Zdania są mocno podzielone wśród wetów - poczytaj. Szczepionka nie zawsze daje odporność - wystarczy, że kto był mocno zestresowany (jak np. w schronie, gdzie szczepi się na wejściu wg procedury) - i to mówiła akurat moja wet, która jest naprawdę dobrym fachowcem. Poza tym organizm kota zaszczepiony szczepionką z żywymi (atenuowanymi) wirusami a z wirusami zabitymi też inaczej odpowie.
Tak samo ma się sprawa
z częstością szczepień (WSAVA*** zaleca nie częściej niż 3 lata i wybór szczepionki zależny od FeLV oraz ryzyka wystąpienia i mutacji wirusa) - a weci ilu się spyta, tyle wersji (ulotka producenta jeszcze coś innego). Nie jest to wszystko takie proste i jednoznaczne, jak zacytowanie czyjegoś posta.
Wg WSAVA:
Specjaliści z zespołu Światowego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt kierują uwagę szczególnie na dwie kwestie: szczepienie każdego zwierzęcia w populacji, za to z mniejszą częstotliwością, czyli zerwanie z tradycją corocznego ich doszczepiania.
[...]
Koty które zareagowały właściwie** na szczepienie zasadnicze żywymi atenuowanymi zarazkami mają trwałą odporność (pamięć immunologiczną) przez wiele lat, pomimo braku szczepień przypominających.
[...]
Dorosły kot, który przeszedł pełny program szczepień przeciwko FPV*, FHV-1 i FCV jako kocię (włączając dawkę przypominająca po 12 miesiącach), ale nie był później regularnie szczepiony, wymaga tylko jednej dawki szczepień do mobilizacji układu odpornościowego, pomimo iż wiele obecnych schematów postępowania zaleca w tych okolicznościach podanie dwóch dawek. Jest to jednak bezzasadne i stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami pamięci immunologicznej.
[...]
Wirus panleukopeni (FPV)
Pierwsza dawka w wieku 8 – 9 tyg., kolejna po 3 – 4 tyg., a ostatnia w wieku 16 tyg. lub później
Dwie dawki w odstępie 3 – 4 tyg.
Jedna dawka rok po zakończeniu cyklu szczepień kocięcia, a kolejne nie częściej niż co 3 lata
Atenuowanych szczepionek nie należy stosować w ciąży oraz u kotów zakażonych FeLV i FIV. Szczepionki inaktywowane wydają się być bardziej wskazane w populacjach, w których panleukopenia nie występuje, ponieważ nie wiążą się z ryzykiem krążenia zarazka wśród zwierząt lub odzyskania przez niego zjadliwości. Szczepionki donosowe nie są wystarczająco skuteczne przy dużym narażeniu na zakażenie, gdzie do kontaktu z zarazkiem może dojść zaraz po zaszczepieniu
* FPV - wirus panleukopenii
** uzyskały odporność - stwierdza się przez badanie pojawienia się przeciwciał we krwi
*** WSAVA - Światowe Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt
Jak można pisać o "regularnie szczepiony" bez uściślenia tego, skoro ilu wetów tyle wersji, co ile należy szczepić? Jak regularnie, co znaczy regularnie? Co roku (gdzie już są badania, że więcej szkody niż pożytku), czy wg WSAVA co 3 lata lub rzadziej? Jest też sporo opracowań, gdzie piszą, że kot po szczepieniu zyskuje odporność na 2-6 lat, a niektóre twierdzą, że na całe życie. Poza tym zaszczepiony nie oznacza jeszcze, że wytworzyła się odporność (patrz w/w "zareagowały właściwie").
Tak jak wielu doświadczonych wetów twierdzi coś, co wielu innych doświadczonych wetów podważa i twierdzi odwrotnie. Jeśli by to było takie proste, to żaden kot by na PP nie umierał, bo szczepionych kotów multum.