Blondas [`] Henio [`] Misia [`] Teodor [`]

[Amica]

Byłam dzis z wizytą w domu Blondasa. Kocio już się na dobre zadomowił, nie wykazuje żadnych chęci aby wychodzić na dwór. nawet balkon dla niego nie istnieje. Dawno go nie widziałam, ale wydaje mi się, że coraz mniej utyka. Futro na zlamanej lapce odrosło, na pierwszy rzut oka nie widać, że coś mu dolegało. Jutro jedziemy na kontrolę do chirurga.

[kwinta]

Super wiadomości Amico
Blondas nareszcie ma DOM i to najlepszy u Eli, koniec jego włóczęgi i nieszczęść

[Amica]

Byłyśmy, wróciłyśmy - Blondas się popisał, w drodze do lecznicy zwalił kupę a w drodze powrotnej zsiusiał się Ewidentnie czuje się dobrze i to jeżdżenie do weta uznał za niepotrzebne dręczenie. Doktor powiedział, że jest bardzo zadowolony z efektu operacji, Blondas coraz mniej utyka, jest szansa, że po jakimś czasie i to minie. Doktor usunął resztki szwów (końcówki, które się nie rozpuściły). Zapadła decyzja, aby nie usuwać drutu z kości (Blondas jest już w zaawansowanym wieku szkoda obciążać go kolejna operacją). Doktor uprzedził jedynie, że czasami (ale bardzo rzadko) po latach drut zaczyna "wyłazić" i wtedy zabieg jest konieczny. Miejmy nadzieję, że Blondasowi nic takiego nie przydarzy się.
Udało się też nareszcie pokonać świerzb w uszach i wygląda na to, że Blondas jest już całkiem zdrowy.

[Szymkowa]

Jeszcze raz za twoje zdrówko, słodki kotku.

[Amica]

Odwiedziłam dziś Blondasa i jego kumpli. Blondi ma się świetnie, tylko ma inny kolor niż w czasach gdy biegał po dworze - jest zdecydowanie jaśniejszy, biszkoptowy.Łapka wygląda normalnie, ale Blondas nadal leciutko utyka i czasami gdy siedzi to lekko trzyma ja w górze. Jest naprawdę szczęśliwym kotem, żyje w zgodzie z pozostałymi, uwielbia pieszczoty i ciągle ma ogromny apetyt. Mundek już nie boi się obcych i nie ucieka w panice gdy przychodzę, dziś pozwolił mi się pogłaskać (pierwszy raz w życiu). Mundek to staruszeczek, nie daje rady wskoczyć na kanapę, trzeba go podnieść. Pamiętam go jeszcze z podwórka, gdy był dzikusem z gilem do pasa, uciekał jak się tylko na niego spojrzało, a teraz takie z niego panisko. Teodor jak zwykle towarzyski i przymilny, a Kazik niestety bez zmian - nie dostąpiłam zaszczytu, żeby go zobaczyć choćby z daleka Cztery kocury i mała yorczka Mimi - fajna paczka

[Szymkowa]

Dzięki za wieści z Blondasowego domu, Amico. Niech mu się wiedzie, niech nowy 2016 rok będzie dla kota najlepszym rokiem, w zdrowiu, cieple i z pełnym, wygłaskanym brzuszkiem
Pozdrowienia dla wszystkich.

[Amica]

Szymkowa, dziękujemy pięknie i Tobie oraz Twoim podopiecznym życzymy tego samego.

[Amica]

Blondas ma nowego kumpla. W te największe styczniowe mrozy Ela zabrała do domu kolejnego bezdomniaka, który pomieszkiwał w garażu. To ten, którego na wiosnę wykastrowała.Przez pierwsze dni nowy (klasyczny rudzielec pręgowany) był zachwycony. jak się odmroził i odkarmił koniecznie chciał wyjść. I poszedł, ale już po paru godzinach zameldował się z powrotem pod drzwiami do klatki schodowej. Niestety rudy ma tasiemca (dostał już zastrzyk a wszyscy rezydenci aniprazol) i niezbyt uprzejmie zachowuje się wobec innych kotów (z sunia jest zaprzyjaźniony). Zdarza mu się też ugryźć lub podrapać ludzi. Zobaczymy co będzie dalej.

[vivien]

Amico, czy jest szansa na aktualne zdjęcia Blondasa?

[Szymkowa]

Najbliższy tydzień też ma być mroźny. Dobrze rudy trafił.

[Amica]

Amico, czy jest szansa na aktualne zdjęcia Blondasa?

Poproszę Elę (ona robi zdjęcia za pomocą tabletu), ja nie za bardzo mam jak, dla mojego aparatu w mieszkaniu jest za mało światła
Blondas ma się świetnie, ostatnio bawił się piłeczką z grzechotką jak mały kociak.

[vivien]

Amico, czy jest szansa na aktualne zdjęcia Blondasa?

Poproszę Elę (ona robi zdjęcia za pomocą tabletu), ja nie za bardzo mam jak, dla mojego aparatu w mieszkaniu jest za mało światła
Blondas ma się świetnie, ostatnio bawił się piłeczką z grzechotką jak mały kociak.

Będę wdzięczna - bo niektórzy się dopytują co u Blondasa

[Amica]

To miłe, że pamiętają o Blondasie
Dzisiejsze fotki, jeszcze ciepłe.
Na początek Blondas:



Teodor



Mundek



i nowy kolega - Rudolf



Brakuje Kazika, ale niestety szanse na zobaczenie go są mniejsze niż na główną wygraną w Totolotka
Blondasowa łapka wygląda już całkiem normalnie, ale kocurek lekko na nią utyka i czasami, gdy siedzi to trzyma ją uniesioną. Doktor mówił, że tak może być. Mój Gucio po dwóch operacjach też kuleje (na tylną łapkę), a gdy leży to (najczęściej na brzuchu) to tę łapkę trzyma całkiem z boku. Ale ani jemu ani Blondasowi w żaden sposób to nie przeszkadza w codziennej aktywności.

[Szymkowa]

Dziękujemy za zdjęcia, Amico. Pozwoliłam sobie przekopiować je do prywatnego foldera o nazwie "Blondas" (mam nadzieję, że pani Ela nie ma nic przeciwko temu)

[kwinta]

Dziękuję Amica, fajnie jest znów zobaczyć Blondasa
Zdrówka dla wszystkich futerek w Eli domu