Cm. Wolski - przygotowania do zimy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 31, 2014 19:24 Re: Warszawa, koty na cmentarzu wolskim

Na fejsbukowym profilu Koty Spod Mostu, prowadzonym przez Lidię, znajdziecie zdjęcia zrobione w czasie "polowania na Ryśka":

http://www.facebook.com/media/set/?set=a.222590451262581.1073741851.194192877435672&type=1

Zapraszamy do śledzenia tego profilu, od czasu do czasu pewnie będą się tam pojawiały informacje z cmentarza - Lidia nigdy nie odmawia pomocy, gdy trzeba pomóc wolszczakom.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob lut 08, 2014 15:49 Re: Warszawa, koty na cmentarzu wolskim

Wczoraj otrzymalam od Rafala przykra wiadomosc, ze Pani Wieslawa - karmicielka z Wolskiego cmentarza - zostala zabrana karetka do szpitala. Dzis rozmawialam z Nia telefonicznie. Pani Wiesia jest w dosc dobrej kondycji psychicznej. Nie bardzo wiadomo, co Jej dolega, wykaza to badania, ktore musza byc przeprowadzone. Wiecej nie bede sie rozpisywac (privacy) .

Zyczymy Pani Wieslawie duzo zdrowia i szybkiego powrotu do domu. :ok:

Rafal bedzie mial na pewno wiecej informacji i przekaze je na watku.

Zapraszamy w dalszym ciagu do wspolpracy, do wspierania konta wolszczakow. Zapraszamy osoby mlodsze, mieszkajace w poblizu cmentarza wolskiego o pomoc w dokarmianiu wolskich kociambrow. Kazda pomoc, nawet najmniejsza przyda sie.

Sporo kotow wolskich zostalo wylapanych , znalazlo nowe domy, zostalo wyleczonych, ale sporo jeszcze pozostalo i te wymagaja codziennej opieki.

Zapraszamy do konstruktywnej i rzeczowej wspolpracy.

Numer konta wolskich kociambrow podany w pierwszym poscie jest aktualny.

Ponizej artykul umieszczony w gazetce fundacji holenderskiej o wolszczakach, w ktorym pisze rowniez o paniach karmicielkach.

WARSCHAU
Een update over de katten die op het kerkhof Wolski zwerven/verblijven. De winter is al begonnen en de eerste koude hebben de katten al meegemaakt. De vrijwilligers die voor de katten zorgen zijn erg druk ze te helpen deze moeilijke periode goed door te komen. De nieuwe kattenhokken, zelf gemaakt van tempex, gevuld met warm stro staan al klaar, verstopt tussen de graven, om onderdak te bieden aan deze katten. De "kattenhuisjes", die door DZG in het voorjaar 2011 op het kerkhof Wolski zijn geplaatst werden al winterklaar gemaakt (schoon van binnen, voorzien van nieuw tempex en stro). Kerkhofkatten" zijn in Polen niet heel bijzonder, ook al klinkt het voor Nederlandse begrippen misschien een beetje raar. Kerkhof Wolski is niet het enige kerkhof in Warschau waar de katten verblijven en overal waar ze zijn worden ze goed verzorgd door de vrijwilligers. De katten worden gesteriliseerd/gecastreerd om voortplanting te voorkomen. Er zijn helaas mensen die zelfs jonge poesjes dumpen op een kerkhof in de hoop dat ze geholpen en verzorgd worden. Ook komen steeds meer "vreemde" katten uit de omgeving "een hapje" mee te eten met de kerkhofkatten. Maar de zorg valt niet mee. Alleen goede wil is niet voldoende, er is geld nodig. Geld om de katten te kunnen steriliseren, zo nodig medisch te behandelen, en om voer voor hen te kopen. De vrijwilligers zijn meestal oudere dames, gesteund door jonge kattenliefhebbers die helpen katten te vangen en naar de dierenartsen brengen als ze ziek zijn. Eén van de vrijwilligers die al 40 jaar voor de katten op het kerkhof Wolski zorgt is mevrouw Wiesia, zij is 80 jaar. Katten zijn haar leven, zelf heeft ze 10 trouwe katten en bijna elke dag loopt ze naar het kerkhof, met het karretje vol eten en drinken voor 36 katten die op haar staan te wachten. Haar gezondheid gaat achteruit, maar de katten hebben voorrang, altijd. "Zolang ik kan lopen kunnen de katten op me rekenen" zegt ze altijd.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2237
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie lut 09, 2014 23:03 Re: Warszawa, koty na cmentarzu wolskim

Niestety, Pani Wiesława przebywa w szpitalu. Trudno powiedzieć jak długo będzie tam przebywać. Pani Bożena również zapowiedziała w piatek, że nie da rady dłużej zajmować się kotami. Ma poważną kontuzję kolana. Wczoraj zadzwoniła i powiedziała, że dzięki dużej dawce środków przeciwbólowych spróbuje jeszcze chodzić na cmentarz, ale nie wiadomo jak długo da radę tak funkcjonować, nie wspominając już o tym, że przecież nie pozostaje to bez wpływu na jej stan zdrowia. Obecnie brakuje karmicieli, którzy mogliby zastąpić Panią Wiesławę w poniedziałki i piątki. Jutro wybieram z rana nakarmić koty, ale nie będę mógł zastępować Pani Wiesławy, ze względu na pracę.

Jeśli ktoś mógłby pomóc w opiece nad kotami i chodzić na cmentarz nawet raz w tygodniu, w poniedziałek i/lub piątek, to jesteśmy w stanie zapewnić takiej osobie jedzenie. Jednorazowo trzeba zabrać ze sobą ok. 16 puszek 400g, 2 kg suchej karmy, 3-4 litry wody. Można też zabrać mleko. Najlepiej karmić koty wczesnym rankiem, są do tego przyzwyczajone i przychodzą całą gromadą. Późniejszą porą również można je karmić, nawet popołudniową, ale wczesny ranek jest najlepszą porą, bo wówczas nie ma jeszcze tak dużo ludzi. Całe karmienie zajmuje ok. 1-1,5h plus dojazd. Chętnych prosimy o zgłaszanie się na wątku.

Załączam filmik z porannego karmienia. Został nakręcony w lipcu, ok. godziny 6 rano.

https://www.youtube.com/watch?v=FNTeZ-SoHwo

Bardzo prosimy o pomoc w karmieniu kotów z cmentarza wolskiego.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lut 10, 2014 11:47 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

Mogę być w ten piątek, ale nie dam rady się zobowiązać, że będę co tydzień regularnie... :( Może udałoby się rewir podzielić? Ktoś mniej mobilny by karmił bliżej, a druga osoba od strony górki? To też zajmowałoby mniej czasu niż pełny obchód?

...Zdrówka dla Pani Wiesi... :1luvu:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 10, 2014 16:31 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

bagheera pisze:Mogę być w ten piątek, ale nie dam rady się zobowiązać, że będę co tydzień regularnie... :( Może udałoby się rewir podzielić? Ktoś mniej mobilny by karmił bliżej, a druga osoba od strony górki? To też zajmowałoby mniej czasu niż pełny obchód?

...Zdrówka dla Pani Wiesi... :1luvu:


Super, dzieki... dobry i jeden dzien na razie.

Czy masz karme? Jesli nie, to pisz smialo. Nie wiem, kiedy Rafal bedzie na watku, w razie czego na prive podam Ci Jego numer tel. to sie umowicie , zeby odebrac karme.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2237
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro lut 12, 2014 0:55 Re: Warszawa, koty na cmentarzu wolskim

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Niestety, Pani Wiesława przebywa w szpitalu. Trudno powiedzieć jak długo będzie tam przebywać. Pani Bożena również zapowiedziała w piatek, że nie da rady dłużej zajmować się kotami. Ma poważną kontuzję kolana. Wczoraj zadzwoniła i powiedziała, że dzięki dużej dawce środków przeciwbólowych spróbuje jeszcze chodzić na cmentarz, ale nie wiadomo jak długo da radę tak funkcjonować, nie wspominając już o tym, że przecież nie pozostaje to bez wpływu na jej stan zdrowia. Obecnie brakuje karmicieli, którzy mogliby zastąpić Panią Wiesławę w poniedziałki i piątki. Jutro wybieram z rana nakarmić koty, ale nie będę mógł zastępować Pani Wiesławy, ze względu na pracę.

Jeśli ktoś mógłby pomóc w opiece nad kotami i chodzić na cmentarz nawet raz w tygodniu, w poniedziałek i/lub piątek, to jesteśmy w stanie zapewnić takiej osobie jedzenie. Jednorazowo trzeba zabrać ze sobą ok. 16 puszek 400g, 2 kg suchej karmy, 3-4 litry wody. Można też zabrać mleko. Najlepiej karmić koty wczesnym rankiem, są do tego przyzwyczajone i przychodzą całą gromadą. Późniejszą porą również można je karmić, nawet popołudniową, ale wczesny ranek jest najlepszą porą, bo wówczas nie ma jeszcze tak dużo ludzi. Całe karmienie zajmuje ok. 1-1,5h plus dojazd. Chętnych prosimy o zgłaszanie się na wątku.

Załączam filmik z porannego karmienia. Został nakręcony w lipcu, ok. godziny 6 rano.

https://www.youtube.com/watch?v=FNTeZ-SoHwo

Bardzo prosimy o pomoc w karmieniu kotów z cmentarza wolskiego.


ja mam przepuklinę, więc kiedy chodzę "bez tragarza" mam 5-7 puszek 400 g i więcej suchego, bo jest lżejsze. [albo w domu przekładam puszki do lekkich pojemników plastikowych po margarynie/lodach itp., wtedy można unieść znacznie więcej] na jeden dzień taki kotering to już coś, koty nie chodzą głodne. wodę zabieram tylko w mrozy - kiedy jest ciepło, woda jest w kranikach na cmentarzu, nie trzeba dźwigać.
zawsze też karmiłam po południu - kiedy z powodu zajęć musiałam chodzić na 11 było średnio fajnie, bo pogrzeby+ludzie, ale po 15 sprawa cichnie i można spokojnie karmić, koty też przychodzą stadnie ;)

można wyrobić się w 40 minut (kiedy jest się sprawnym), a przyjaźnie zawierane na cmentarzu i satysfakcja - BEZCENNE :lol: taki, dajmy na to, widok pędzących kul futrzanych, aż czuć, że się uśmiechają na wasz widok. i czułe miałki, największe dzikusy potrafią się miźnąć o łydkę.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Czw lut 13, 2014 11:10 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

A ja właśnie się wybierałam koło 10... to może później lepiej. A ile ewentualnie brałaś serc drobiowych?
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 13, 2014 22:02 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

W poniedziałek byłem ok. 8.30. Padało i wyszło do mnie tylko 12 kotów. Wciąż poszukujemy karmicieli. Zapewniamy karmę.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pt lut 14, 2014 1:26 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

bagheera pisze:A ja właśnie się wybierałam koło 10... to może później lepiej. A ile ewentualnie brałaś serc drobiowych?


jeżeli Ci to nie robi różnicy, to chyba po 13-14 faktycznie lepiej, bo luźniej. serc biorę tak ok. 3 kilo, mniej więcej po miseczce na każde miejsce, a na górkę ze 3 miski, bo tam jest dużo karmników i multum kotów.
[tam też dużo kotów z innych miejsc cmentarza dochodzi na stołówkę, więc jak się megabardzo spieszę, to czasem zostawiam więcej tam, a omijam już miejsce przy panu K. (teraz też poznałam super karmnik przy grobie rodziny p. Bożeny, zawsze coś tam dosypię, bo nic nie moknie i ptaki tam nie wejdą, ale z tego miejsca koty też mogą przejść na górkę w razie głodu)]

bardzo te serca lubią, zastanawiam się, czy nie donosić im malutkich widelczyków do tortów, bo wyraźnie im brakuje wykwintnego sztućca. Biorą pazurkami po kawałku serduszka z miski i finezyjnie wkładają do pyszczków. Szkoda tylko, że tak się nawzajem nie karmią. :twisted:
w poniedziałek wpadłam koło 17, po Wujku, mimo porannego karmienia i tak jadły bardzo chętnie (choć suchego tylko trochę pouzupełniałam).

KARMICIEL JEST BARDZO POTRZEBNY!
Ja nie jestem w stanie dojeżdżać regularnie teraz, nie mogę w poniedziałki ani piątki :( z miejsc, gdzie pomieszkuję, dojeżdżam dłużej niż godzinę w jedną stronę. Świetnie by było, gdyby mógł wspomóc kociaki ktoś z bliższych okolic, choćby i raz na dwa tygodnie, zawsze to coś. Jeżeli ktoś chciałby się zorientować co i jak i jak to wygląda w praktyce, zapraszam na wspólny spacer i zapoznanie z rezydentami :)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Pt lut 14, 2014 13:25 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

Raz na dwa tygodnie postaram się być albo w poniedziałek albo w piątek. Niestety ze względu na dość nieobliczalne zajęcia nie mogę się zobowiązać na stałe :(

Dziś jednak pojechałam o 10 - na małym cmentarzu tłum jakiś 8O kota żadnego, bo i pan z psem, i pan z wózkiem, i jeszcze kilku innych panów przy grobach 8O Miałam ok 2 kg serc z wątróbką i żołądkami, zostawiłam gdzie się dało. Natomiast na górce z dziesięć kotów, i głodnych: czarny, kilka sreberek i pręgowanych burych, i jeszcze pingwin dobiegł, tak że stołówka cieszyła się powodzeniem. Mleko szczególnie. Zostawiłam tam prawie wszystko; przy domkach jeszcze na wszelki wypadek wyłożyłam puszkę i poszłam.

Fleur, jak będziesz jechać któregoś dnia, daj znać wcześniej, jeśli dam radę to chętnie potowarzyszę - nie wszystkie karmniki pamiętam, a tego "najsławniejszego" przy K oczywiście (tępota jedna) nigdy nie znalazłam... :-?
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 14, 2014 19:28 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

Dziękuję za nakarmienie kotów.

Niestety sytuacja stała się krytyczna. Pani Bożena również nie będzie w stanie dłużej karmić kotów, jej stan zdrowia na to nie pozwala.

Proszę o pomoc wszystkie osoby, które są w stanie poświęcić 2 godziny swojego czasu na pomoc kotom.

Najbardziej zależy nam na karmieniu w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. Zapewniamy karmę.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pt lut 14, 2014 20:47 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

O cholera :( :( :(
Będę w przyszły piątek
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 14, 2014 22:07 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Dziękuję za nakarmienie kotów.

Niestety sytuacja stała się krytyczna. Pani Bożena również nie będzie w stanie dłużej karmić kotów, jej stan zdrowia na to nie pozwala.

Proszę o pomoc wszystkie osoby, które są w stanie poświęcić 2 godziny swojego czasu na pomoc kotom.

Najbardziej zależy nam na karmieniu w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. Zapewniamy karmę.


niedobrze :( podrzuce choc

Pani Bozenie i Pani Wieslawie zdrowia !!

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2237
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt lut 14, 2014 23:55 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

Podrzucam
I ode mnie zdrowia obu Paniom
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 17, 2014 17:02 Re: Koty na cmentarzu wolskim - KARMICIEL PILNIE POTRZEBNY!

Chciałabym włączyc się w akcję dokarmiania. Bywam na cmentarzu regularnie, od czasu do czasu podrzucam coś do kamnika lub zostawiam w pudle p.Bożeny.W niedzielę i sobotę jestem dyspozycyjna, w pozostałe dni pracuję ale mogę dojechac po pracy po 16tej. Myślę, że 2 razy w tygodniu dam radę.Nie znam wszystkich miejsc karmienia, zaledwie 2 na górce. Świeże serduszka mogę sama zakupić, suche częsciowo też mam, puszek nie mam.Musimy wspólnie pomóc kotom, razem będzie łatwiej.

peggysu

 
Posty: 28
Od: Śro paź 30, 2013 15:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kicalka, Silverblue, Szymkowa i 99 gości