :( duet w schronie popadł w depresję. chciałabym za wszelką cenę tego uniknąć i nie zaprzepaszczać pracy nad nimi pana A. :cry:

muszę jeszcze dodać, że bardzo ciesze się, że było mi dane poznać tego człowieka, był naprawdę świetny. niepojęty jest ten czas przeszły. ogromna strata, w pojęciu "dla świata". a dla tych kotów jest to strata wszystkiego. no, tragedia.

tu link do wątku duetu:
viewtopic.php?f=1&t=173339&start=180

proszę o pomoc!

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 20:52
przez tabo10
:!:

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 6:46
przez tabo10
Potrzebny DS :!: . Te koty już swoje wycierpiały .
I teraz znów taka tragedia.Boże,taki dobry Człowiek [*] !
Dlaczego???

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 9:44
przez Fleur
tabo10 pisze:Potrzebny DS :!: . Te koty już swoje wycierpiały .
I teraz znów taka tragedia.Boże,taki dobry Człowiek [*] !
Dlaczego???

też nie mogę tego pojąć, był naprawdę super, czasami na FB gadaliśmy nawet nie o kotach, o innych rzeczach również, już sama świadomość istnienia tak fajnego gościa była pocieszająca. i teraz poczucie straty jest dojmujące.
nawet zabawne jest to, jak na wątku duetu wszystkim podobały się jego relacje z zakocenia. no i teraz pustka.

i nie wiem, co z tymi kotami :( strasznego mają pecha, a też są niezwykłe.

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 9:56
przez tabo10
Po postach wnoszę,że nie był to starszy człowiek...?
Co za tragedia,nie wiadomo co nas jutro spotka! A ja mam tyle tymczasów...Jestem przerażona,adopcje stoją.

Niech się ktoś ulituje nad tą kocią dwójką! Starsze koty są niekłopotliwe i takie mądre!

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 10:51
przez Fleur
tabo10 pisze:Po postach wnoszę,że nie był to starszy człowiek...?
Co za tragedia,nie wiadomo co nas jutro spotka! A ja mam tyle tymczasów...Jestem przerażona,adopcje stoją.

Niech się ktoś ulituje nad tą kocią dwójką! Starsze koty są niekłopotliwe i takie mądre!


nie, A. był koło czterdziestki ;( jeszcze w maju z nim wymieniałam jakieś uwagi na FB. to coś nagłego.

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 19:51
przez Fleur
Jamnik nie żyje [*]

Re: Cm. Wolski -ŚMIERĆ opiekuna Duetu-PILNIE DT/DS dla 2!!!!

PostNapisane: Pt cze 22, 2018 22:51
przez alysia
Otrzymałam wiadomość, że Pani Wiesława - wieloletnia karmicielka kotów z Cmentarza Wolskiego nie żyje. Została pochowana na Cmentarzu Wolskim.
(*)

I jeszcze jedna informacja: ostatni transport karmy z Holandii (a była to cała paleta karmy zarówno suchej, jak i puszek) został zorganizowany dzieki staraniom wielu osób o wielkich sercach. To wspaniała Sandra była motorem wszelkich działań, na jej wołanie odpowiedzialo wiele osób przekazujac karmę dla kotów cmentarnych. Sandra załatwiła również transport palety do Polski. Bardzo, bardzo jej i wszystkim zaangażowanym w te zbiorke dziękuję. Piękne jest to, że są ludzie którzy na odległość, nie znając realiów potrafią tak spontanicznie się zjednoczyć i czynić dobro..