Strona 1 z 40

Kropek wciąż walczy .... DT na cito!

PostNapisane: Śro paź 02, 2013 22:50
przez Kinnia
Witajcie ...

Kropek to dziki roczny kocurek urodzony w krzakach czy w piwnicy przed blokiem. Z 5 kociąt żyje tylko on - jego mam została otruta- i jego ciocia. Kocurek boi się ludzi, nigdy nie dał sie dotknąć, trzyma bardzo bezpieczny dystans. Zawsze blisko swojej cioci, zawsze głodny i wesoły. Ostatnio Kropek zniknął. Nie wiedziałam co się z nim dzieje, szukałam przez kilka dni ... bałam się, że Kropek został otruty jak jego mam i kilka innych kotów, lub celowo uwieziony w piwnicy. Nigdzie go nie było. Dzisiaj kropek pokazał się pociagająć tyłem w wielkim guzem i zwisająca bezwładnie łapką.
Mąż go złapał i do weta z chłopakiem pojechalismy .... szef odmówił pomocy dla Kropka .... bo kocurek zadrapnął go ... słów mi brak i wyć mi się chce .... nie wiem co mam mysleć i pisać ....
Jestem na jutro umowiona z wetką, która leczy Jasia i Orfeusza i leczyła Calineczkę i ....... ona na pewno pomoże Kropkowi .....

jest jednak "drobny" szczegół .... ja nie jestem w stanie tego finansować .... mam duzo futer .... niestety chorujących .... rezydenci rownież maja swoje potrzeby ....

jedyne co moge dać to fizyczne wykonywanie niezbędnych czynności ... nic więcej ....
nawet klatki nie mam bo siedzi w niej Orfeusz ....
Kropek w tej chwili siedzi w klatce łapce a ja nie wiem co dalej ....


nie ogarniam

wydarzenie na fb Kropeczka https://www.facebook.com/events/5862747 ... pe=regular

Kropek ze swoja ciocią

Obrazek


Pieniążki Kropka, które dotarły bezposrednio do mnie:
04.102013r A.M. 200zł Dziękuję Bardzo
07.10.2013r. R.T. 200zł Dziękuje Bardzo
08.10.2013r. M.Z. 50zł Dziękuje Bardzo
09.10.2013r. A.K.Ś. 30zł Dziękuję Bardzo
10.10.2013r. W.A. 100zł Dziękuję Bardzo
14.10.2013r. T.K. 50zł Dziękuję Bardzo
14.10.2013r. I.W. 50zł Dziękuję Bardzo
15.10.2013r. H.M.B. 100zł Dziękuję Bardzo
17.10.2013r. A.J.30zł Dziękuję Bardzo
28.10.2013r. K&T 50zł Dziękuję Bardzo

....................................................................
razem 860zł

tutaj jedzonko dla Kropka zamówione jak widać jeszcze przed krwotokiem, czekają na niego i puszki i próbki suchego
Obrazek


do tej pory to co było potrzebne, część leków dostałam od znajomych, różnie było ... a część musiałam kupić
Obrazek .....z tego 188zł
.........................................................................
860-80= 780zł
780-188= 592zł
..............................................................................
na teraz jest 592zł w gotówce
jedzonko - teraz jest jak znalazł na podtuczenie kocio
Obrazek

kapsułki - do końca zycia :mrgreen:
Obrazek
------------------------------------------------------------------------------
403zł

.
.
faktury na fundację:
na dzień 05.01.2014r. wszystkie wysłane przeze mnie faktury zostały uregulowane

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Śro paź 02, 2013 23:05
przez Monika_Krk
Ja się podłączam pod wątek Kropka.
Ludziska ! Tyle razy forum pokazało swą moc - niech i tym razem tak się stanie.

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 7:21
przez violet
:ok: za dzisiejszą wizytę :ok:
(zdjęcie przepiękne)

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 8:01
przez Monika_Krk
Tyle nieszczęścia w jednym miejscu :( - trują koty w XXI wieku w "cywilizowanym kraju" ... Kinnia sama z całą czeredą znajd na DT , a wiadomo jak łatwo wydać do adopcji -
"czarne pręgowane" przez mugoli burasami zwane :evil: , których u Kinni większość jest.
A teraz jeszcze i to...
Kropek z tego wyjść może i musi.

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 8:04
przez anial
.....

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 8:13
przez czarnykapturek
Podnosze, wyslalam PW
edit mam problem z poczta chyba...prosze nr konta i wszelkie dane, sprobuje w nocy cos przeslac z western union.....

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 8:39
przez Alienor
:ok: :ok: za wizytę. Musimy się zrzucić, to wtedy i na wizytę i na ewentualne leczenie starczy - prosta sprawa :ok: :ok:

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 12:37
przez Monika_Krk
Miejmy nadzieję, że Kinnia cały ten stres wytrzyma i da znać co z Kropkiem.

Z resztą jej kotów ... to już lepiej nie pytajmy tu na wątku, bo sytuacja tak podbramkowa, że
przepraszam za porównanie do "męskich twardzieli" - ale , żołnierz jednostki GROM też by nieco wymiękł.
Kinnia toczy ciągłe bitwy w nieciekawym miejscu - patologicznym, rzekłabym.
Bitwę wygrać można czasem w pojedynę, ale wojny całej już nie . :|

Jak nie pomogą ludzie z forum ... :|
"Koty dobijane po przytruciu w karmie łopatą na oczach dzieci" 8O :roll: ...


Kinnia - nie daj się - na pewno pomoc nadejdzie - a my nie damy Ciebie !
Ja w to forum wierzę, ponad podziałami , ponad tym czy "siebie" czy "kogoś"
lubimy, często okazywało się , że ludzie tu są bezstronni
i potrafią - WIELE POTRAFIĄ !

Forum MA MOC , wiem że się powtarzam jak katarynka, ale nie raz widziałam tu cuda .
CUDA - powtórzę , widziałam na oczy własne ( ździebko astygmatyczne - ale zawsze własne ) - teraz też
wierzę , że będzie dobrze !

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 13:59
przez alessandra
Monika_Krk pisze:Ja się podłączam pod wątek Kropka.
Ludziska ! Tyle razy forum pokazało swą moc - niech i tym razem tak się stanie.


będzie, Monika_krk, będzie, tylko czekam, aż jakieś wpływy mi przyjdą...


Kinnia, trzymaj się, dziewczyno , bo z kasą damy radę :ok:

prawdę mówiąc naprawdę zastanawiam się , gdzie w tych czasach jeszcze tyle nagromadzonego ludzkiego ścierwa jest? :evil: -to jakiś wyjatkowy obszar

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 16:27
przez Monika_Krk
alessandra pisze:(...)
prawdę mówiąc naprawdę zastanawiam się , gdzie w tych czasach jeszcze tyle nagromadzonego ludzkiego ścierwa jest? :evil: -to jakiś wyjatkowy obszar



Wiesz ... ja myślę o tym w kategorii upośledzenia, ale jednak warto by zamykać takich w zakładach psychiatrycznych i leczyć , przynajmniej .
Co zrobi zwierzęciu to może i krok do tego co człowiekowi byłby zdolny zrobić.


Przepraszam za małe OT. :evil:

Kinnia jak już będziesz w stanie i ... ogarniesz nerwy , daj znać co z Kropkiem.

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 17:04
przez Spilett
Na pewno pomogę biednemu Kropeczkowi, tylko nie teraz bo mi zostało w banku 3,5 zł a w portfelu nic :( Ale jak tylko dostanę stypendium, to na pewno coś pomogę :)
Za Kropka i inne potrzebujące futerka! :ok:

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 17:08
przez Kinnia
Jestem od weta z przyspionym Kropkiem .... trzeba mu było podac troche narkozy bo strasznie szalał ...... i wiem dlaczego :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Kropek ma złamanie kosci udowej z przemieszczeniem i z odłamkami, które wbite sa w miesień :cry: :cry: :cry: jego łapka lata jak u szmacianej lalki :cry: :cry: :cry:
złamanie jest paskudne i nikt tego tutaj nie zrobi .... potrzeba i dobrego sprzetu i dobrego fachowca ....
wetka mówi, że Bemowo .....

ja nie wiem co mam mysleć i robic ....

Kropek jest dzikim kotem i bez sprawnej łapki nie ma szans zupełnie na nic ...

Wiecie .... to robi ktoś celowo i z zamiarem okaleczenia .... bo tak:
Fiona ma złamany kręgosłup w 2 miejscach w odległosci grubego kija ... to wygląda tak jakby ktoś z całej siły uderzył ją kijem z góry, wczesniej również był kocurek , równiez połamany ale on był w stanie agonalnym i wetka pomogła mu odejść aby nie cierpiał, potem Orfeusz - duży silny kocur również uraz kregosłupa w tylnej części, teraz Kropek peknięcie jest pod katem i wygląda tak jakby kocurek zdążył się obrócić ...... wszystkie te utazu łaczy jedno - brak ran szarpanych, kłutych i otarc co jest charakterystycne dla "wypadków" ale nie komunikacyjnych .... Fona była brudna bo załatwiała sie pod siebie i gdzies wczołgała w jakieś smieci otarc czy ran nie miała, za to tył był cały fioletowy a przeciez minął tydzień jak jej futerko obcinali ...

muszę teraz iść do Kropka .... on musi jak naszybciej byc operowany .... prosze pomózcie niech ktos zadzwoni na Bemowo i zapyta czy przyjmą dzikiego roczngo kocurka pobitego przez bestię na 2 nogach i jaka cena tego by była ....

ja musze do Kropka do piwnicy i do Jasia jeszcze 2,5 km iść ....

będe póxniej jak z mostu nie skocze ze wsydu i rozpaczy ...

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 17:15
przez fumcia
Kinnia trzymaj sie nie daj sie tym głąbom,zobacz ile osób jest z Tobą.

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 17:16
przez Spilett
Kinnia pisze:Jestem od weta z przyspionym Kropkiem .... trzeba mu było podac troche narkozy bo strasznie szalał ...... i wiem dlaczego :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Kropek ma złamanie kosci udowej z przemieszczeniem i z odłamkami, które wbite sa w miesień :cry: :cry: :cry: jego łapka lata jak u szmacianej lalki :cry: :cry: :cry:
złamanie jest paskudne i nikt tego tutaj nie zrobi .... potrzeba i dobrego sprzetu i dobrego fachowca ....
wetka mówi, że Bemowo .....

ja nie wiem co mam mysleć i robic ....

Kropek jest dzikim kotem i bez sprawnej łapki nie ma szans zupełnie na nic ...

Wiecie .... to robi ktoś celowo i z zamiarem okaleczenia .... bo tak:
Fiona ma złamany kręgosłup w 2 miejscach w odległosci grubego kija ... to wygląda tak jakby ktoś z całej siły uderzył ją kijem z góry, wczesniej również był kocurek , równiez połamany ale on był w stanie agonalnym i wetka pomogła mu odejść aby nie cierpiał, potem Orfeusz - duży silny kocur również uraz kregosłupa w tylnej części, teraz Kropek peknięcie jest pod katem i wygląda tak jakby kocurek zdążył się obrócić ...... wszystkie te utazu łaczy jedno - brak ran szarpanych, kłutych i otarc co jest charakterystycne dla "wypadków" ale nie komunikacyjnych .... Fona była brudna bo załatwiała sie pod siebie i gdzies wczołgała w jakieś smieci otarc czy ran nie miała, za to tył był cały fioletowy a przeciez minął tydzień jak jej futerko obcinali ...

muszę teraz iść do Kropka .... on musi jak naszybciej byc operowany .... prosze pomózcie niech ktos zadzwoni na Bemowo i zapyta czy przyjmą dzikiego roczngo kocurka pobitego przez bestię na 2 nogach i jaka cena tego by była ....

ja musze do Kropka do piwnicy i do Jasia jeszcze 2,5 km iść ....

będe póxniej jak z mostu nie skocze ze wsydu i rozpaczy ...



Nie skakaj! Nie wolno, będzie dobrze! Na pewno znajdzie się pomoc i operacja dla Kropeczka, a kasa dla Ciebie :) :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Kropek się znalazł ..... połamany ...

PostNapisane: Czw paź 03, 2013 17:20
przez violet
trzymaj się, Kinniu :ok: