kociak z wodogłowiem !!! BIZON [*] [*] [*] 25.02.2014

Witajcie osobiście doświadczenie z wodogłowiem miałam na własnej rodzinie, moja siostra urodziła się z wodogłowiem i zmarła po 3 miesiącach. Wiem jak to wygląda u ludzi, jak można z tym walczyć i jakie są szanse na normalne życie. Drugi bliski przypadek mam u koleżanki z podstawówki, której brat ( rówieśnik mojego brata) jest owszem po wielu operacjach, porusza się na wózku, ale ma się świetnie. Mam od kilku dni mam kociaka z wodogłowiem, ma dwa miesiące, je doskonale, załatwia się do kuwety, bawi się. Nie ma w nim dziwnego oprócz powiększonej głowy i niekorzystnych rokowań na życie.
Zwracam się z prośbą, o wsparcie mnie w przekonaniu, że dobrze robię dając mu najlepsze, krótkie życie, czy decyzja o eutanazji była by rozsądniejsza. Może jest ktoś, kto doświadczył podobnej sytuacji, ma doświadczenie i może jest dla niego jakaś nadzieja , może nie wszystko stracone. Może jest gdzieś w Polsce, jakiś wet, który widzi jakąś szanse na leczenie??
Przedstawiam mojego małego Bizona


Kociak jest pod opieką Bezbronnych Zwierząt
http://www.bezbronnezwierzeta.pl
Weronika werneu@wp.pl. 519-653-920
Prosimy o wsparcie dla Bizona
Witam przedstawiam Państwu kociaka o imieniu Bizon. Trafił do nas wraz z cała gromadą rodzeństwa i kuzynostwa ze stajni i obory, gdzie porozmnażały się tamtejsze kotki. Wszystkie kociaki wyglądały normalnie, jeden wyróżniał się zbyt dużą głową i wytrzeszczonymi oczkami. Po oględzinach i badaniach okazuje się, że kociak ma wodogłowie. Niestety w Polsce we Wrocławiu można było by wykonać specjalistyczne badania i tam są specjaliści, którzy mają większe doświadczenia i potrzebny sprzęt do badań. Potrzebne jest neurologiczne badanie na miejscu, ocena ogólna kota no i co najdroższe badanie tomografu komputerowego, aby ocenić rokowanie długofalowe.
Na chwilę obecną przy konsultacji niestety tylko mailowej z dr z Wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego zostało podjęte leczenie farmakologiczne.
Na życie tego kociaka potrzebne jest wsparcie finansowe, koszt dojazdu i opłaty za badania, a w przyszłości zabieg wprowadzenia zastawki mogą niestety sięgać tysięcy zł. Ktoś zapytał mnie czy warto? Czy nie lepiej uśpić? Mi przez sekundę nie przeszła myśl by kociaka, który je, załatwia się, bawi się, biega za mną jak piesek, a jak siedzę przy komie nie schodzi mi z kolan, jak coś robie to spina mi się po nogawkach jak kucam wchodzi mi po placach pozbawić życia. Ja pytam, dlaczego miałabym to zrobić?? On jest taki energiczny i radosny, uwielbia biegać za sznurkiem i spać ze mną pod kołdrą. Jedyną przeszkodą są niestety koszty leczenia i dojazd do Wrocławia. Więc zbieramy na ten cel pieniążki, może i tymczas we Wrocławiu by się znalazł, by nie powielać wyjazdów z Trójmiasta tylko, aby kociak był pod stałą opieką weterynarzy na miejscu.
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/42a,
03-772 Warszawa
nr. konta 63 2030 0045 1110 0000 0255 4630
proszę w tytule o dopisek BIZON
FILMIKI
http://www.youtube.com/watch?v=bnIa_V3b ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=iLZ2a_zC ... e=youtu.be
Zwracam się z prośbą, o wsparcie mnie w przekonaniu, że dobrze robię dając mu najlepsze, krótkie życie, czy decyzja o eutanazji była by rozsądniejsza. Może jest ktoś, kto doświadczył podobnej sytuacji, ma doświadczenie i może jest dla niego jakaś nadzieja , może nie wszystko stracone. Może jest gdzieś w Polsce, jakiś wet, który widzi jakąś szanse na leczenie??
Przedstawiam mojego małego Bizona





Kociak jest pod opieką Bezbronnych Zwierząt
http://www.bezbronnezwierzeta.pl
Weronika werneu@wp.pl. 519-653-920
Prosimy o wsparcie dla Bizona
Witam przedstawiam Państwu kociaka o imieniu Bizon. Trafił do nas wraz z cała gromadą rodzeństwa i kuzynostwa ze stajni i obory, gdzie porozmnażały się tamtejsze kotki. Wszystkie kociaki wyglądały normalnie, jeden wyróżniał się zbyt dużą głową i wytrzeszczonymi oczkami. Po oględzinach i badaniach okazuje się, że kociak ma wodogłowie. Niestety w Polsce we Wrocławiu można było by wykonać specjalistyczne badania i tam są specjaliści, którzy mają większe doświadczenia i potrzebny sprzęt do badań. Potrzebne jest neurologiczne badanie na miejscu, ocena ogólna kota no i co najdroższe badanie tomografu komputerowego, aby ocenić rokowanie długofalowe.
Na chwilę obecną przy konsultacji niestety tylko mailowej z dr z Wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego zostało podjęte leczenie farmakologiczne.
Na życie tego kociaka potrzebne jest wsparcie finansowe, koszt dojazdu i opłaty za badania, a w przyszłości zabieg wprowadzenia zastawki mogą niestety sięgać tysięcy zł. Ktoś zapytał mnie czy warto? Czy nie lepiej uśpić? Mi przez sekundę nie przeszła myśl by kociaka, który je, załatwia się, bawi się, biega za mną jak piesek, a jak siedzę przy komie nie schodzi mi z kolan, jak coś robie to spina mi się po nogawkach jak kucam wchodzi mi po placach pozbawić życia. Ja pytam, dlaczego miałabym to zrobić?? On jest taki energiczny i radosny, uwielbia biegać za sznurkiem i spać ze mną pod kołdrą. Jedyną przeszkodą są niestety koszty leczenia i dojazd do Wrocławia. Więc zbieramy na ten cel pieniążki, może i tymczas we Wrocławiu by się znalazł, by nie powielać wyjazdów z Trójmiasta tylko, aby kociak był pod stałą opieką weterynarzy na miejscu.
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/42a,
03-772 Warszawa
nr. konta 63 2030 0045 1110 0000 0255 4630
proszę w tytule o dopisek BIZON
FILMIKI
http://www.youtube.com/watch?v=bnIa_V3b ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=iLZ2a_zC ... e=youtu.be