[ODNALEZIONA]zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Śro paź 02, 2013 21:28
przez MatHaw
01.10.2013 zaginęła kotka na ulicy Londyńskiej w Gorzowie Wlkp. Kotka jest domowa, niewychodząca. Maść brązowo ruda jak na zdjęciu. Kotka czipowana. Czekamy na nasza zgubę! Prosimy o informację pod numerem telefonu 695 340 920 Czeka nagroda za odnalezienie!

Re: zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Śro paź 02, 2013 21:57
przez mziel52
Na forum możesz dostać rady jak szukać kota. Bo raczej wątpliwe, żeby akurat ktoś z forumowiczów spotkał twoją kotkę i zadzwonił.
Jak najwięcej ogłoszeń w necie i papierowych. Z obiecaną nagrodą. To podstawa.
Oraz poszukiwania własne. Kotka zginęła wczoraj, jest szansa, że jeszcze siedzi gdzieś schowana w pobliżu - bo dla niej to szok i nowa sytuacja. Kot potrafi sie wcisnąć w nieprawdopodobne miejsca.
Tu masz link do szczegółowych porad, jak szukać.
viewtopic.php?f=1&t=104532&start=0
Re: zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Śro paź 02, 2013 22:40
przez Monika_Krk
Poza tym :
internetowe ogłoszenia zróbcie, skontaktuj się ze schroniskiem a nawet podjechać dobrze - czasem bałagan - no sorry ale taka prawda, nie wszystko przez telefon powiedzą. Trzeba rozkleić plakaty w lecznicach , pod i lub w sklepach- supermarketach, sklepach zoologicznych - tam gdzie dużo ludzi. Nawet pod kościołem spróbuj nakleić.
Poszukaj dokarmiających koty, pytaj psiarzy na spacerach i rozwiesić plakaty wszędzie dosłownie gdzie możesz.
Jeśli była sterylizowana - napisz to - pseudohodowla nie kupi sterylizowanej kotki.
Nagroda - niech będzie widoczna na ogłoszeniu.
Powodzenia.

Re: zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Czw paź 31, 2013 11:55
przez MatHaw
Witam,
Wczoraj odnaleźliśmy naszą kotkę!!!!!!
Po 4 tygodniach gdy o 20.00 wychodziłem do sklepu zobaczyłem, że mignął mi kot pod nogami. Nie uwierzyłem, że to mój - znamy już wszystkie bezdomne koty na osiedlu, stąd myślałem, że to któryś z nich. Gdy wróciłem ze sklepu przed autem znowu mignął mi kot - tym razem wyglądał bardziej znajomo... Po chwili znalazłem ją obok śmietnika pod samochodem, na imię reagowała miałczeniem ale nie wyszła. Akurat wtedy przejechał inny samochód i kotka uciekła w chaszcze (chaszczy to my tam mamy naprawdę sporo). Zawołałem żonę i zaczęliśmy jej szukać... Wycofaliśmy się licząc na to, że kotka wróci tam gdzie ją widziałem. W między czasie w tamtym miejscu szło małżeństwo z dużym pieskiem i wypłoszyli ją, niestety, znowu w chaszcze... Kolejne poszukiwania i cudem moja żona popatrzyła w kanał samochodowy (po starej zajezdni) przykryty płytami - tam była nasza Katia.
Jedna płyta waży min. tonę więc wezwaliśmy straż pożarną i po 20min. przyjechały dwa wozy strażackie i chyba z dziesięciu strażaków!
Z tego wszystkiego okazało się, że nie mamy ze sobą transportera - na szczęście na osiedlu znaleźli się dobrzy ludzie, którzy nam użyczyli swój.
Po podniesieniu płyty okazało się, że jest drugie wyjście w kanału, przysypane ziemią i kotka siedzi "na środku". Nie reagowała ani na karmę ani na wołanie - dopiero gdy wszyscy byli cicho i sprzęt został wyłączony, moja żona spróbowała ją wyciągnąć co skończyło się dwoma szramami na dłoni - ale mamy ją!!!!
Katia od wczorajszego wieczora jest w klinice - wygląda jak ludzie o obozu koncentracyjnego - tylko skóra i kości. Robimy jej kompleksowe badania. Okazało się, że ma martwicę końcówki ogona i będzie miała go amputowanego na min. 5cm. Oprócz tego ma kilka zadrapań, zmiany skórne, które teraz są sprawdzane itp.
W sobotę powinna już być z nami w domu!
Największe podziękowania dla Gorzowskiej Straży Pożarnej za pomoc w wydobyciu Katii oraz dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Gorzowa za pomoc i wsparcie.
Dodatkowo podziękowania dla dobrych ludzi, którzy pożyczyli nam transporter dla Katii aby ją przewieść do lecznicy. Mamy nadzieję, że dzisiaj ich poznamy i się odwdzięczymy.
Również podziękowania dla naszych przyjaciół i tych którzy okazali nam wsparcie gdy chodziłem od domu do domu ze zdjęciem ponieważ liczyliśmy na to, że ktoś ją przygarnął.
Nagroda 1000zł za odnalezienie będzie przekazana TOZ.
Dziękuje wszystkim, którzy nas wspierali.
To wszystko jak z filmu - tam mówią nasi znajomi dzisiaj - ale to prawda!
Re: [ODNALEZIONA]zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Czw paź 31, 2013 13:59
przez rysiowaasia
Gratulacje!

Koty jednak nie rozpływają się w powietrzu
Wspaniała historia!
Opowieść rzeczywiście jak z filmu ze szczęśliwym zakończeniem
Monika_Krk pisze:Nagroda 1000zł za odnalezienie będzie przekazana TOZ.
Piękny gest! Chylę czoła...Jesteście wspaniałymi ludźmi.
Teraz trzymam kciuki za zdrowie piękniej szylkretki

Re: [ODNALEZIONA]zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Czw paź 31, 2013 14:32
przez kwinta
Dużo zdrowia dla Katii, wracaj do sił koteczko bo masz przewspaniałych opiekunów

Re: [ODNALEZIONA]zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Pt lis 08, 2013 16:34
przez magicmada
wkleiłam post o Katii do wątku Klub Kotów Odnalezionych
Re: [ODNALEZIONA]zaginęła kotka - Katia

Napisane:
Wto lis 19, 2013 9:01
przez Monika_Krk
Czadowo

- teraz przeczytałam super wieści.
Cieszę się - to jest potwierdzenie, że wytrwałość

w poszukiwaniach zawsze popłaca.
Oby wszyscy inni poszukujący też mieli tyle wytrwałości i szczęścia.
Strażacy super chłopaki !
