Strona 1 z 2

ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąca

PostNapisane: Wto wrz 03, 2013 15:44
przez Prim
Kotę zabił samochód, pod opiekę jednej z łódzkich fundacji trafiło 6 maluchów 3 dniowych. Karmienie mlekiem kocim tak małych kotków nie wychodzi. Pilnie potrzebna kotka, która karmi, każda godzina się liczy, małe umierają z głodu!
tel. 501 802 816

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Wto wrz 03, 2013 17:31
przez Annaa
Prim pisze:Kotę zabił samochód, pod opiekę jednej z łódzkich fundacji trafiło 6 maluchów 3 dniowych. Karmienie mlekiem kocim tak małych kotków nie wychodzi. Pilnie potrzebna kotka, która karmi, każda godzina się liczy, małe umierają z głodu!
tel. 501 802 816

:!:

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Wto wrz 03, 2013 17:45
przez *anika*
Odezwij się na profilu fundacji azylu pod psim aniołem - może akurat ktoś z wolontariuszy i znajomych królika ma kotkę karmiącą.

https://www.facebook.com/pages/Fundacja ... 3995558496

wpisz się może pod tym albumem, w komentarzach, może ktoś kto chciał tamtym kociętom pomóc znajdzie jeszcze jakieś rozwiązanie...
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 496&type=1

a tu kolejne kociaki:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 496&type=1
również znalazł (ten co przeżył) mamkę

napisz pod tymi albumami, może ktoś kto miał dostęp do "zapasowej mamki" akurat to przeczyta...

edit: wpisałam tam treść pierwszego posta, razem z namiarem telefonicznym.

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Śro wrz 04, 2013 5:41
przez Mulesia
Możesz założyć też wątek w dziale "Hodowcy" i zaznaczyć w temacie, że chodzi o Łódź .

viewforum.php?f=10

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Śro wrz 04, 2013 8:34
przez kasia1568
zaglądam co z kociakami?

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Śro wrz 04, 2013 8:56
przez *anika*
Mulesia pisze:Możesz założyć też wątek w dziale "Hodowcy" i zaznaczyć w temacie, że chodzi o Łódź .

viewforum.php?f=10

a tam mają nierasowe matki karmiące, nie w domach/mieszkaniach w których są hodowle?
jeśli nie - to i tak nikt mądry się nie zgodzi na przyjęcie bomby wirusów do swoich rodowodowych kociąt świeżo narodzonych...

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Śro wrz 04, 2013 20:58
przez kasia1568
co z kociakami?, udało się znaleźć jakąś kotkę dla maluszków?

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Śro wrz 04, 2013 21:08
przez ASK@
Prim pisze:Kotę zabił samochód, pod opiekę jednej z łódzkich fundacji trafiło 6 maluchów 3 dniowych. Karmienie mlekiem kocim tak małych kotków nie wychodzi. Pilnie potrzebna kotka, która karmi, każda godzina się liczy, małe umierają z głodu!
tel. 501 802 816

A dlaczego nie wychodzi? Przy uporze można jakoś "dogadać" się z kociakami.Ale to praca na cały etat.

Jeśli nie to je należy uśpić bo śmierć głodowa jest straszna. Poza tym tak małe koty mają niewielkie szanse na odchowanie jeśli nawet człowiek podejmie ryzyko. A matka zastępcza wcale nie musi zaadoptować sieroty. 6 malców to bardzo duży dodatek dla karmiącej swoje dzieci kotki. Jak mają dorwać się do cyca, które ma jeść a które umierać? Trzeba i tak dokarmiać. Oczywiście pod warunkiem, że kotka pozwoli je sobie podrzucić.

Co z małymi?

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Czw wrz 05, 2013 10:40
przez Satyr77
Kotki raczej nie znajdziecie, żaden z hodowcow nie przyjmie, tym bardziej 6 kociąt gdy ma swoje własne, chyba że jakimś pechem stracił wszystkie kocięta a kotka ma mleko, ale to i tak watpliwe, biorąc pod uwagę zagrożenie. Może ktoś mieć kotkę domową, ale raczej na miau też nie znajdziecie. Dwa wyjścia, dokarmiać kociaki co dwie godziny, odsikiwać itd, 24/7 przez najbliższe 5 tygodni, albo uśpienie slepego miotu.

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Czw wrz 05, 2013 15:00
przez ewa_mrau
czyżby kolejny wątek, gdzie najpierw się błaga o pomoc grajac na naszych uczuciach, a potem olewa zainteresowanych?
ja zadzwoniłam
szkoda, że autor(ka) wątku nie napisał(a) tego co mnie powiedziała rozmówczyni z cytowanego nr telefonu
Satyr77 pisze:Kotki raczej nie znajdziecie, żaden z hodowcow nie przyjmie, tym bardziej 6 kociąt gdy ma swoje własne, chyba że jakimś pechem stracił wszystkie kocięta a kotka ma mleko, ale to i tak watpliwe, biorąc pod uwagę zagrożenie. Może ktoś mieć kotkę domową, ale raczej na miau też nie znajdziecie. Dwa wyjścia, dokarmiać kociaki co dwie godziny, odsikiwać itd, 24/7 przez najbliższe 5 tygodni, albo uśpienie slepego miotu.

howgh!
ASK@ pisze:
Prim pisze:Kotę zabił samochód, pod opiekę jednej z łódzkich fundacji trafiło 6 maluchów 3 dniowych. Karmienie mlekiem kocim tak małych kotków nie wychodzi. Pilnie potrzebna kotka, która karmi, każda godzina się liczy, małe umierają z głodu!
tel. 501 802 816

A dlaczego nie wychodzi? Przy uporze można jakoś "dogadać" się z kociakami.Ale to praca na cały etat.

Jeśli nie to je należy uśpić bo śmierć głodowa jest straszna. Poza tym tak małe koty mają niewielkie szanse na odchowanie jeśli nawet człowiek podejmie ryzyko. A matka zastępcza wcale nie musi zaadoptować sieroty. 6 malców to bardzo duży dodatek dla karmiącej swoje dzieci kotki. Jak mają dorwać się do cyca, które ma jeść a które umierać? Trzeba i tak dokarmiać. Oczywiście pod warunkiem, że kotka pozwoli je sobie podrzucić.

Co z małymi?

howgh!
... mry!

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Czw wrz 05, 2013 17:47
przez ASK@
Znaczy się ,że jest jak zwykle. Dużo szumu ale nic własnymi rączusiami się nie zrobi.
Hasło
weźmy się i zróbcie
panuje wszędzie.

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Czw wrz 05, 2013 21:17
przez kasia1568
Ewuniu czy to znaczy, że kociaki nie przeżyły :cry:

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Pt wrz 06, 2013 11:05
przez Satyr77
Pewny nie jestem czy chodzi o te kociaki, ale prawdopodobnie tak. Dwa nie przeżyły, pozostała czwórka znalazła matkę zastępczą z trochę starszymi już kociakami.

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Pt wrz 06, 2013 11:05
przez ewa_mrau
Kasiu!
nie chcę odwalać roboty za autora
masz pw
ASK@ pisze:Znaczy się ,że jest jak zwykle. Dużo szumu ale nic własnymi rączusiami się nie zrobi.
Hasło
weźmy się i zróbcie
panuje wszędzie.

Ania dobrze napisała!
... mry!

Re: ŁÓDŹ - maluchy umieraja z głodu! potrzebna kotka karmiąc

PostNapisane: Pt wrz 06, 2013 11:18
przez ewa_mrau
Satyr77 pisze:Pewny nie jestem czy chodzi o te kociaki, ale prawdopodobnie tak. Dwa nie przeżyły, pozostała czwórka znalazła matkę zastępczą z trochę starszymi już kociakami.

to i tak nieźle
z takimi kocimi noworotkami bywa ciężko
... mry!