Strona 1 z 102

a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 22:41
przez Kinnia
:ryk: TO MY........ GANG BURASÓW w wątku nr 2 - a tak było viewtopic.php?f=1&t=145368

zapraszamy wszystkich, którzy kochają bure futerka :D

POMÓŻCIE SZUKAĆ DLA NAS DOMÓW. PROSIMY.
Nie jesteśmy w typie rasy, mamy bure futerka ...... ale kochamy i cierpimy tak samo jak te ładne i przez wszystkich podziwiane.
Pomóżcie. Prosimy. Tak długo już czekamy. Co z nami będzie?


Prada - roczna kicia, spokojna i bardzo zrównoważona. Bardzo źle psychicznie zniosła sterylkę. Potrzebuje cierpliwego, mądrego domu bez hałasów i pędu. Zdrowa, czyściutka. Zaszczepiona kicia. Miała iść do domu jako towarzyszka dla strasznie rasowego brytyjczyka i ..... brytek się rozchorował a dom zrezygnował (pozytywna pa)

Obrazek
Teraz chłopcy.
Dyzio i Zyzio roczne nierozłączne kocurki. W zasadzie tylko my ich odróżniamy. Wizualnie są jak klony. Różnią się zachowaniem. I to bardzo się różnią.
Dyzio - ciekawski, miziasty, nienachalny, słodki i mówiący .... kochaj mnie, kochaj, głaszcz i przytulaj. Czyściutki i zdrowiutki.
Zyzio i jego kołderka to już legenda ... prawie. Zyzio jest nieco wycofany, uważa ze swiat jest dla niego a nie ona dla świata. Pozwoli sie pogłaskać ale nie za długo. Jest inteligentny i bardzo spokojny. Lubi .... kocha swoja kołderkę i zakopywać się w niej. Śpioszek z niego, lubi dobre jedzonko ale nie jest łakomy. Obydwaj bracia to koty dla konesera, kogoś kto będzie potrafił docenić ich zalety. Pomimo młodego wieku kocurki są bardzo poważne i zrównoważone. Uważne i spokojne. Czyściutkie i zdrowe kocurki.

Dyzio i Zyzio mają domek u Agiga :1luvu: 08.06.2014rok

Obrazek



gangsterka bardzo honorowa - Milka [*] odeszła 11.06.2014r :cry:
Mila to koteczka, która przeszła do męża prosić o życie.
Nie, to nie przenośnia. Mój mąż tak ma - futra dzikie, półdzikie i różne inne przychodzą do niego prosić o pomoc. Milka (jak potem Calineczka) przyszła po to, weszła za nim do piwnicy - przez niego niezauważona, do czasu. Póldziki kociak dał się wziąć na ręce. Pózniej był wet ... później wet i wet .... a następnie przyszło zdrowie i straszny smutek. Mila była w strasznycm domu i przestała jeść. Mąż karmił ją z ręki - wtedy troche jadła.
Milka to bardzo towarzyska kicia - potzrebuje kotów, kotów i kotów do życia. Potrzebuje tez ludzi, tych, których zaakcepluje. Ja wciąż jestem Baba Jaga - Milka jest bardzo inteligentna i ma świetną pamięć.

Milka szuka domu. Bardzo szuka domu. Strasznie bardzo strasznie. [*]

Obrazek

a teraz trochę gangsterów honorowych :mrgreen: Niuniek ma swój domek u Błękitnego Irysa :D

Niuniek, który jakimś cudem uszedł śmierci - całą pewnością przy czyjejś śmierci był, gdy odnalazł się, zmywałam z jego futerka błoto z krwią (prawdopodobnie to była krew - maziowate, czerwono brunatne, brzydko pachniało. fakt fenoloftaleiną nie sprawdzałam, luminolem tez nie ..... ale cuchnęło ja krew). Nie wiem czy ktoś go gdzieś wrzucił, nie wiem gdzie on był, co robił. Wiem, że kilka dni wcześniej widziałam jak SM i hycel zabierali martwe ciałko z trawnika - ciałko wyglądało jak Niunek, myslałam, że to on - mąż nie pozwolił mi podejść. Skąd taką paranoję mam? To nie pierwszy kot czy pies zabity na tym osiedlu, otruty, zakatowany, dobity, okaleczony.
Niuńkowi udało się, nie dość, że żyje, to jeszcze jest cały i zdrowy.
Jeszcze.
Dlaczego?
Bo gdy przyszedł brudny i wystraszony - nie miałam wyboru, zabrałam go z osiedla pomimo, że zupełnie nie mam gdzie ani za co.
Ale co miałam zrobić?
Za kilka dni błagać na forum o pomoc dla połamanego czy podtrutego?
Niuniek to piękny, oswojony, miziakowaty i przytulasny facet. Strasznie, strasznie, rozpaczliwie płacze codziennie za człowiekiem. Jestem tam -w ruinie budowlanej gdzie przebywa- raz dziennie. To wszystko co mogę. Za chwilkę możemy dostać eksmisję - teren nie jest mój i prawdę powiedziawszy koleżanka wie tylko o bytności dzikiego Jasia W., nic nie wie o Niunku - no bo jak jej powiedziec? Jasiek miała byc tylko do wyleczenia - czyli za chwilkę. Ida swięta - za chwilkę przyjedzie to Polski właścicielka posesji i domu. Mówisz i co w związku. A to, że kobieta nie ma pojęcia o lokatorach.
To jedna bolesność.
Jest druga.
Za chwilkę przyjdą mrozy - tam będzie lód na ścianach, oknach w miskach.
Dodatkowo Niuniek coraz gorzej znosi odosobnienie. Coraz mniej je. Coraz głosniej i dłużej płacze gdy odchodzę.
Rozpacz.
Kto zlituje się nad Niunkiem?

Obrazek

rozliczenie jak zwykle wstydze się strasznie :oops: bo z poslizgiem ale ja na prawdę czasami nie mam chwili na spokojny posiłek :oops:

30zł przenoszę z poprzedniego wątku
02.10.2013r. B.M. 50zł :1luvu:
08.11.2013r. B.M. 50zł :1luvu:
02.12.2013r. D.M.K. 20zł :1luvu:
06.12.2013r. B.M. 50zł :1luvu:
10.12.2013r. M.Ż. 50zł :1luvu:
27.12.2013r. M.Ż 120zł :1luvu:
05.02.2014r. A.M. 50zł :1luvu:
06.02.2014r. Anonimowy Darczyńca 40zł :1luvu:
04.03.2014r. Anonimowy Darczyńca 40zł :1luvu:
18.03.2014r. A.M. 50zł :1luvu:
07.05.2014r. A.M. 50zł :1luvu:
07.05.2014r. Anonimowy Darczyńca 40zł :1luvu:

..................................................................................
jedzonko na zimę :mrgreen:
640zł na dzień j.w.

rozliczenie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dziękujemy Pięknie :kotek:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 22:44
przez Szalony Kot
Jestem :ok:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 22:56
przez Kinnia
suuuuuper :D

jak Basieńka ... jak Wy ... zdrowi już? jak poszukiwania .... teraz to marny czas na to bo studenci szaleją

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 0:24
przez taizu
Jestem!

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 6:39
przez Alienor
Się wkradam, ale Kinnia, resztę futer też dorzuć :ok: Wszak one honorowe burasy :wink: . Plus napisz o tych, które "w ludzi poszły". No :ok: .

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 7:16
przez alab108
Cześć! Na posterunku :ok:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 7:55
przez violet
:D też się melduję na nowym wąteczku :kotek:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 9:31
przez Kinnia
witam wszystkich .... zapraszamy

mam zamiar "dodać" całą resztę jak tylko odrobinę czasu "nabędę" jakimś sposobem ..... sama nie wiem jakim .... może jak poglowie zmniejszę :roll: ... a to juz zakrawałoby na cud .....

mam pomysł dodawać "po kawałku" w miarę jak chwilka będzię .....
... teraz juz musze biec wiec nie dam rady .... ale w nocy ... pewnie cos dołożę ...

dzisiaj po południu idę zobaczyć zdjęcia martwego kocurka ..... wiem, że muszę byc spokojna ....

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 11:00
przez Lilka Mrau
Witajcie . Cały czas was czytam tylko pomóc niestety nie mam jak a szkoda ,ale trzymajcie sie , myślami jestesmy z Wami !

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 11:01
przez alessandra
melduję się :wink:

burasy sa najpiękniejsze :1luvu:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 11:06
przez Spilett
Jestem! Piękne Buraski, Dyzio i Zyzio mają hipnotyzujące oczki :1luvu:
Będę podbijać i pomogę groszem, jak już go będę miała :ok:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 11:15
przez ASK@
my też jesteśmy z całą kolekcją moich futerek :kotek:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 19:42
przez tamiss
Z moim Burasem przesyłamy :ok: :ok:

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 19:46
przez Blekitny.Irys
Witam z moimi buraskami :)

Re: never ending story .... Gang Burasów

PostNapisane: Pt paź 04, 2013 20:39
przez Alienor
Burasy do domów :ok: :ok: :ok: I Ichigo (a ten to już ma przechlapane ze względu na kolor) i Jasio Zaka...ee Wędrowniczek :wink: i Kropek i cała reszta tałatajstwa, która Ci w ręce wejdzie :ok: :ok: :ok: :ok: